Witam.
U mnie nadal nie padało. Dziś dalej przygrzewa a miało być chłodniej.
Iwona może i stare kępy giną,ale i nowe narastają .
Marta jeżówki też już mają płatki po przypalane. Nowych pączków nie widzę,to pewnie już będzie po ich kwitnieniu. Bardzo lubię jeżówki. Jeszcze jest wiele odmian,które muszę dokupić.
Szkoda ,że nie są trwałe. Deszczu u mnie nadal nie było.
Ewo ja nawet ogórki miałam. Robiłam konserwowe,kisiłam i sałatkę na zimę. Resztę rozdałam.
Niestety były ładne ,ale już po nich.
Sabinko nie przerażaj się, bo widzisz różne zdania są na temat ich ekspansywności.Może u Ciebie nie będą tak się namnażać.
Krysiu tak iglica jest z liści podobna do bodziszków. Jest bardzo niska .
Z bodziszków niskich mam siewki bodziszka z liśćmi brązowymi. Kwitnie na biało.Wstawię fotkę jak wygląda teraz.
U mnie zawilce jesienne zawsze kwitną o te porze i przypominają mi o zbliżającej się jesieni.
Marysiu może posadź je w innym miejscu i będą rosły. Chętnie podzielę się moimi.Muszę je troszkę przetrzebić, bo zagłuszają mi inne rośliny.
Soniu ja kupowałam ją jako iglica zmienna . Podobna do bodziszka i długo kwitnie ale tylko ta odmiana. Pomidory nie były ani raz opryskiwane i nawet się udały. Miały tylko w łodygę wbity miedziany drut. Pomidorami zajmuje się mąż. On też je codziennie podlewa każdy krzaczek.
Gdyby nie rudbekia błyskotliwa to ogród bardzo spustoszał by.
Pośród zawilców dziś dostrzegłam lilie.
A to już nie kwitnący bodziszek o brązowych liściach. Niski.
Funkia kwitnąca na biało.

Niezawodna w kwitnieniu też kokoryczka.Kwitnie od wiosny.
Iz bliska.
A tak wyglądają niektóre liście.
