Czy uwierzycie że u mnie róże dopiero teraz zaczynają powtarzać
Prace nad rabatą klonową trwają, na razie niezbyt nadaje się do upubliczniania. Jest zdecydowanie
niedoinwestowana 
Chociaż, może jakieś zajawki...
Ale zaraz...
A_nie, no dziwię się niemal, że udało ci się nic nie kupić u Szmitów. Choćby pod nogi ale ja zawsze wcisnę
Dzięki za kibicowanie

Wsparcie moralne bardzo się przydaje jak padam ze zmęczenia i mam obrzydzenie patrząc na łopatę. Jeszcze coś tam podziubię w tym roku i będzie niestety przerwa techniczna. Tak, to bardzo kosztowne, a ja już przekroczyłam wszelkie limity tegoroczne i chyba przyszłoroczne też
Filemonku

wiara czyni cuda

oby i tym razem. Oczywiście projekt już się trochę rozminął z realem
Majeczko dzięki za troskę, igły mnie nie pokonały to i liście klonów nie spowodują że zapłaczę

Poza tym za siatką u sąsiadki na gęsto dębów, brzóz i innych śmieciuchów. Ciągle sprzątam.
Chcesz poszaleć w donicach

Zapraszam, dwie mam jeszcze nie wypełnione
Goś ale bez kasy to umiejętności nie pomogą. Ale dzięki za komplimenta

przydadzą się na powstanie z rabatek po upadku

Jak podliczyłam ile wydałam w tym miesiącu na ogród to zrobiło mi się słabo. Generalnie ten rok był rekordowy. Teraz już przysiądę na pupie i będę patrzeć jak rośnie. Nawet do Skierniewic już nie jechałam bo nie miałam z czym

Byłaś? Było ciekawie? Zaraz do ciebie zajrzę obejrzeć relację.
Sonia, bo jesteśmy wrażliwe na piękno

i nie umiemy tego piękna zostawić w ogrodniczych, tylko przygarniamy, przygarniamy....jak bezpańskie psy. A potem kłopot
Witaj Izo. Warto odwiedzić ogród po zmianach, zapraszam. Ten hardcore co widziałaś wcześniej, to jak zdjęcia porównawcze przed i po

Kto nie widział ten by nie uwierzył.
Pochwały od ciebie są dla mnie bardzo cenne. dziękuję
Doniczek na rabacie klonowej zostało już niewiele. Setki taczek ziemi przewieźlśmy. Aż mi się skończyła ta górka ziemi która czekała przy garażu. Do tego dokupione jeszcze ponad 100 worków. Mam nadzieję, że roślinom to wystarczy bo mam wrażenie, że to ciągle kropla w morzu potrzeb.
Po lecie nie narzekam na jakieś specjalne straty. Mocno podlewaliśmy. Niestety ucierpiały na tym róże. Musiałam obrywać chore liście. Ale generalnie test z podlewania zdany

Jarzmianki u mnie mają się świetnie. Niektóre nawet teraz powtarzają kwitnienie, zwłaszcza Buckland jest niezniszczalna. Zamierzam je wysiać do gruntu obok róż. Ciekawa jestem co mi z tego urośnie. Pozbierałam nasionka, żeby nie wysiewały się w przypadkowych miejscach. Bardzo lubię tę roślinkę. Pamiętam że narzekałaś że u ciebie nie chce rosnąć. Coś się zmieniło? Przyznam że dawno nie miałam czasu zajrzeć na twojego bloga. Pora nadrobić zaległości. Choć blog to nie to samo co forum. Jakoś tak nie umiem się przekonać do tej formy wyrazu. Przydałby się twój wątek tu na forum.
Zajawki z Rabaty Klonowej

w tle Lavender Lassie szaleją
I inne:

odkryłam Anafalis. Super roślinka, szaro srebrna, szybko rośnie i nic jej się nie ima. Upału też nie zauważa.

The Fairy

Graceful Palace pod Icebergami

The President

Leonardo da Vinci

Eden Rose

jarzmianka skromnie powtarza

znów Leosie

stipa brachytricha od Mufki

mam sporo nowych, ciekawych żurawek od Igi. Opisy pod krzaczkami
Powracamy do róż

Indigoletta, to jedna z moich ulubienic o nieziemskim zapachu.

Na koniec, choć to nie ostatnia z kwitnących, Agnes Schiliger
