Inka jak fajnie,że się ujawniłaś,zapraszam do dyskusji
Cieszę się,że kolejna już druga osoba potwierdza,że Savoy Hotel to dobry wybór

Tym bardziej będę z niecierpliwością wypatrywała pączków
Aniu kochana no nareszcie jesteś:) Ale co ja widzę? Jaka laseczka na fotce uśmiecha się do mnie?
Piękna fryzurka
Tak jakoś wątek przyspiesza,bo i wiosna się zbliża,nastąpiło poruszenie
Kuruję się,czosnku się najadłam,ale od forum oderwać mnie nie można

Forum mnie uleczy
Mam kilka książek w tematyce róż oczywiście i właśnie w jednej z nich polecany jest przywrotnik ostroklapowy jako doskonałe tło .
Pojechałam do szkółki i z miejsca dwa kupiłam.Co roku oczyszczam i zero kłopotu z nim
Oj te róże kochane,one potrafią niejednemu i niejednej zawrócić w głowie na lata całe.Wiem,że zawsze będą mi bliskie
To nic,że czasem mam ich dość,kiedy kują i drapią

Wyzywam je wtedy,pokrzykuję na nie,ktoś z boku powiedziałby :"no wariatka jakaś"
Ale jak zakwitną to wszystkie zadrapania,wszystko znika,a pojawia się uśmiech,a kiedy zakwitają buzia rozdziawia się z zachwytu,a nos nie może nadążyć za zapachami,które unoszą się w powietrzu niczym najlepsze perfumy świata:)
Zawsze mówię do mojego męża żeby powąchał najnowszy,najbardziej ekskluzywny perfum i pytam,czy może mi taki kupi,ale zamknięty w buteleczce.On na to,że nie ma takiego w perfumerii,a ja mu na to: "No widzisz,tu mam swoje perfumy"
Taka opowiastka mi wyszła....chyba katar wyzwala we mnie tęsknotę do zapachów różanych,bo zatkany nos robi swoje
