
Aniu, dzięki za miłe słowa


Ewa, dziękuję


Majeczko, to co zrobiłam, to i tak nie lada wyczyn; niczego już nie wetknę


U mnie takie badyle wypuszcza Wollerton old Hall. Dam jej jeszcze szansę w przyszłym sezonie; jak się nie poprawi ? zamienię na lepszy model

Monia dziękuję

Hmm, ja bym wybrała ten pierwszy wariant, ale pewnie wiesz co robisz; u Ciebie zawsze wszystko jest pięknie dobrane

Kasiu, miło mi. Zaglądaj

Gosia, LI dobrze sobie radzi w słonku

Na koniec tej części wątku dołączam trochę wrześniowych róż.
Na początek jednak ? przekwitające hortensje; takie też uwielbiam...

Garden of Roses - najpiękniejsza we wrześniu i Fisherman?s Friend


Anne Boleyn

Mój Falstaff świetnie powtarza




Vesalius i Sweet Sensation


Claire Marshall też jest piękna jesienią





First Lady

Sourire de Mireille i drapakowaty Charles


Petticoat. Niemki nigdy mi się nie znudzą... ta pięknie kwitnie i jest cudownie zdrowa


Andre le Notre

Lions Rose

Acropolis

I ponownie Charles Austin

Jeszcze jakiś widoczek...


A tu Claire Marshall w towarzystwie czyśćca wełnistego zwanego przeze mnie uszami labradora


Dzięki, że zaglądacie

