Kasia, faktycznie trawnik bardzo dużo dla mnie znaczy, bo jest go za dużo, więc trzeba o niego zadbać.
Będę się starała podlewać ile tylko będę mogła.
Na sobotę zapowiadają mniejszy wiatr, może uda się zastosować randap. Wiem, że to nie za dobry środek, ale chcę zniszczyć tę paskudną trawę.
Gosiu, ja nie pamiętam jakim ja nawozem opryskiwałam, bo to tata zamawiał przez internet. Ale na pewno zawartość żel;aza była większa,.
Aga, trzymaj kciuki, żeby się udało. Najważniejsze, że pierwsze prace zaczęte. Najgorzej było się zebrać
Maryniu, wydaje mi się, że na rabatach jest własnie za mało tego dziania. Ale myślę, że w przyszłym roku będzie już więcej krokusów, przebiśniegów i ranników. No i liczę na ciemierniki
Paulinko, o to chodziło
Nie pamiętam nazwy tego specyfiku. Tata kupował w necie. Na pewno było napisane Nawóz do trawników Anty mech
Masz rację, że u nas wybór jest słaby jeśli chodzi o byliny. No i nie ma podanych nazw odmianowych. Kobylińskiego jeszcze zamknięte. Zostaje tylko Jawor i markety
Edytko, jak się dodzwonię do taty, to wieczorem podam nazwę tego specyfiku. U mnie prawie cały trawnik jest czarny. Czyli tak naprawdę trawy prawie nie ma. Warto stosować ten specyfik. Ale chyba co jakiś czas. Gdybym nie miała tej wstrętnej trawy rozłażącej się rozłogami zrobiłabym dosiewkę. A tak trzeba taką robotę zrobić
