Agnieszko- a jednak zerknęłaś

Haha- widziałam fotki z Twojego ogrodu, nasza trawa jakaś mizerniejsza ale nie oszukujmy się- nie widziała na oczy wertykulatora.. jedynie wiosną nakłuwam widłami a i to nie zawsze.. Przecież wiesz, że to napisałam z całą serdecznością i podziwem dla porządku panującego w Twoim ogrodzie
Pogoda dziś była piękna i jestem zachwycona tegorocznym lutym i dalszymi zapowiadanymi dobrymi temp bez zimy na horyzoncie.
Dario- jak byłam nastolatką, to nie rozumiałam, jak można spać w ciągu dnia- jak zaczęłam pracować a początkowo to było 8-20 z przerwa 2 godz w ciągu dnia- pokochałam expressowe drzemki
Dobrze mieć M do pomocy, ja wtedy byłam panienką, więc sama mieszałam cement z piaskiem i barwnikiem i odlewałam- już wtedy bezrozumnie rwałam się do tego typu prac
Aniu- tak, to właśnie forum miałam na myśli.
Występu jeszcze nie było, bo prace jeszcze nie wystartowały.. Oswoiłam się już z ta myślą i stwierdziłam, że co tam- najwyżej głos będzie trzęsący, pogadam trochę i tyle, a i tak mało kto to ogląda.
Martwie się przeprowadzką w kontekście działania netu- u nas próbowaliśmy namówić tpsa do poprowadzenia łącza, ale nie bardzo chce inwestować w infrastrukturę. Nie wiem, jak to będzie, bo jestem przyzwyczajona do zawsze działającej Neostrady bez limitu.. Będzie ciężko się przestawić. Swoją drogą to straszna lipa, że w XXIw ma się tego typu problemy..
Ścieżka jest dość trwała- grubośc kilka cm i kiedyś przenosiłam kilka płyt- każda jest jak płyta chodnikowa- trzyma fason i nie pęka. Nie sądzę, aby nadawały się na podjazd dla samochodów, ale co spacerowania- czemu nie..
jak były nowiutkie, to jakiś bardziej świeciły po oczach, obecnie nieco mchu, przebarwień- lepiej się z czasem wtopiły w otoczenie i jakos to wygląda.
A ile radości się ma po samodzielnym wykonaniu

Psina przytulaśna bardzo- czasem aż to męczy, ale rozumiem, że ma potrzebę bycia kochanym i nie można mu odmawiać przytulania i pieszczot. Jak dostaje za mało, to pcha pyszczek pod pache i próbuje sam się wtulić.. jak baba
Justynko- cieszę się, że rabata po przeróbkach wpadła Ci w oko

- też mi się wydaje, że lepiej to wygląda. Dobrze, że Ursulka zwróciła mi na to uwagę. Oby tylko jałowce przeżyły przeprowadzkę
Psina przytulna bardzo, a w domu nikt tak się nie cieszy z mojego powrotu, jak Zak. Gdy tylko usłyszy samochód to biegnie piszcząc na ganek, na mój widok łapie do pyszczka kapec i biegnie do pokoju, czekając na mnie- taka jego tradycja
Tak- jutro ważny dzień.. Pierwsze spotkanie forumowe, i to od razu jakie.. z KIM

Agnieszka była chyba pierwszym gościem w moim wątku, do którego zresztą z całą serdecznością namawiała. Też myślę, że będzie ok, tylko ja zazwyczaj z nowymi osobami jestem raczej nieśmiała- ale tyle się już tu nagadałyśmy wszystkie, że trudno kogokolwiek nazwać "nową osobą"..
Będzie ok i bardzi się z tego spotkania cieszę
Madziu- wklejam mój projekt. Robiła to osoba pracująca w szkółce, trochę sama doradzała, trochę pomysłów ja podsunęłam. Chciałam mieć okrągły taras i pagórki z kamienia, oraz koniecznie małe oczko wodne. Założenie było takie, że nie chce róż i musze mieć brzozę
Kształt rabat pozostawiam bez zmian. W dolnym lewym rogu pagórek, na którym u mnie rosną 2 brzozy. W projekcie przed nimi wrzosowisko- chyba go nie będzie bo kompletnie nie radzę sobie z wrzosami- morduję wszystkie, jakie mi w ręce wpadną
Pęcherznice, brzoza youngi, większość iglaków zgodnie z projektem. Krzewy nieco zmieniam, przeniosłam berberysy i przesadziłam jałowce. Nie będzie szpaleru thuj po prawej stronie- będzie pomieszane iglasto- liściasto..
Rabat przy furtce i tych dotykających do domu jeszcze nie ma, a taras w oczkiem, to już w ogóle nie wiem, kiedy powstanie
O- zgodnie z projektem będzie obsadzenie ogrodzenia powojnikami, bez palibin, modrzew szczepiony płączący.
Z projektu wyleciały wszystkie irgi i jakoś muszę je zastąpić. Przestały mi się podobać, zwłaszcza po tym, jak mi wymarzło 6 krzewów
Niestety zmienić chcę sporo w rabacie przy furtce i tych po bokach schodów i na razie zupełnie nie wiem, co w tych miejscach zrobić..

a tu widok na taras, oczko wodne z kaskada i murek. W projekcie rósł tu grab, podsadzony irgami. Posadziłam tu przy ogrodzeniu jałowce spartan, na ich tle klona Crimson sentry a podsadzę go białymi hortensjami bukietowymi i azaliami na froncie.
W projekcie też był plan rabaty trawiastej, ale ją nieco pozmieniałam, dając odmiany, jakie mi się podobają- wklejałam kiedyś ten pomysł.. ten z klapą do lochu
Tak więc projekt sporo pomógł, ale dużo miejsc chce pozmieniać bo widzę niedociągnięcia- jednak polotu brak i opornie to dzie.
Powoli jednak cos z tego może powstanie.. tzn- coś na pewno, tylko co
