No to się córcia napracowałaś, toż to prawdziwa szkółka...to dlatego nie miałaś czasu z matulą po południu pogadać
Ale roślinki miały pierwszeństwo
A Kropeczka jak wychodzi na balkon? Nos pewnie próbuje wkładać do kuwet podczas wietrzenia, co?
A może podrzucić Ci tacę....pozbędziesz się podstawek!
Buziaczki
