Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2

Post »

Hej hej, po całym dniu przyjaźni ze służbą zdrowia :D Od rana wizyta z Mamą w szpitalu w poradni nefrologicznej, na wizytę czekała 9 miesięcy, by dziś się dowiedzieć, że ma sobie zrobić kolejne usg w szpitalu za 4 miesiące... Nie chce mi się nawet pisać co myślę o służbie zdrowia, zresztą nie będę Was zanudzać w wątku ogrodniczym :roll: W skrócie tylko co ze mną - moja lekarka nie jest wyrywna do antybiotykoterapii (za co ją uwielbiam), moje wyniki wskazują na przebytą boreliozę, a nie świeżą, jedynie utrzymujący się od miesiąca ogromny rumień nie pasuje do całości. Zaleciła więc na razie dokładniejszy test na borelkę (oczywiście w całości płatny - 160 zł :roll: bo rodzinny nie może dać skierowania) i potem dopiero zdecyduje.

Ewuniu - ewentualną borelką jakoś specjalnie się nie zamartwiam, pewnie gdybym miała jakieś strasznie dokuczliwe dolegliwości byłoby inaczej ;:196
Misiu - na jeżyny powinnam chyba wybrać się gdzieś głęboko w las, bo na obrzeżu lasu przy domu zawsze ktoś mnie uprzedzi i dojrzałych zostaje niewiele :D Z owoców jednak najbardziej uwielbiam agrest, którego nie mogę nigdzie dostać (nie licząc marnego patyczka za 5 zł, którego wsadziłam do ziemi kilka dni temu), są podobno w szkółce kilkanaście km od mojej wsi, ale jakoś nie jest nam po drodze podjechać. Sąsiadka obiecała jutro poszukać na giełdzie w Katowicach, może mi kupi. Za agrest dam się pokroić ;:306
Teniu - dzięki za odwiedziny, zapraszam częściej :) Czy Ty jesteś może z Hałcnowa? :wink: Rozumiem, że borelka u Ciebie to już tylko wspomnienie? Pozdrawiam!
Madziu - została mi jeszcze najgorsza rabata do zrobienia pod wiązem, reszta już powsadzana. Dziś niestety pół dnia u lekarzy, jak napisałam na początku, potem nie miałam czasu już na nic poza podlewaniem. Jutro ma popadać - mam nadzieję, że prognoza się sprawdzi, bo susza okrutna. Aż się dziwię skąd u mnie taki wysyp żab w rabatach. Może wylęgły się w niecce przy strumyku, gdzie nawet teraz w czasie suszy stoi woda i przyszły w moje rabaty, które codziennie zlewam wodą? Lilie i cebule wiosenne też mam obowiązkowo w planach zakupowych na jesień. Masz rację, jesień nadciąga wielkimi krokami, chociaż dziś był cudowny ciepły wieczór - 22 stopnie po zachodzie słońca, z przyjemnością wybrałam się z psem na długi spacer po wiosce :D
Aguś - dzięki Kochana, pewnie, że będzie dobrze ;:168 Są gorsze choroby, borelka przy nich to pan pikuś :D
M-Ewka - tak jak już pisałam u Agatki u mnie jest zagwostka - pozytywne IgG wskazujące na przebytą borelkę, IgM negatywne, do tego nie schodzący wielki rumień, ale z antybiotykami jeszcze poczekamy na Western Blota. Oj tam, czytanie nie szkodzi, oby się nie nakręcać i nie zachorować na "internetową boreliozę", bo taka podobno ma najgorszy przebieg ;:306
Iwonko szczecińska - i Ty też po kuracji? ;:oj A rumień miałaś i do tego zrobione badania?
Iwonko opolska - dzięki za link, wiem, że Syringa walczy z odkleszczowymi, ale tego wątku nie znałam ;:196

Żeby nie było, że cały dzień tylko u lekarzy, odkryłam dziś znowu nową szkółkę w okolicy :D Mama kupiła sobie dorodny bluszcz variegata - mam nadzieję, że ta odmiana zimuje, bo ostatnio nacięłyśmy się w markecie budowlanym i kupiłyśmy piękny 'gloire de marengo', który wytrzymuje tylko do kilku stopni poniżej zera ;:222 W wielką donicę, która ocalała po rododendronie kupiłam Mamie niewielkiego Białoboka - niech znowu porośnie u Niej kilka sezonów, a potem ja go przygarnę :) Poza tym muszę tam jeszcze wrócić z M. i większym autem po 2 metrowego jałowca Skyrocket - ogromne, zdrowe krzaczory za 50 zł. Myślę, że u popularnego Kapiasa za taką sztukę życzyliby sobie co najmniej 2-3 x tyle. Wiem, że Skyrockety często przemarzają, ale w tej szkółce są tak dorodne i zdrowe, że grzechem byłoby nie kupić. Mama chce wyciąć brzydkiego berberysa, który rośnie przy furtce i od 2 lat denerwuje wszystkich wychodzących hacząc kurtki i ręce. Będzie tam pasował idealnie ;:215
Dobrej nocy Kochani :wit
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
aage
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9923
Od: 7 mar 2008, o 13:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Mój Zakątek

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2

Post »

Milenko proszę o namiary na szkółkę?
Szukam dorodnych Cyprysów Lawsona, mają może?
Awatar użytkownika
Ewelina7
200p
200p
Posty: 459
Od: 28 mar 2012, o 23:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2

Post »

Milenko,
pozdrawiam, trzymam kciuki i ślę pozytywne fluidy... musi być dobrze.
Serdeczności,
Awatar użytkownika
Pacynka
500p
500p
Posty: 892
Od: 16 lis 2012, o 19:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków i świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2

Post »

Ojej, cóż znowu?! I ja ślę pozytywne wibracje ;:168 Już widzę zostałaś nakierowana do Syringi. Miejmy nadzieję, że jednak nabyta wiedza o boreliozie nie przyda Ci się u siebie. Nic to, ściskam.
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2

Post »

Aga - proszę bardzo http://www.ogrodykruczek.pl/ :) Cyprysy były na pewno, nie wiem, czy akurat Lawsona, jak będę w najbliższych dniach to sprawdzę ;:108
Ewela - dzięki ;:196 Dziś przejeżdżałam 4 razy obok Ciebie i tak myślałam, że już niedługo znów Twoja piwniczka się odsłoni :wink: Musimy się kiedyś spotkać :uszy
Pacynko - będzie dobrze, wszak praca w ogrodzie mimo łapanych kleszczaków służy zdrowiu :D Pozostałe wyniki bardzo mi się poprawiły, co niewątpliwie jest zasługą długiego przebywania na powietrzu i bliskiego kontaktu z naturą (tak sobie wmawiam i ta teoria bardzo mi się podoba :lol: ) ;:196
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Awatar użytkownika
Grazka226
1000p
1000p
Posty: 1356
Od: 12 mar 2012, o 13:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2

Post »

Cześć Milenko ;:196
Wpadam z kawusią ;:304 i czytam zaległości bo coś ostatnio czasu mi brakuje :roll:
A tu takie nieciekawe wieści Kochana ;:168 Milenko wszystko będzie dobrze, powiem Ci tyle, ze w moich okolicach bolerioza nie wywołuje takich emocji bo każdego sezonu ma ją przynajmniej kilku znajomych... po prostu w moim terenie jest to nieuniknione... Zrób sobie dokładne badania, znajdź dobrego lekarza i będzie dobrze ;:196 Gdybyś chciała dodatkowych informacji mogę zrobić dokładniejszy wywiad ;:196 W takich przypadkach internetu nie czytaj, absolutnie :D bo można się nieźle nakręcić czytając niektóre informacje normalnie zdjęte z kosmosu :D
Będzie dobrze i informuj nas na bieżąco ;:196 ;:168
Aktualny wątek http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... 40&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Trzy­maj się z da­la od ludzi, którzy próbują pom­niej­szać Two­je am­bicje. Ma­li ludzie zaw­sze tak ro­bią, a nap­rawdę wiel­cy spra­wiają, że czu­jesz, że i Ty możesz być wielki. Mark Twain
Awatar użytkownika
iwona0042
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 20148
Od: 15 lis 2011, o 10:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2

Post »

Iwonko szczecińska - i Ty też po kuracji? ;:oj A rumień miałaś i do tego zrobione badania?
Tak Milenko, właśnie od rumienia mi się zaczęło, więc były badania i antybiotyk, ale już jest dobrze. a swoją drogą, dziwi mnie trochę podejście Twojej lekarki ;:108
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2

Post »

Milenko :wit to w sumie dobrze że wygląda to na przebytą chorobę. Ja się na temat służby zdrowia też tutaj nie wypowiem bo szkoda zaśmiecać Ci wątku. Skwituję tylko że to jest jedno wielkie dziadostwo. Piękny prezent zrobiłaś mamie. Białoboki są taaakie śliczne :) U mnie wczoraj cały wieczór i pół nocy lało. Mimo deszczu było tak parno że się spać nie dało. Bardzo ciężko się oddychało. Według prognozy u mnie na działce też powinno padać.. ale czy pada? Dobrze by było. Co do żab to ja mam to samo. Tak się kamuflują w korze że jak patrzę z góry to ich nie widzę a jak zaczynam podlewać albo plewić coś to normalnie jakiś ruj. Małych żabek to jest dosłownie kilkadziesiąt. Zauważyłam też dużo małych jaszczurek .
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3388
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2

Post »

Witaj Milenko.Ogród piękny.Jeżeli chodzi o Boreliozę ...trzymam kciuki aby się okazało że, to jednak nie to, a na pewno to nie jest to. ;:108 Pozdrawiam i dużo zdrówka. ;:168
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2

Post »

W niedzielę byłam na Baraniej. Jeżyny powolutku, powolutku ... susza, to niestety malizny.
Ale może przyzwyczaiłam się do ogrodowych.
Pashmina2006
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8030
Od: 12 kwie 2012, o 18:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2

Post »

Witaj Milenko. Jak Ci dzień minął ?
pomidorzanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 4697
Od: 26 cze 2012, o 12:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2

Post »

Hej!!!!!!!!!!!!!

Żabcia, gdzie jesteś Rybciu, jak tam rumień się czuje ;:215 ;:215
Pozdrawiam, Agata.
Awatar użytkownika
zielonajagoda
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2914
Od: 4 lut 2011, o 10:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie
Kontakt:

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2

Post »

iwona0042 pisze:Iwonko szczecińska - i Ty też po kuracji? ;:oj A rumień miałaś i do tego zrobione badania?
Tak Milenko, właśnie od rumienia mi się zaczęło, więc były badania i antybiotyk, ale już jest dobrze. a swoją drogą, dziwi mnie trochę podejście Twojej lekarki ;:108
Mnie również dziwi, mój lekarz nie dość że natychmiast przepisał antybiotyk na sześć tygodni to jeszcze taką dostałam reprymendę, że mi w pięty poszło, następnym razem (jeśli by mi się przytrafiło) mam natychmiast się zgłosić. Jutro robię badanie na borelkę, tak profilaktycznie, bo ostatnio coś się mnie choróbska czepiają.
akl62
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2353
Od: 11 cze 2011, o 19:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2

Post »

Oj tej szkółki w Jaworzu nie znam. A tak blisko.
Awatar użytkownika
Mandragora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4046
Od: 25 maja 2008, o 16:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Beskid Śląski

Re: Ogrodowe zacisze Mandragory - cz. 2

Post »

Grażynko - z jednej strony faktycznie lepiej nie szukać na własną rękę i nie przeglądać internetu, a z drugiej - gdyby nie własnie internet, nie miałabym pojęcia, że rumień zawsze oznacza boreliozę :roll:
Iwonko - wiesz, ja jestem wielką przeciwniczką antybiotyków, dlatego sama nie naciskałam na lekarkę... a może to faktycznie błąd.
Madziu - u mnie padało 2 dni i to zdrowo :D Dopiero dziś był pierwszy ładny słoneczny dzień. Mam nadzieję, że popadało u Ciebie na działce. Przepraszam, ale jeszcze nie dotarłam na pocztę (mam ostatnio wrażenie, że czas mi się jakoś dziwnie kurczy, choć teoretycznie powinnam mieć go więcej ;:219 ) - nasionka dla Ciebie zebrane i na pewno niebawem je wyślę ;:196
Joasiu - dziękuję ;:196 Podobno rumień zawsze oznacza boreliozę, chyba jednak bez antybiotyków się nie obejdzie, na samą myśl robi mi się niedobrze, ale jak trzeba to trzeba ;:218
Aniu - ja dziś zebrałam 330 gram pięknych, dorodnych jeżyn, zrobiłam soko-kompot wg przepisu Marty - niestety tylko 2 słoiki, pierwszy na pewno przetestuję już za kilka dni, jak będzie dobry, na pewno dorobię więcej :) A do Kruczka naprawdę warto zajrzeć, szkółka mieści się dokładnie tutaj, w sumie reklam Kruczka w okolicy sporo, ale odkryłam ją zupełnie przez przypadek.
Agatko - dzięki za troskę Kochana, rumień czuje się nadal bardzo dobrze :lol:
Iwonko - jaki test robisz? Western Blot czy jeszcze inny? Ja na razie, póki i tak nie biorę antybiotyku, piję citrogrept (to odpowiednik citrospetu). Daj znać koniecznie, jakie Ci wyjdą wyniki (choć oczywiście często są fałszywie ujemne, więc raczej ujemny wynik o niczym nie przesądzi - zwłaszcza jeśli to Western Blot lub Elisa..
Pozdrawiam - Milena
Kolejny sezon różany
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”