Darmokoty ,Diabliki i inne kocidła w ogrodzie

[ewa_rozalka]

Michasiu ,pięknie u Ciebie ,widać ile pracy wkładasz w swój ogród .Twoje koty są przemiłe .Zrobiłeś im fajne fotki .Ten w tulipanach prześmieszny .

[dorkow0]

Witaj Michale, dawno u Ciebie nie byłam... Moje zaszczepione patyczki, na Jabłoni, ciągle żywe, choć nic nie puściły... Jeszcze teraz spróbuję zaszczepić nowe zrazy... Próba nie strzelba, jak powiadają...
A teraz z innej beczki, mój kocurek po kastracji nabiera ogłady, choć tylko ja to widzę, bo dla pozostałych domowników jest dalej bez serca...
Dzisiaj była burza, dolało wreszcie deszczu i jestem zadowolona, bo ziemia wreszcie jest świetna do sadzenia...
Pozdrawiam serdecznie...

[romix]

Widziałem zryte kartoflisko i posadzone drzewa. Ty to wszystko ręcznie . U mnie też cała mechanizacja, to łopata i widły, ale takich hektarów jeszcze nie obrobiłem.
Morela. Nie mam czegoś takiego. Jak u Ciebie znosi zimy i czy już owocuje.
Twoje słońce poboczne wrzuciłem na tapetę. Fajna fotka.

[JacekP]

U mnie też spadło tyle deszczu, że znów część roślin zalanych i woda nie wsiąka. Mam nadzieję, że słońce szybko to osuszy.
Coś jest na rzeczy z tą terytorialnością kotek. Moja też tłucze wszystkie pojawiające się w naszym obejściu koty. Tylko jeden rudy kocur się nie przestraszył i odwiedza nas czasem

[survivor26]

Michale , macham przyjacielsko, bo ostatnio czasu na pisanie brak, ale cichutko podziwiam Twoje dokonania zwłaszcza w zakresie kopania i plewienia

[MaGorzatka]

Hej dawno mnie tu nie było, a teraz z przyjemnością pooglądałam na zdjęciach Twoje kwitnące gospodarstwo. Fajnie, że możesz mieć morelki, też bym chciała, ale u mnie klimat zbyt surowy, bez szans na doczekanie owoców....

[amba19]

Michale - właśnie usłyszałam w TV o nawałnicach i podtopieniach w Świętokrzyskim.
Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko w porządku.

[gajowa]

No włąsnie - jak tam u Ciebie? Nas burza wczorak ominęła, więc mam nadzieję, ze Ciebie też

[Darmokot]

Witam wszystkich bardzo serdecznie po tygodniowej nieobecności Otóż mam problemy komputerowe - internet szwankuje (teraz piszę od sąsiadki) a komputer...cóż...od niedawna mam laptopa ale nie pałam do niego miłością a szczerze mówiąc to go nie lubię. Uczę się pisać na tym ustrojstwie ale co napiszę coś dłuższego to mi się kasuje - to głupie urządzenie zwane chyba padem jest takie czułe, że przypadkiem go tyknę i kasuje mi wszystko. Już 2 razy napisałem całą litanię na FO i mi wcięło Nie ma to jak stacjonarny Ale dziś zakupiłem myszkę i pada wyłączam raz na zawsze
Sylwio Bardzo dobrze, że masz pompę. A masz korbę? W zeszłym roku jak przeszła w sierpniu nawałnica to na wsi nie było prądu i padły wszystkie pompy a ja mam korbę więc miałem luksus
Ulu Mama dobrze mówi, w maju deszcz to złoto, warzywa ładnie wyrastają, niestety ścigają je chwasty, pada codziennie raz mniej raz więcej więc mają pole do popisu.
Ewuniu Rozalko Ten w tulipanach jest goniony przez Emilkę , w którą wstępuje diabeł jak go zobaczy. Natomiast odgrywa się na Darmokocie i Tojocie, goni je choć nie wiem czy one się go boją czy tak dla zabawy uciekają.
Dorotko Taks ię ostatnio zastanawiałem co u Ciebie a tu napisałaś Moje na jabłoni tak średnio garną się do życia. Najwyżej będę oczkować w sierpniu. Mimo, że Sępik jest sterylizowany to zainteresował się nią czarny kot w obroży, nie wiem czyj jest ale codziennie przychodzi i się bawią, najbardziej lubią się bawić w komórce dla kotów jak nie widzę
Romku Morele bardzo dobrze znoszą zimy, jedynym problemem jest ich wczesne kwitnienie - mogą zostać uszkodzone przez przymrozki. w 2007 zakwitła 27 marca Czasem też wyłamują się po osiągnięciu 3-5 lat kiedy są szczepione na ałyczy. Moreli mam 8 i 7 kwitło w tym roku, zobaczymy co z tego wyjdzie Bardzo mi miło, że podoba Ci się moje zdjęcie
Jacku U mnie po tych ulewach już ziemia obeschła i szykuje się na następne. Do nas też rudy kocur przychodził ale go goniłem bo się zbytnio rozpanoszył
Pat Odmachowuję przyjacielsko Niestety nie byłem u Ciebie gdzieś od tygodnia, u nikogo nie byłem ale mam nadzieję, że to się wreszcie skończy i będę mieć normalny internet
Małgosiu Powstawiam zdjęcia kwitnącego sad ale jeszcze nie dziś. A z moreli to więcej jednak mam pożytku wizualnego niż smakowego - pięknie kwitną i płoną jesienią, w tym są niezawodne, natomiast owoce to już jak im się zachce.
Marysiu Ambo Nawałnicy nie miałem ale długą burzę, chyba ze 2 godziny grzmiało, spadło ponad 6 litrów, na szczęście szkód żadnych nie ma. Dzięki za troskę A te podtopienia to podobno były w powiatach pińczowskim i kazimierskim, to jest na wschód ode mnie.
Ewciu gajowa Na szczęście mnie nie ominęła ale pioruny na zdjęcia się nie załapały. Dziś szykuje się następna burza bo jest okropny skwar i duszno.

[Sosenki4]

Podziwiam Twoje grządki w warzywniku , moje to nawet zaraz po obsianiu nie są takie ładne. Przyznam się, że jeszcze nic nie posiałam

[amba19]

Michale - bardzo się cieszę, że nie masz żadnych strat A z laptopem z czasem się zaprzyjaźnisz, zobaczysz!
Ja z kolei nie cierpię myszy. Posługuję się wyłącznie padem. W pracy szlag mnie trafiał jak musiałam nieraz zastępować naszą referentkę i pracować na stacjonarnym. ( bo na przykład tylko z niego można się było zalogować się w banku)

[bina12]

To dobrze ,że burza cię ominęła , mnie też , chociaż deszcz już by się u mnie przydał , znów sucho na tych moich piaskach- Michał ,sadziłam w kwietniu 2 Brzoskwinie , jedna już rozwinęła listki a druga niby puka ale coś jej to mozolnie idzie , mają takie same warunki , podlewane regularnie - ile jej jeszcze dać czasu?

[perdii]

Witaj Michale Pięknie się zrobiło u Ciebie przez ten okres kiedy nie miałam czasu i sił na komputer. Rośliny urocze koty prześliczne.

[survivor26]

Michale...a bo te laptopy są przereklamowane...ja jestem stara szkoła, laptopa mam, ale z myszą i wiecznie podłączonego do pradu (bo bateria kiepska) Życzę szybkiego opanowania przeciwności technicznej, bo też czekam na zdjęcia kwitnącego sadu

[ewamaj66]

Do pada nie jestem przyzwyczajona i wolę mysz Wczoraj nie było prądu przez chwilę, więc zajęłam się czytaniem ksiażki, ale przede mną leżał nieschowany jeszcze laptop. Co chwilę łapałam się na tym, że poruszam myszą, aby przewinąć tekst
Zakwitła czereśnia, wiśnia i śliwa-teraz czekam na ogrodników. Ostatnio czereśnia nie miała szczęścia do przymrozków Może w tym roku zawiąże jakieś owoce.