Seler-odmiany,uprawa, brak bulwy i inne problemy Cz.1
Re: Seler - brak bulwy- odmiany- uprawa
Od 47 lat uprawiam selery.
Zawsze trzy odmiany: wczesny korzeniowy, korzeniowy, naciowy.
Mam lekką (piasek gliniasty), żyzną (nie wymaga nawożenia korekcyjnego), próchniczą ziemię (5,24 % próchnicy), przekopywaną co kilka lat na głębokość 2 szpadli.
Seler sadzę w rozstawie 40x40 cm po nawiezieniu zagonu kompostem (3-5 cm). Po posadzeniu zakrywam glebę świeżą, ściętą trawą bez nasion (5 cm) i podlewam dawką 20 litrów na metr kwadratowy. Potem już nie podlewam najdłużej jak się da - laską Egnera sprawdzam czy wierzchnia warstwa gleby pod ściółką nie jest już sucha - pylista. Gdy jest sucho podlewam 20 litrów na metr kwadratowy. W okresie wzrostu korzenia (sierpień-wrzesień) podlewam 20 litrów na metr kwadratowy gdy po sprawdzeniu laską Egnera wierzchnia warstwa gleby pod ściółką nie jest już wilgotna. W miarę potrzeby dokładam świeżą ściętą trawę bez nasion (5 cm).
Seler wraca na zagon co 6 lat.
Dla selera dobre towarzystwo to por, pomidor, fasola, ogórek, rumianek, kalafior i kalarepa.
Nie obcinam bocznych korzeni.
Najpierw konsumujemy wczesne selery (czwarta część zagonu).
Liści obrywam tylko z selerów naciowych.
Gdy prace agrotechniczne są dobrze przeprowadzone i pogoda sprzyja jest dużo selerów korzeniowych, których po wykopaniu nie jestem w stanie objąć palcami.
Selery bardzo korzystnie reagują ma podlewanie i szukają wody w gruncie.
Kiedyś ich korzenie przewędrowały w gruncie około metra aby się dostać do wilgotnej pryzmy odpadów z ziół przywiezionych z Herbapolu.
Selery nie udają się gdy rosną w pobliżu drzew i krzewów, lub suche lato utrudnia właściwe nawodnienie.
Zawsze trzy odmiany: wczesny korzeniowy, korzeniowy, naciowy.
Mam lekką (piasek gliniasty), żyzną (nie wymaga nawożenia korekcyjnego), próchniczą ziemię (5,24 % próchnicy), przekopywaną co kilka lat na głębokość 2 szpadli.
Seler sadzę w rozstawie 40x40 cm po nawiezieniu zagonu kompostem (3-5 cm). Po posadzeniu zakrywam glebę świeżą, ściętą trawą bez nasion (5 cm) i podlewam dawką 20 litrów na metr kwadratowy. Potem już nie podlewam najdłużej jak się da - laską Egnera sprawdzam czy wierzchnia warstwa gleby pod ściółką nie jest już sucha - pylista. Gdy jest sucho podlewam 20 litrów na metr kwadratowy. W okresie wzrostu korzenia (sierpień-wrzesień) podlewam 20 litrów na metr kwadratowy gdy po sprawdzeniu laską Egnera wierzchnia warstwa gleby pod ściółką nie jest już wilgotna. W miarę potrzeby dokładam świeżą ściętą trawę bez nasion (5 cm).
Seler wraca na zagon co 6 lat.
Dla selera dobre towarzystwo to por, pomidor, fasola, ogórek, rumianek, kalafior i kalarepa.
Nie obcinam bocznych korzeni.
Najpierw konsumujemy wczesne selery (czwarta część zagonu).
Liści obrywam tylko z selerów naciowych.
Gdy prace agrotechniczne są dobrze przeprowadzone i pogoda sprzyja jest dużo selerów korzeniowych, których po wykopaniu nie jestem w stanie objąć palcami.
Selery bardzo korzystnie reagują ma podlewanie i szukają wody w gruncie.
Kiedyś ich korzenie przewędrowały w gruncie około metra aby się dostać do wilgotnej pryzmy odpadów z ziół przywiezionych z Herbapolu.
Selery nie udają się gdy rosną w pobliżu drzew i krzewów, lub suche lato utrudnia właściwe nawodnienie.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13707
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Seler - brak bulwy- odmiany- uprawa
Zawsze to jakieś nowe doświadczenie.
Myślałem jednak że oba będą rosły podobnie jak te pojedyńcze, tylko dwa razem. Szkoda.
![Smile :)](./images/smiles/icon_smile.gif)
-
- 200p
- Posty: 348
- Od: 18 lut 2016, o 13:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Seler - brak bulwy- odmiany- uprawa
Za radą teściowej wykopałam selery i przełożyłam do donic, skoro nie mają bulwy, to niech trochę "zielonego" dadzą na zimę do rosołu. Wszystko było dobrze, aż do zeszłego tygodnia. Pojawiły się na łodygach "obcy"- pewnie mszyce, bo zaatakowały najmłodsze listki. Zdziwiłam się trochę, bo skąd, skoro selery od miesiąca już są w domu? Poczytałam na internecie, że można ich się pozbyć wodą z ludwikiem, więc spryskałam je tą miksturą. Dziś patrze, a moje listki robią się żółte
Nie wiem, czy zaszkodziłam im tą miksturą, czy może brak światła, ale najpewniej za ciepło im w domku (22st). Idę je właśnie przenieść na dół na okno, tam będzie chłodniej (ok. 20st). Jak inaczej jeszcze mogę im pomóc?
![cryy ;:145](./images/smiles/crybaby.gif)
Nie wiem, czy zaszkodziłam im tą miksturą, czy może brak światła, ale najpewniej za ciepło im w domku (22st). Idę je właśnie przenieść na dół na okno, tam będzie chłodniej (ok. 20st). Jak inaczej jeszcze mogę im pomóc?
Pozdrawiam
Dorota
Dorota
Re: Seler - brak bulwy- odmiany- uprawa
Może mają za mało wody. Seler to roślina błotna.
Wodą z Ludwikiem myje się liście pędzelkiem, a nie pryska.
P. S. Moje selery nadal są w gruncie bo Wrocław ma cieplejszy klimat niż Polska centralna.
Wodą z Ludwikiem myje się liście pędzelkiem, a nie pryska.
P. S. Moje selery nadal są w gruncie bo Wrocław ma cieplejszy klimat niż Polska centralna.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9038
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Seler - brak bulwy- odmiany- uprawa
Ja swoje selery zadołowałam w tunelu zielonym do góry . Liście zewnętrzne ścięłam , zostawiłam
te środkowe . Okryłam włókniną .Jak potrzebuję zielonego to wycinam i cały czas jest co wycinać .
Pewnie jak przyjdą silne mrozy to mocniej okryję lub do domu zabiorę .
Kolejna część wątku jest tu
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=42&t=99760
te środkowe . Okryłam włókniną .Jak potrzebuję zielonego to wycinam i cały czas jest co wycinać .
Pewnie jak przyjdą silne mrozy to mocniej okryję lub do domu zabiorę .
Kolejna część wątku jest tu
![Arrow :arrow:](./images/smiles/icon_arrow.gif)