Tosieńko, widzę, że koty mają telewizor

W postaci ptaszków w klatce
Ojejku jejku, jakie one są prześliczne...
Przyznaj się, oddałaś im tapczan, a sama śpisz gdzieś boczkiem, co?
Oj, nie przyuważyłam z wrażenia, że piszesz o nasionkach. Tosieńko, dziękuję Ci bardzo-bardzo, ale u mnie z wysiewania nasionek kiepsko... Kupię sadzonki i tyle. Odżałuję kase, ale będę miała pewne. A jeśli posieję, to część pewnie zmarnuję, a resztą będę się denerwować, że słabo rośnie. Jak wiesz, wolę sadzić te rośliny, co mają cebule
