A ja przyklasnę akcji "bratek"
W ubiegłym tygodniu na pierwszy ogień poszedł Adonis właśnie

z Lordem Beaconsfieldem pospołu (wiem, że te drugie bardzo lubisz:) A ostatnio dokupiłam: cytrynkowego, czarnego, szkarłatnego i jeszcze takiego w odcieniu fenomenalnej ultramaryny

Jak mi to nie daj Boże wzejdzie, to się zagryzę przy rozsadzaniu

Ale sama wizja bratkowych zagonków jest rozkoszna...
I jeszcze bardziej mi się marzą poletka fiołków rogatych, ja dopiero teraz odkrywam, że one mają odmiany, które mają nazwy

Każdy jeden piękny, na łączce mam kilka krzaczków, ale to kropla w morzu moich potrzeb. Jak ujrzałam rogasia w odcieniu czekoladowym, skonałam, powstałam i jeszcze raz skonałam. Obym doczekała dnia, kiedy pojawią się w kraju nad Wisłą. Będę pierwsza w kolejce
