Ogród zwkwiat cz.2

[Ewa_tuli]

Ja Zosiu kupiłam kilka liliowców pod iglicą w maju.
Wsadziłam do długiej doniczki i nie mogę zrobić dla nich rabatki.
Właśnie jutro zamierzam to zrobić, bo mi wstyd, a w doniczce one nie bardzo chcą
się rozrastać.
Nie lubię marnować tego co kupiłam lub dostałam i stąd silne postanowienie na jutro.
Zosiu, ty masz spory staw, jak często go czyścisz i czy używasz jakichś urządzeń do
utrzymania go, czy pozostawiłaś go przyrodzie?

[zwkwiat]

Ewo, napisałam taki duży post i zaginął mi. Kochana a kwitły Ci te kupione pod Iglicą? życzę powodzenia w pracy, ja ostatnio nie nadążam za wieloma sprawami, zaczyna mnie to denerwować,
Staw duży, czyścimy tylko silos dla ryb, reszta radzi sobie sama, ale wydaje mi się że się wypłyca. Mamy posadzone lilie wodne, /jak będziesz chciała to na wiosnę dostaniesz sadzonkę białej i różowej/ grążel, tatarak, irysy żółte, i inne drobniejsze roślinki, latem wodę napowietrzamy okresowo pompą, gdy wysokie długotrwałe upały część wody wymieniamy,

[Ewa_tuli]

Kwitły mi wszystkie spod Iglicy.
Panie bardzo chwaliły sprzedawcę dlatego skusiłam się.
Ja Zosiu cały czas nie nadążam. Teraz jeszcze mam córcię chorą na anginę, ale tak źle ją przechodzi, że mało co mogę zrobić.
Chyba skusze się na ten staw, ale taki nieduży. za propozycję roślin do stawu dziękuję...jak zrobię go to zgłoszę się do Ciebie.
Jak myślisz, jeżeli w stawie nie będzie ryb, to też trzeba napowietrzać?

[zwkwiat]

Myślę, że nie, ale ja nie jestem fachowcem od tych spraw, jeżeli nie będzie ryb to możesz go szczelniej zasadzić i wtedy glony nie będą miały pola do popisu, jesienią dokładnie wybierzesz obumarłe rośliny, myślę że wtedy będzie ładna woda tzn. przejrzysta.
Współczuję Tobie i córci, tym bardziej, że nie mogła spotkać się z koleżankami, moje wnuczęta wróciły ze szkoły ucieszone spotkaniem z kolegami. Życzę jej zdrowia.

[Ewa_tuli]

Moja córka właśnie zdała do I gimnazjum, tym bardziej szkoda, że nie jest w szkole.

[zwkwiat]

A które to jest I gimn. koło kościoła Mariackiego?

[Ewa_tuli]

...do pierwszej klasy gimnazjum. Niefortunnie napisałam I.

[Tosia1]

Zosieńko, ależ piękna ta Warszawa. Muszę jej poszukać. A może napisz gdzie ją kupiłaś

[zwkwiat]

Tosiu, kochanie, ja ją kupiłam około 2001 roku dokładnie nie pamiętam, może 2002 w Centrum Ogrodniczym w Legnicy.
Co rocznie pięknie rośnie, kwitnie, w tym roku pędy przemarzły do wysokości kopca, ale ona jest bardzo żywotna, od korzenia wypuszcza co roku 2 lub 3 młode pędy.
Jak ją kupisz nie będziesz żałować, ponadto przepięknie pachnie.

[elsi]

Zosiu, przejrzałam - niestety pobieżnie - Twoje wątki, ależ się nagadałyście .
Nigdy nie myślałam, że gipsówkę można sadzić z liliowcami, ale to chyba dobry pomysł,
moja przytłacza róże - więc ścinam część do bukietów a reszta też płoży się między roślinami.
Widziałam piękne hibiskusy bylinowe w ogrodzie pokazowym u Kurowskich (w Końskowoli)
a w centrum ogrodniczym w tamtych okolicach kosztował coś około 28 zł, pomyślałam: "za drogo",
ale 65 za jeden to już cena z sufitu, poczekamy na obniżki.
Czy mi się wydaje, czy zauważyłam na Twoich rabatach jednoroczną Felicję?
Przesadzałam co najmniej dziesięcioletnią Flamentanz - z sukcesem .

[Bufo-bufo]

Zosiu patrząc na różę Warszawa, nie dziwię się że to Twoja ulubiona Kompot z gruszek jest najsmaczniejszy (dla mnie), ze śliwo-gruszy brzmi interesująco Przykro, że nikt nie chce pomagać w ogrodzie, nie jest to lekka praca. U mnie trawnik należy do M, ja bym go zlikwidowała

[zwkwiat]

Elsi, witam i dziękuję za wizytę,
Nie mam fachowej wiedzy z zakresu ogrodnictwa, próbuję łączyć rośliny, dla mnie ważne by w miarę miały zbliżone warunki co do wymagań, no i oczywiście by mnie się podobało, jak gipsówka będzie robić spustoszenie na rabacie to ją stamtąd wywalę na kompost, tak Elu dobrze widzisz to jest Felicja,

Olu, Ty wiesz co dobre, mnie też smakuje z dodatkiem goździków,
ale nie likwiduj trawnika, bo co M będzie robił? Wyrywać chwasty mężczyźni nie bardzo lubią
Zobacz urodzaj na mojej Gruszy japońskiej czy jak ja ją nazywam Śliwogruszy;



Taką porcją obdarowałam dzisiaj koleżankę, taką też zagotowałam na kompot a na drzewie nie bardzo widać, że coś było zerwane.

Dalie okółkowe prawie na każdej siedzi motyl, uwielbiają je.

[lanceta]

Zosiu,nabytki posadzone

[zwkwiat]

Lodziu, nie dzisiaj walczyłam ze słoikami, ale podlane stoją i czekają, do piątku muszą wytrzymać.
Jutro jeszcze zaprawy i to pewnie koniec w tym roku.

[Maska]

Zosiu to wszystkie motyle poleciały do Ciebie, u mnie w tym roku nie ma żadnego motyla, ani na jeżówkach, ani na budlei. Pierwszy raz widzę taki zbiór tej gruszy!