
Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewa, Lilia Aphrodite fantastyczna, no to już jest kolejna na liście 

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
W dodatku Aphrodite rośnie obok róży w podobnym kolorze
Zadziwiające połączenie, nie sądziłam, że kiedykolwiek mi się spodoba, a tu zachwyt. Człowiek jednak się uczy 


- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Irminko, dzięki za miłe słowa i żmijowca.
Mam nadzieję, że polubi moje miejsce, bo przecież nie jest wymagającą roślinką.
Akcja tuja to wyzwanie i eksperyment. Zobaczymy czy będzie sukcesem czy porażką. Musiałam spróbować, bo jak się nie robi takich rzeczy to nie ma emocji. U mnie, żeby było coś widać to tylko takie gabaryty.
Bejka, jak mogłabym wygonić.
Bardzo mi miło, że zaglądasz a jeszcze bardziej, że napisałaś.
Ja też jestem początkująca, ale ciągle się uczę.
Właściwie po to mamy forum, żeby się dzielić wiedzą i widokami. Mam nadzieję, że już nie będziesz tak nieśmiało zaglądać i włączysz się do dyskusji.
Ewuś, cudnie, że jesteś.
Lankon rarytasik, śliczny jest, choć mógłby mieć trąby do góry. Byłoby go lepiej widać i oglądać. Co ja za wygibasy robię, żeby mu fotkę cyknąć.
Dobrze, że mnie nikt nie widzi. Zarosłam. Choć sąsiedzi się przyzwyczaili do widoku mnie z aparatem w różnych pozach i miejscach.
To prawda, że tuje pasują, najbardziej wielkością. Ewuniu, jestem tylko dobra w wyszukiwaniu dobrych okazji.
Mistrzynią kosmicznych operacji to jesteś Ty!!!
Ile osób przesadziłoby cały swój ogród w miejsce tak oddalone i w takim tempie?
Mam nadzieję, że będziesz już częściej.
Anuś, Aphrodite warta posiadania i myślę, że będzie się komponować pięknie z większością morelowo wybarwionych róż.
To że ogrod jest moim hobby, to wszyscy wiedzą, ale żeby mój M tak dzielnie w nim pracował i odnajdywał w tym radość, to jest nowość na skalę światową. Bardzo się z tego cieszę.
Jesteśmy wiele lat małżenstwem, a On ciągle mnie zaskakuje.
W akcji "tuja" był głównodowodzącym!!!
Augusta bardzo pełna i bardzo piękna, od Ewuni/Gloriadei ją mam, ma ją w ofercie różyczkowej.
Kasiu, kolejna podwójna. Niestety nie mam jej na zbyciu. Nie rozmnaża się tak szybko jakbym chciała.
A właściwie wcale. W ubiegłym roku miały 2 cebulki przybyszowe.
Ewuś, specjalnie tak posadzona, żeby wzmocnić efekt kolorystyczny.
Uczymy się , uczymy!
Barabello, kiedyś nie było Forum.
I pokus jakby mniej było. Dzięki w imieniu kwiatuchów. 

Akcja tuja to wyzwanie i eksperyment. Zobaczymy czy będzie sukcesem czy porażką. Musiałam spróbować, bo jak się nie robi takich rzeczy to nie ma emocji. U mnie, żeby było coś widać to tylko takie gabaryty.

Bejka, jak mogłabym wygonić.



Ewuś, cudnie, że jesteś.

Lankon rarytasik, śliczny jest, choć mógłby mieć trąby do góry. Byłoby go lepiej widać i oglądać. Co ja za wygibasy robię, żeby mu fotkę cyknąć.


To prawda, że tuje pasują, najbardziej wielkością. Ewuniu, jestem tylko dobra w wyszukiwaniu dobrych okazji.

Mistrzynią kosmicznych operacji to jesteś Ty!!!


Mam nadzieję, że będziesz już częściej.

Anuś, Aphrodite warta posiadania i myślę, że będzie się komponować pięknie z większością morelowo wybarwionych róż.
To że ogrod jest moim hobby, to wszyscy wiedzą, ale żeby mój M tak dzielnie w nim pracował i odnajdywał w tym radość, to jest nowość na skalę światową. Bardzo się z tego cieszę.


Augusta bardzo pełna i bardzo piękna, od Ewuni/Gloriadei ją mam, ma ją w ofercie różyczkowej.
Kasiu, kolejna podwójna. Niestety nie mam jej na zbyciu. Nie rozmnaża się tak szybko jakbym chciała.


Ewuś, specjalnie tak posadzona, żeby wzmocnić efekt kolorystyczny.

Barabello, kiedyś nie było Forum.


- Galadriela
- 500p
- Posty: 928
- Od: 22 wrz 2009, o 13:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kotlina Warszawska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Rozanko, pierwszy raz do Ciebie zajrzałam i powiem, że masz przepiękny ogródek zwłaszcza podobają mi się kompozycje róż z liliami
. Poza tym jestem pod wielkim wrażeniem operacji "Tuja", i nie mogę wyjść z podziwu, trzymam kciuki za Twoje "młode" tuje 


Pozdrawiam Anna Galadriela
Lilie Galadrieli
Lilie Galadrieli
- katja
- 500p
- Posty: 666
- Od: 2 paź 2008, o 13:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/ogród Mazury Zachodnie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewcia, operacja "Tuja" perfekcyjna, podziwiam 

Pozdrawiam
Kasia
Kasia
- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewo, U la la!....
Zdjęcia niesamowite, bardzo lubię wpatrywać się w Twoje połączenia roślin (to zdjęcie z Aphrodite)..... w ogóle, co wyprawiasz z ogrodem!
I jeszcze do tego te światłocienie, które wprowadzają w nastrój.....
.....a wszystko to dzięki ciężkiej, jak sądzę pracy i pasji.....

Zdjęcia niesamowite, bardzo lubię wpatrywać się w Twoje połączenia roślin (to zdjęcie z Aphrodite)..... w ogóle, co wyprawiasz z ogrodem!
I jeszcze do tego te światłocienie, które wprowadzają w nastrój.....
.....a wszystko to dzięki ciężkiej, jak sądzę pracy i pasji.....

Pozdrawiam
- irminka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2990
- Od: 7 lut 2010, o 19:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Biały Wiatrak niespodziewanie zachwyca 

- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Wiatrak widzę, a co kwitnie na pierwszym planie? Taki przyjemny kolor
Powojnik?

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
I proszę jak ładnie wkomponowałaś wiatraczek
, pogoda sprzyja tujom, więc będą rosły, zobaczysz...

- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Justynko, dzięki.
Cały czas coś tam grzebię i zmieniam w ogrodzie, żeby było przyjemniej.
A z pasji też.
Te światlocienie to wychodzą same, nie ma możliwości inaczej zrobić fotki.
Fakt, że najpiękniej ogród wygląda w slońcu czyli właśnie w tych plamach cienia i światła. Sama lubię sobie popatrzeć na zmieniające się obrazy, wraz z wędrującym słonkiem. Gorzej z opalaniem, trzeba biegać z kocykiem i szukać miejsca. Tyle się trzeba nachodzić, że zwykle rezygnuję.
Irminko, byłam bardzo sceptyczna na wiatrak.
Nie podobał mi się, trochę "Cepelia". Wtedy mój mąż rzucił -a może na biało? I zabrał się za malowanie.
Postawił na swojej rabatce i wiatrak ożył. Kręci się w te wichury i fajnie dość wygląda. Podpytuje mnie czy się podoba na forum.
Jak to można wkręcić własnego M w ogrodnictwo.
Ewuś, bo miałaś zobaczyć wiatrak.
Na pierwszym planie powojniczek Blue Angel. Pięknie kwitnie jako dwa pędy. Oby się jeszcze rozrósł.
Marzka, pogoda wymarzona. Tuje ciągle stoją zielone. Zobaczymy jak dalej.
Wiatraczek mój M wkomponowywał, przekażę mu pochwały.
Teraz powojnik dla Ewci i wiatrak w całej okazałości na M-owej rabatce.





Te światlocienie to wychodzą same, nie ma możliwości inaczej zrobić fotki.


Irminko, byłam bardzo sceptyczna na wiatrak.




Ewuś, bo miałaś zobaczyć wiatrak.

Marzka, pogoda wymarzona. Tuje ciągle stoją zielone. Zobaczymy jak dalej.


Teraz powojnik dla Ewci i wiatrak w całej okazałości na M-owej rabatce.




- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Tak właśnie pamiętam, że nie byłaś z wiatraczka zadowolona jak go dostałaś, a tu widzę takie cudeńko i jak ładnie wygląda. Mój M też czasem coś fajnego wymyśli w ogrodzie lub domu, ale nie jest to takie spektakularne, bo też aż takich ładnych rzeczy nie mamy. Kleimy sami grilla z cegieł, a i domek dla synka z boazerii też samodzielne dzieło. Stoi koło piaskownicy i tworzy odrębny akcent w ogrodzie, czyt. polu-nieużytku 

- gajowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3220
- Od: 11 maja 2011, o 07:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Dopiero teraz się wczytałam w operację "Tuja"
, jakoś mi umknęły ostatnie strony
Tez mamy na swoim koncie przesadzanie wielkich iglaków - z opisu i zdjęć wygląda, że były podobnej wielkości, tylko że nasze to były jałowce kolumnowe (Blue Arrow i Skyrocket), ponad 10-letnie; mój mąż przesadził ich chyba kilkanaście, bo rosły u nas na działce, ale w kompletnie beznadziejnym miejscu. Przyjęły się wszystkie, oprócz jednego; oczywiście podlewane, przywiązane do ogrodzenia itp, ale co najważniejsze - oprócz podlewania były systematycznie zraszane "po całości", bo podobno najwięcej wody tracą poprzez igły. Nie wiem, czy tuje mają tak samo, ale może nie zaszkodzi


Tez mamy na swoim koncie przesadzanie wielkich iglaków - z opisu i zdjęć wygląda, że były podobnej wielkości, tylko że nasze to były jałowce kolumnowe (Blue Arrow i Skyrocket), ponad 10-letnie; mój mąż przesadził ich chyba kilkanaście, bo rosły u nas na działce, ale w kompletnie beznadziejnym miejscu. Przyjęły się wszystkie, oprócz jednego; oczywiście podlewane, przywiązane do ogrodzenia itp, ale co najważniejsze - oprócz podlewania były systematycznie zraszane "po całości", bo podobno najwięcej wody tracą poprzez igły. Nie wiem, czy tuje mają tak samo, ale może nie zaszkodzi

pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Moje wątki
- robaczek_Poznan
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8597
- Od: 30 sty 2012, o 23:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Ewa, ale fajny ten wiatrak
wpisuje się w klimat
a jak tuje? Dają radę? 



- Rozanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1832
- Od: 9 lut 2009, o 13:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń/Puszcza Bydgoska
Re: Różany ogród w lesie - Rozanka cz.2
Marzka, Twoj domek dla synusia śliczny. Takie samemu zrobione najbardziej cieszą i nie muszą być najpiękniejsze. Nie narzekaj na swoje budowle.
Ja bym bardzo chciała mieć takie ruinki u siebie. Cały czas myślę o kuchni letniej i zrobiłabym taką sobie, jakbym miała coś takiego jak Ty i większą działkę lub chociaż inny układ na niej. Sama wiesz, że czasem mały lifting czyni cuda.
Powoli zrobisz sobie tak jak będziesz chciała. Ja też zaczynałam od sterty gałęzi i ton darni, szyszek i igliwia. Niestety, jak się nie ma kasy to trzeba samemu zapierniczać, ale to najbardziej cieszy, jak zaczyna rosnąć w oczach.
Ewuś/Gajowa, to bardzo dobra wiadomość.
Ja też swoje zraszam i deszcz na nie pada codziennie. To zraszanie jakoś intuicyjnie mi wpadło do głowy. Nawet się bałam, że dostaną grzyba od nadmiaru wody.
Jałowce są chyba nawet trudniejsze do utrzymania po takiej akcji. Gratuluję i Dzięki za radę.
Kasiu, coś się zmieniło i jest nowy punkt widokowy na działce. Teraz mi się podoba. Szczególnie, że się kręci i widać kiedy zaczyna wiać. Wtedy się wieje do domu.
Tuje na razie w dobrej kondycji, oby nie zapeszyć.
Zobaczcie jaki orzeł mi wylądował. Zdjęcie z mistrzostw, ale bardzo mi się podoba.

Moje róże miniatury.

Papageno

Ritausma

Augusta Louisa

Bonica

Golden Celebration

Graham Thomas

John Davies, jak na pnącą terminatorkę to jest mikra.

Lavaglut, śliczny kolor.



Powoli zrobisz sobie tak jak będziesz chciała. Ja też zaczynałam od sterty gałęzi i ton darni, szyszek i igliwia. Niestety, jak się nie ma kasy to trzeba samemu zapierniczać, ale to najbardziej cieszy, jak zaczyna rosnąć w oczach.

Ewuś/Gajowa, to bardzo dobra wiadomość.



Kasiu, coś się zmieniło i jest nowy punkt widokowy na działce. Teraz mi się podoba. Szczególnie, że się kręci i widać kiedy zaczyna wiać. Wtedy się wieje do domu.


Zobaczcie jaki orzeł mi wylądował. Zdjęcie z mistrzostw, ale bardzo mi się podoba.


Moje róże miniatury.

Papageno

Ritausma

Augusta Louisa

Bonica

Golden Celebration


Graham Thomas

John Davies, jak na pnącą terminatorkę to jest mikra.


Lavaglut, śliczny kolor.
