Comciowe zmiany ogrodowe
- wielkakulka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8593
 - Od: 5 wrz 2012, o 12:25
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
A ja będę miała warzywniak, jak sąsiad pozbiera pomidory i zda działke obok mojej w październiku 
			
			
									
						
										
						Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Mariolu to tak jak bym czytała moje słowa. Też brakuje mi czasu, nie nadążam  z zaplanowanymi pracami. Za mało mam czasu po pracy, a dnie coraz krótsze. Przerabiam  owoce, zajmuje to dużo czasu, chodzę nie wyspana i zmęczona. Działka miała być rekreacją, a tu nagle obrodziły drzewa, szkoda zmarnić owoce.
			
			
									
						
							Pozdrawiam Krystyna
			
						- wielkakulka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8593
 - Od: 5 wrz 2012, o 12:25
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Ja uwielbiam góry i okolice Szklarskiej Poręby, ale jeździłam tam zaraz po ślubie, bez dzieci i zawsze latem.
Dopiero odkryłam, co oznacza zielone serduszko w czerwonym przekreślonym kole - chyba naruszałam zasady, więcej nie będę, wybaczcie
			
			
									
						
										
						Dopiero odkryłam, co oznacza zielone serduszko w czerwonym przekreślonym kole - chyba naruszałam zasady, więcej nie będę, wybaczcie
- Comcia
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 13362
 - Od: 9 maja 2008, o 14:28
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Wrocław
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Przyroda trochę wariuje, pojawiły się kwiaty na laurowiśni.  
 
Kolejne szykują się do kwitnienia.


Kwitnie też kobea, nawet dość obficie i jeszcze ma sporo nierozwiniętych kwiatów.
Jak pogoda pozwoli to zdążą się rozwinąć. Nasion niestety nie będzie bo to i pora zbyt późna i zauważyłam że zrzuca kwiaty. Pojęcia nie mam dlaczego.

Powoli widać jesień, choć winobluszcz jeszcze nie zaczął się czerwienić, ale kwitną rozchodniki i zaczynają się rozwijać pierwsze kwiaty astrów.
Azalie też zmieniają barwy na jesienne.

Wczoraj w lekkiej panice pozbierałam wszystkie choć troszkę zapalone pomidory. Bałam się, bo na tą noc zapowiadali od +3 do + 5 stopni. Część krzaczków już mogę skasować ale mam sporo takich, gdzie pomidory dopiero zaczynają dojrzewać. Na szczęście niedługo pod topór pójdzie stara i prawie sucha morela to będzie więcej słoneczka na warzywniaku i pomidorki powinny szybciej dojrzewać. Większość papryk już zerwana, została tylko Ramiro i taka fikuśna fioletowa papryczka. Lubię ją, ma lekko fioletowe pędy, śliczne fioletowe kwiatki i owoce, które jak dojrzewają to robią się czerwone. A szkoda.

			
			
									
						
										
						Kolejne szykują się do kwitnienia.


Kwitnie też kobea, nawet dość obficie i jeszcze ma sporo nierozwiniętych kwiatów.
Jak pogoda pozwoli to zdążą się rozwinąć. Nasion niestety nie będzie bo to i pora zbyt późna i zauważyłam że zrzuca kwiaty. Pojęcia nie mam dlaczego.

Powoli widać jesień, choć winobluszcz jeszcze nie zaczął się czerwienić, ale kwitną rozchodniki i zaczynają się rozwijać pierwsze kwiaty astrów.
Azalie też zmieniają barwy na jesienne.

Wczoraj w lekkiej panice pozbierałam wszystkie choć troszkę zapalone pomidory. Bałam się, bo na tą noc zapowiadali od +3 do + 5 stopni. Część krzaczków już mogę skasować ale mam sporo takich, gdzie pomidory dopiero zaczynają dojrzewać. Na szczęście niedługo pod topór pójdzie stara i prawie sucha morela to będzie więcej słoneczka na warzywniaku i pomidorki powinny szybciej dojrzewać. Większość papryk już zerwana, została tylko Ramiro i taka fikuśna fioletowa papryczka. Lubię ją, ma lekko fioletowe pędy, śliczne fioletowe kwiatki i owoce, które jak dojrzewają to robią się czerwone. A szkoda.

Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Comciu u mnie w parku też kwitnie laurowiśnia,papryczka wygląda bardzo apetycznie   
			
			
									
						
										
						- skorpion811-51
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 7253
 - Od: 21 lis 2009, o 17:58
 - Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
 - Lokalizacja: Dolnośląskie Milicz
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Cobea w tym roku wyjątkowo pięknie rośnie trochę za póżno zaczyna kwitnąć
a co to za papryczka taka czarna
			
			
									
						
							a co to za papryczka taka czarna
Rzekła pszczółka do motyla nikt nie widzi więc zapylaj.
MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
			
						MOJE LINKI , Pusta miska -kliknij
SERDECZNIE ZAPRASZAM STASIA
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
U mnie rano było +3 i wielka mgła, ale w innej części miasta było 0 i skrobali szyby w samochodach. Jeszcze wcześniej niż rok temu. Ja jeszcze nie poprzesadzałam roślin. Szybko robi się ciemno, po pracy brakuje czasu. Papryczki masz bardzo ciekawe, ja z braku miejsca zrezygnowałam z nich. Ale za to z cukinii jestem zadowolona. Robię leczo i dżemy z nich na okrągło.
			
			
									
						
							Pozdrawiam Krystyna
			
						- Comcia
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 13362
 - Od: 9 maja 2008, o 14:28
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Wrocław
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Ta papryka to prawdopodobnie Explosive Ember, nasiona dostałam od MagdyMisi i właśnie ta papryka ściąga najbardziej wzrok. 
W przyszłym roku posadzę więcej papryk bo po prostu udają mi się i nie ma przy nich tyle roboty co przy pomidorach. Większość papryk już dojrzała, niektóre krzewy są już całkiem ogołocone z papryczek.
Nocka przeszła spokojnie, u koleżanki rano było tylko +3 stopnie, ale to na razie jedyna taka chłodna noc. Idzie znów lekkie ocieplenie.
Czeka mnie tej jesieni dużo pracy, muszę oczyścić ze zbędnych roślin i sporo poprzesadzać w ogrodzie. Nawet nie patrzę w stronę cebul tulipanów, narcyzy i krokusów. Może zdążę je posadzić zanim mróz skuje ziemię.
 
No, może trochę jednak posadzę "przy okazji".
Pozbierałam nasionka liliowców i będę się bawiła w ich wysiew. Wyjdzie albo nie wyjdzie ale przynajmniej łatwiej będzie przetrzymać zimę.
			
			
									
						
										
						W przyszłym roku posadzę więcej papryk bo po prostu udają mi się i nie ma przy nich tyle roboty co przy pomidorach. Większość papryk już dojrzała, niektóre krzewy są już całkiem ogołocone z papryczek.
Nocka przeszła spokojnie, u koleżanki rano było tylko +3 stopnie, ale to na razie jedyna taka chłodna noc. Idzie znów lekkie ocieplenie.
Czeka mnie tej jesieni dużo pracy, muszę oczyścić ze zbędnych roślin i sporo poprzesadzać w ogrodzie. Nawet nie patrzę w stronę cebul tulipanów, narcyzy i krokusów. Może zdążę je posadzić zanim mróz skuje ziemię.
No, może trochę jednak posadzę "przy okazji".
Pozbierałam nasionka liliowców i będę się bawiła w ich wysiew. Wyjdzie albo nie wyjdzie ale przynajmniej łatwiej będzie przetrzymać zimę.
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Wspomniałaś Mariolu o MagdzieMisi, czy ona nie ma już swojego wątku. Tak ciekawie zaplanowany miała ogród, a właściwie ogrody. To zdaje się pierwszy ogród na tym forum na dachu.
			
			
									
						
							Pozdrawiam Krystyna
			
						- Comcia
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 13362
 - Od: 9 maja 2008, o 14:28
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Wrocław
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
To już nieaktualne, wiele się u Magdy zmieniło, na szczęście mam z nią kontakt więc powiem że jest wszystko w porządku. 
			
			
									
						
										
						Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Przesyłam jej pozdrowienia,  może wcale nie pamietać mojego niku.
			
			
									
						
							Pozdrawiam Krystyna
			
						- Maska
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 42390
 - Od: 19 lut 2012, o 19:39
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Małopolska
 - Kontakt:
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Piękna cobea - raz też mi tak pięknie kwitła przez parę miesięcy aż do mrozu. Ja też wczoraj w panice pozrywałam pomidory paprykę i cukinie, bo wracają wieczorem z ogrodu zrobiło się zimno i widziałam parę z ust. U mnie jest specyficzny klimat bo jestem na wysokości 460 npm.
			
			
									
						
										
						- wielkakulka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 8593
 - Od: 5 wrz 2012, o 12:25
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: 30 km poniżej Wrocławia
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Mariolu, pomidory można zerwać jak są duze i zielone i położyc w suche ciemne i ciepłe miejsce - dojrzeją. Mozna też z zielonych zrobic konfitury - jadłam na kiermaszu produktu lokalnego - nie mam niestety przepisu, ale w necie pewnie znajdziesz 
			
			
									
						
										
						- Tajka
 - Przyjaciel Forum - gold

 - Posty: 11411
 - Od: 23 sty 2010, o 17:32
 - Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
 - Lokalizacja: Lublin
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Mariolu witaj.  
 
Papryka bardzo ciekawa odmiana, nigdy takiej nie widziałam i zastanawiam się, jak z czarnej może się zrobić czerwona.
Zima dla roślin ozdobnych była okrutna w tym roku, ale pomimo wielkiej suszy, także uważam, że warzywa w tym roku obrodziły wyjątkowo i są w miarę zdrowe.
Pomidory do tej pory w gruncie u mnie bez zarazy, na grządkach leżą zielone ogórki, których już nie zrywam, co zawsze o tej porze było nie do pomyślenia, że o cukinii nie wspomnę, a i jeszcze klęska urodzaju winogron i jabłek zatrzęsienie.
 
Pozdrawiam Cię serdecznie.
			
			
									
						
										
						Papryka bardzo ciekawa odmiana, nigdy takiej nie widziałam i zastanawiam się, jak z czarnej może się zrobić czerwona.
Zima dla roślin ozdobnych była okrutna w tym roku, ale pomimo wielkiej suszy, także uważam, że warzywa w tym roku obrodziły wyjątkowo i są w miarę zdrowe.
Pomidory do tej pory w gruncie u mnie bez zarazy, na grządkach leżą zielone ogórki, których już nie zrywam, co zawsze o tej porze było nie do pomyślenia, że o cukinii nie wspomnę, a i jeszcze klęska urodzaju winogron i jabłek zatrzęsienie.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
- 
				Monikwiaty
 - 1000p

 - Posty: 1468
 - Od: 27 lis 2011, o 23:59
 - Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
 - Lokalizacja: Śląsk
 
Re: Comciowe zmiany ogrodowe
Witaj przeczytałam z ciekawością cały Twój wątek ,przyznam że momentami rozbawiona niektórymi wpisami śmiałam się w głos. Bardzo ciekawa ta roślinka lespedeza,pierwszy raz o takiej słyszę,wygląda cudnie,muszę o niej poczytać ale już czuję ze trafi na listę chciejstw. Mam do Ciebie ogromną prośbę, piszesz że zostawiasz tylko odporne rośliny i że u Ciebie muszą sobie radzić. Gdybyś znalazła trochę czasu (może być zimą) byłabym ogromnie wdzięczna za podanie listy imion Twoich odpornych i sprawdzonych róż. Pozdrawiam Monika
			
			
									
						
										
						
 
		
