Asiulka, to czekam z niecierpliwością na wątek, zima Ci będę przypominać ;)
A jeśli podlewanie jest tajemnicą powodzenia w uprawie rh i iglaków, to chyba nie będzie trudno o nie zadbać! Zresztą teraz pogoda mnie wyręcza, musze tylko pamiętac o krzaczorkach pod dębami, bo tam czasem nawet podczas ulewy sucho... :roll
Gosiu, sadzoneczka kiedy zechcesz. Ten biały rozchodnik taki trochę kremowy jest, nie wygląda, żeby miał jakoś się zmieniać. Na razie zdrowo się chowa, zresztą to spora sadzonka, może zimę przetrwa?
Różyczki kusza mnie od dawna, ta biała to wynik kuszenia. kupiłam i tak wędrowała z kąta w kąt, bo nie pasowała nigdzie!
W końcu zadomowiła się na białej rabacie, bo biała... może podejmę próbe z kolejną okrywówką, chętnei różowa lub malinowa, ale tym razem
najpierw znajdę jej miejsce!
Ewka, róża nazywała się "róża okrywowa biała"
ale czego wymagać od produktu z marketu? próbowałam ją zidentyfikować razem z Jule, ale to się nie do końca udało...

słyszałam, że te niebieskie są raczej różowe? ;)