Olu, nawet nie wiedziałam, że Weranda jest taka poczytna

To pięknie wydane, ale dość niszowe pismo, a tu nie ma dnia, żeby ktoś ze znajomych nie dzwonił do nas, albo pisał, ze oglądał nasze zdjęcia w Werandzie :P
Wiesiu, u mnie jak dotąd pogoda jest całkiem, całkiem, trochę padało, ale bez przesady, i jest sporo słoneczka

Rośliny w ogrodzie mają się dobrze, no i oczywiście - królują hortensje. Bardzo je lubię, zwłaszcza bukietowe za niezawodność i długie kwitnienie. No i jeszcze te kwiatostany - białe, eleganckie, subtelne; ich uroda jest taka delikatna, nie narzucająca się...Lilie już z daleka krzyczą 'jesteśmy piękne, podziwiajcie nas', a urok hortensji potrafi docenić tylko koneser...
Agnieszko, cieszę się, że lubisz mój hortensjowy zakątek, bo ja o tej porze roku uwielbiam siadać w moim kąciku wypoczynkowym i patrzeć na śnieżnobiałe, kołyszące się na wietrze, dumne wiechy hortensji...I uważam, że cały urok w tym, że jest ich tak dużo...Żeby nieco skontrastować tę elegancką biel, zawsze w skrzynkach sadzę na ich tle czerwone, albo różowe pelargonie :P
Jacku, stewia jest baaardzo słodka, ale w 'głębszej' nucie ma też sporo goryczki, nie uważasz? Stąd niezwykle ciekawy smak, świetnie pasujący do herbat, napojów, koktajli...Ja moją uprawiam w gruncie, ale w tym roku - żeby jej nie stracić - też planuję ją przezimować w donicy razem z rozmarynem
Wandziu, masz rację - uroda Anabelki jest bardzo nachalna i dosłowna, co nie znaczy, że jej nie lubię...Ale bukietówki są takie koronkowe, ażurowe, delikatne...
Krysiu, jest już dużo lepiej, ręka nie boli, choć muszę ją oszczędzać; Gucio niebawem będzie miał zdejmowany gips
Co do naszego spotakania, to zadzwonię, ale najprawdopodobniej będę we Wrocławiu w środę
Dzisiaj jest bardzo gorąco, chociaż gdzieś w oddali (we Wrocławiu?) grzmi i chyba bez burzy i deszczu się nie obejdzie
A więc na ochłodę - trochę cienia z mojego ogrodu. Tego akurat nie brakuje, bo drzewa owocowe i olbrzymia glicynia skutecznie tworzą fajny mikroklimat, który doceniamy zwłaszcza w upalne dni:
