Andrzejku jak ma odrosty to na pewno da radę

Ja po kwitnieniu troszkę przytnę swoją azalie, żeby sie zagęściła....bo jest zbyt wysmukła jak na mój gust
Geniu a może jakiś szczepiony miniaturowy, Jola nam tu ochotę robi
Jagusiu uwielbiam siedzieć na huśtawce, ona stoi na rogu placu i mam z niej widok prawie na cały ogródek

Zawsze w czasie prac ogródkowych siadam na nią na odpoczynek, wiele razy też rozsiadam się z książką i herbatką....ale za chwilę ląduję w ogrodzie, bo a to kwiatuszek przekwitł i trzeba przyciąć, a to gdzieś jakieś zielsko się wkradło i trzeba je usunąć i tak się kończy wypoczynek na huśtawce
Joluś kusisz
Aguś ciesze sie , ze fotka przypadła Ci do gustu, ważka była prześliczne, nie mogłam się oprzeć
Joluś ta azalka to Christopher Wren . Jest naprawde sliczna
Wiesiu floksiki nie trzymają Ci się, ale za to inne kwiaty sa bajeczne...np w Twoich rózach jestem po prostu zakochana
Beatko tulipanki juz powoli kończą kwitnienie, już część wycięłam. Prymulki też już będą przekwitać, dzis powycinałam kwiatostany lekarskiej. Ale na szczęście szybciutko zastępują je azalie i rh , tak, że kolorków nie zabraknie
Aniu azalie wielkokwiatowe sa najbardziej wytrzymałe, japońskie troszkę gorzej, bo nie zrzucają listków na zime. Ja zawsze przykrywałam, tego roku zastrajkowałam i są tak obsypane pąkami, jak nigdy jeszcze nie były, a sądziłam , ze przemarzły...
Witaj
Grażynko Bardzo się cieszę, że się odezwałaś, dawno Cię nie było na Forum. Mam nadzieję, ze juz teraz wróciłaś na dłużej
Właśnie wyskoczyłam z pracy do ogrodniczego...i wróciłam bogatsza o 3 rododendrony i azalię
