Nie tylko liliowce.....część 11

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
katik
1000p
1000p
Posty: 1167
Od: 2 sty 2011, o 16:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie ok/Legionowa

Re: Nie tylko liliowce.....część 11

Post »

Grażynko kupiłam ostatnio jakiś rdest ale patrzę że on nazywa się pokrewny i to takie maleństwo
iga23
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12831
Od: 1 paź 2008, o 20:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
Kontakt:

Re: Nie tylko liliowce.....część 11

Post »

Grażynko, poczęstowałam się sałatę, pyszna była. :lol:
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Nie tylko liliowce.....część 11

Post »

Witam burzowo. :wit

Rozpadało się na całego, ale bez szaleństw.
Mokro już nawet pod tujami, więc na pewno podlewać nie będzie trzeba przez jakiś czas. :heja
Może po tym deszczu liliowce się obudzą i zaczną puszczać wreszcie łodygi kwiatowe.
Fajnie by było, bo na razie cisza..... :?

Kupiłam na targowisku ogórki, żeby sobie zrobić małosolne - jak zawsze.
I wiecie co.... chyba też z Hiszpanii były.
Dzisiaj miałam zjeść już pierwsze, wyjmuję a tu......zgnilizna sama. :evil:
Smrodek niewąski i wszystko poszło do kubła.
Kurcze u nas też by się przydała kontrola Sanepidu ogórków które trafiają na nasz rynek.
Zresztą nie tylko ogórki, bo i inne warzywa przydało by się sprawdzić.
Żywność zaczyna być trująca a potem się dziwimy, że tyle ludzi tak choruje na wrzody, raka i inne świństwa.
Co robi krajowy Sanepid ??????? się pytam !!!!!!!

Neluś - zimowała w szklarni w wiaderku.
Potem poszła na dwór jak tylko mrozy się skończyły.
Teraz pod wiatą grilową bo się rozpadało.

Izka - ach ty nocna mrówko, czas spać o tej porze.
U mnie podobnie, ale jamnisia chciałaby cały dzień się bawić.

Comciu - poszukam.
Takie może być ?


Obrazek


Grażko - jeśli zrobią nasiona to zbiorę.
Tylko chyba nie ze wszystkich a jedynie z tych atrakcyjnych.

Ewuś - jak dla mnie to warzywniak za mały.
Chciałoby się więcej areału, ale niestety go brak.

Wiesiu - mam nadzieję, ze nie będzie powtórki z zeszłego roku, kiedy wszystko zgniło.
Na wszelki wypadek już ścinam sałatę.

Dorotko - życzę Ci tego, bo na prawdę jest cudna.
Pięknie pachnie i obficie kwitnie jak na takiego malucha.

Elila - na top właśnie liczę, że mając swoje , nawet miejskie warzywa, będą zdrowsze niż śmieciowe jedzenie z hipermarketów.
Najpierw ogórki, przedtem wybuchające chińskie arbuzy a potem inne warzywa.... :twisted:
Byle więcej, byle sprzedać....a że ludzie przy tym stracą życie.....co tam, ludzi jest dość na świecie.... :twisted:

Geniu - u mnie raczej dobrze rosną i nadrabiają straty i przemrożone pędy.
Pomimo strat, jakoś wszystko dobrze rośnie i kwitnie.

Kasiu - rdest pokrewny to nie mój.
To całkiem inny rdest.
Mój to rdest bistorta - polygonum bistorta "Superbum".

Iguś - cieszę się, że wpadłaś. ;:196

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
Miiriam
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6147
Od: 13 maja 2007, o 00:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Nie tylko liliowce.....część 11

Post »

Ile kolorów :) :)

Jak nazywa się twój clematis .. i czy jest bezproblemowy?
Chcę kupić swojego pierwszego - i na początek wolałabym taki .. mniej wymagający :)
Pozostawić ciepły ślad na czyjejś ręce... - Bernadetta
Zapraszam pod Krzywą Jabłoń: Miiriam ; Rok 2012 ; Rok 2013
Awatar użytkownika
korzo_m
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11142
Od: 17 kwie 2006, o 10:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Nie tylko liliowce.....część 11

Post »

Grażynko zapewne ogórki były pryskane chemią i od razu poszły do handlu. Kilka lat temu miałam podobną sytuację , od tamteo momentu nie kupuję wolę poczekać na własne.
Mak podobny do mojego, chyba mam go od Ciebie :;230
Coraz więcej róż i liliowców u Ciebie kwitnie.
U mnie pięknie pada, tak się cieszę :tan :tan
Pozdrawiam Dorota
Zapraszam do mojego ogrodu
Spis wątków | Aktualny wątek
Awatar użytkownika
grazynarosa22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8499
Od: 16 mar 2009, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Nie tylko liliowce.....część 11

Post »

OK Grażynko-z tych naj ;:138
a czy teraz ostatnio pokazywałaś Panią Goździkową? kwitnie już...???
jak pogoda? u nas spokojnie,bez deszczu na razie...
Pozdrowionka...Grażyna
Moje wątki. aktualny
Moje rękodzieło
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Nie tylko liliowce.....część 11

Post »

Miriam - miałam zapisane, ale nie mogę znależć.
Ten akurat jest bezproblemowy i rośnie na ciężkiej gliniastej ziemi, która zima jest zawsze mokra.

Dorotko - to już nie pierwszy raz.
W zeszłym roku też mi się tak kil;ka razy zdarzyło.
Na dodatek, jedne, które dobrze wyszły w kiszeniu nie wyszły mi na zdrowie .
Wszyscy mieli po nich perturbacje żołądkowo jelitowe.
U nas też nie jest dobrze z hodowcami - byle zarobić.
A że sami też to jedzą tylko w innym asortymencie, tego już nie biorą pod uwagę. :evil:
U mnie też fajnie popadało i teraz jest pochmurno ale już nie pada.
Dobre i to, też się cieszę.

Grażko - tak, pokazałam wcześniej.
Bije z RU rekordy w pąkach.
Jakby im te mrozy na dobre tylko wyszły.
U mnie OK i po deszczu.
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
grazynarosa22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8499
Od: 16 mar 2009, o 12:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Nie tylko liliowce.....część 11

Post »

Grażynko-przeszłam 15 stron i jej nie znalazłam ;:223 ślepak jestem :shock:
Pozdrowionka...Grażyna
Moje wątki. aktualny
Moje rękodzieło
Matrix2
500p
500p
Posty: 665
Od: 29 sie 2010, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Nie tylko liliowce.....część 11

Post »

Lubię oglądać Twój ogród Grażynko, jest taki bajkowy ... masz tyle roślin i prawie staw, że wydaje mi się ogromny :)
Parę dni temu koleżanka sprezentowała mi taki sam rdest jaki masz w ogrodzie / rdest wężownik /, posadziłem i pielęgnuję ale zastanawiam się, on kwitnie, czy nie obciąć tych pędów kwiatowych żeby łatwiej było mu zaaklimatyzować się, jak sądzisz pozostawić tak czy przyciąć?
Spacerując po Twoim ogrodzie, oczywiście zachwyciłem się też czosnkiem niedźwiedzim i poprzez allegro nabyłem ładne sadzonki, tzn nabyliśmy / trójka z naszego biura / w Cieszynie od Pani Krystyny :) i podobnie jak z rdestem pozostawić liście aż do ich zżółknięcia i zaniku?
Podobnie jak Ty cieszę się z dzisiejszego deszczu, nie trzeba będzie podlewać, a teraz słyszę - gdzieś w oddali grzmi, może jeszcze nocą deszcz do nas powróci ...
Rysiek
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Nie tylko liliowce.....część 11

Post »

Grażko - pewno szukałaś kwitnąca a ja wkleiłam fotkę z pąkami o tą....

Obrazek

Zdjęcie nie oddaje wszystkiego, co pokazuje, ale pąków ma takie mnóstwo jakiego jeszcze nigdy nie miała.
To fotka sprzed chyba 10 dni.
Dzisiaj jest ich już o wiele więcej.
W najbardziej rozwiniętej rozecie doliczyłam się dwudziestu dwu pąków.
Wkleję fotkę jak rozkwitnie.

Ryśku - bardzo się cieszę.
Nie trzeba rdestowi usuwać pędów kwiatowych, chyba, ze ma mało liści.
On bardzo dobrze rośnie w każdych warunkach.
Nie wiem od jakiej pani Krysi kupiliście, ale czosnek niedżwiedzi jest bardzo popularna rośliną na moim terenie.
Pod Skoczowem jest go całe pole, żeby nie powiedzieć hektary.
On teraz kończy swój okres kwitnienia i wegetacji.
Teraz jego liście są już mniej smaczne.
Najlepiej ściąć kwiatostan i tak pozostawić aż liście zaschną.
Soki z liści zejdą do cebulki i tak pozostanie aż do następnej wiosny.
Można jeść też cebulki, ale ja wolę świeże listki.
Znów pada. :tan
Grażyna.
kogro-linki
Awatar użytkownika
an-ka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6978
Od: 12 sty 2009, o 21:10
Lokalizacja: Śląsk

Re: Nie tylko liliowce.....część 11

Post »

Grażynko 22 pąki?Ale to będzie królewna.
Z Nelą podziwiałyśmy różę (u sąsiadki naprzeciw mojego ogródka)-po prostu zatrzymało nam mowę.Ma 5 lat.Dorosła do 2 m.Kolor jak Mary Rose,pełne kwiaty i to drzewko jest całe w kwieciu.Tak będzie wyglądała Twoja Grotendorst.
Matrix2
500p
500p
Posty: 665
Od: 29 sie 2010, o 11:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Nie tylko liliowce.....część 11

Post »

u mnie jeszcze nie pada ...
dziękuję za wskazówki, tak zrobię jak piszesz :)
ja też nie znam Pani Krysi :) jak zobaczyłem czosnek i Cieszyn to przez chwilę pomyslałem, że może Ty sprzedajesz sadzonki ale po otrzymaniu danych gdzie mamy udać się po rośliny imię się nie zgadzało ... niedaleko Banotówki
Masz rację, niedaleko Skoczowa w Wiślicy jest dużo tego czosnku, jak jadę samochodem w kierunku Katowic to na tym niekończącym się wiślickim łuku pachnie czosnkiem :)

22.02 pada obficie, żeby nie powiedzieć leje ...
Rysiek
Awatar użytkownika
krysad71
1000p
1000p
Posty: 1916
Od: 11 gru 2009, o 20:22
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.

Re: Nie tylko liliowce.....część 11

Post »

Wiedziałam, że będą kwiaty liliowców u Grażynki. Też popadało i myślę, że wegetacja znowu ruszy. A nasi krajowi producenci też co dzień kropią ogórki na grzyba i zrywają do handlu nie przestrzegając okresu karencji. Jedynie w handlu polezą kilka dni to mamy wymagany czasokres.
Pozdrawiam Krystyna
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Re: Nie tylko liliowce.....część 11

Post »

Ale Sharifka :shock:
Mowę mi odebrało, siedzę... i wzdycham..
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Nie tylko liliowce.....część 11

Post »

Grażko, :shock: ależ będziesz miała pokaz z Pani Goździkowej. ;:138
Tyle pąków. :shock:
Moje dopiero posadzone i jeszcze nie widać pąków. Muszą się dobrze ukorzenić. :?
Będę czekała na jej kwitnące fotki. ;:65
:wit
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”