Kurki miały ostatnio trochę problemów, bo pojawił się świerzb na łapkach, trzeba co tydzień smarować lekarstwem - widać już wyraźną poprawę. Była też inwazja małych weszek, która wymagała dezynsekcji całego kurnika. Misiek miał przez tydzień kłopot z okiem, ale udało się podleczyć i widać poprawę. Tak więc troszkę problemów powstało, ale wszystko wydaje się być pod kontrolą.
Gorzatko, zgadza się, praca fizyczna odpręża, ale mogę się zająć ogródkiem tylko w weekend- dzisiaj udało mi się poplewić, jutro poprawka i jakoś to będzie.
Patryku, nie mam przepiórek, więc woliera niepotrzebna. Z ptaków chciałabym jeszcze biegusa, ale to już raczej w przyszłym roku.
Olu, bardzo ładnie rósł świerząbek i marek, cebule kartoflanka, siedmiolatka i zabugowska, dobrze sobie radzi topinambur i czyściec bulwiasty, bardzo ładnie rozrósł się trętwian, znakomicie wygląda achocha. Do porażek muszę zaliczyć czosnek słoniowy i szczawik bulwiasty. Trzeba będzie spróbować za rok. Chwasty częściowo udało się powstrzymać dzięki ściółkowaniu- do tego używam kory w ozdobnych a trawy z koszenia w użytkowych. Pomaga rodzina, najwięcej mama, która w tym roku bardzo się zaangażowała w pielęgnację warzywnika. A jak się ucieszyła jak zebrała 3kg ogórków ostatnio

Co do moich wakacyjnych zmagań, postanowiłam odświeżyć mój angielski, więc nic wyjątkowego :P
Aniu, dzięki, przede mną jeszcze trzy tak intensywne tygodnie, dawno nie miałam takiego maratonu

Gosiu, jak pisałam wyżej, troszkę zmartwień było, ale już jest lepiej w kurniku. Powodzenia z wymarzoną kurką, wiem jak to jest szukać bezowocnie jakiejś rasy i to jeszcze w określonym ubarwieniu.
Izuś, ale mi grozisz


U mnie pomidory pod folią mają okropną brunatną plamistość. Te na zewnątrz póki co trzymają się nieźle. Przędziorków nie zauważyłam, mszyca zniknęła, grzyby trzymają się mocno, nie ma kretów, ani komarów. Są mrówki i ślimaki - i to te najgorsze, golce. Jutro spróbuję poplewić ozdobne, to posprawdzam co kwitnie... czemu weekend ma tylko dwa dni

Lilie wciąż w doniczkach, ale kwitną


Liliowce kwitną, muszę poszukać zaległych zdjęć z Martowych okazów, które mi pierwszy raz zakwitły

Z nowych dalii ta póki co kwitnie najładniej, jest niska, gęsta - duży potencjał jako wypełniacz na rabacie, ale u mnie rośnie na skraju warzywnika.

W warzywniku królują kapuchy, mogłabym je sadzić wszędzie


Achocha idzie w górę, przerosła bambusowe tyczki i zaczyna wspinać się po brzoskwini, kwitnie, ale jeszcze nie wiąże owoców. Czekam z niecierpliwością, czy okaże się smaczna, czy to będzie jej pierwszy i ostatni raz u mnie.

Kilka pomidorków i ogórków- żółte -Cream Sausage, czerwone okrągłe- Betaluxy, lekko malinowy, owalny- Kalman, drobne, lekko pasiaste- Melonowe, a wśród ogórków wyróżniają się okrągłe,białe Cristal Apple.
