Internet mi naprawili!!!
Chyba pomógł fakt, że syn byłego prezydenta Francji mieszka w tym samym departamencie, co ja, a za żonę ma córkę właścicieli mojego providera. Więc pewnie internet też ma u nich i pewnie też mu go obcięło (bo problem był ponoć w całym departamencie).
@ Markonix: Tygrysówka ma swoje wady i zalety jak każda roślina... Zalety to piękne kolory, wielkie kwiaty, łatwość uprawy i względna odporność na szkodniki... Wady to czas trwania pojedynczego kwiatu, który wynosi zaledwie jeden dzień. No ale to niejedyna roślina z tak krótkotrwałymi kwiatami. ;-) Co do kosmosów ? nawet nie wiedziałem, że tak się same rozsiewają. Jeśli zaś chodzi o maki ? naprawdę je uwielbiam.
@ E-Genia: Mnie się wszystko, co u mnie kwitnie podoba.
Nawiasem: wczoraj zbierałem następne nasionka chabrów dla Ciebie. Mam nadzieję, że jakoś mi się je uda wysuszyć, bo przez te niemalże codzienne deszcze u mnie wilgotność powietrza oscyluje pomiędzy 50 i 60%...
@ Kogra: Obawiam się, że w wypadku tego maczka akurat chcieć niekoniecznie znaczy móc... Chyba trzy lata za niego grożą wedle polskiego prawa...
Po raz kolejny się cieszę, że mieszkam we Francji. ;-) Co do internetu ? jak już napisałem na początku niniejszej wiadomości, szczęśliwie mi go już naprawili.
@ Niunia: Dzięki.
@ Martika: No w tym roku jak na razie tylko Dannebrog oraz Black Paeony zakwitły ? dwóch odmian nie nazwałbym jeszcze niesamowitą kolekcją.
Czekam na inne ? ale nie wiem, co z nich będzie, bo niestety wiatry i burze srodze mi moje maczki doświadczyły...
@ Arkadius: Dzięki.
A poniżej kilka świeżych fotek z balkonu... Dalie, nowy wilec, nowa lilia, dwie petunie (w tym jedna nowa) oraz kolejny cyniopodobny pokurcz.
Ponadto zorientowałem się, że w opisach moich groszków narobiłem strasznych byków...
Wstyd mi za to strasznie...
Poniżej próba naprawienia błędów w identyfikacji gatunków... Jakby ktoś widział, że dalej coś jest popierniczone, to będę serdecznie wdzięczny za zwrócenie mi uwagi.
To są groszki purpurowe (
Lathyrus clymenum):
To są groszki pachnące (
Lathyrus odoratus):
To są groszki zwyczajne (
Lathyrus sativus):
To są groszki afrykańskie (
Lathyrus tingitanus):
Pozdrawiam!
LOKI
W koncu - za czwartym razem - stwierdzilem, ze moze jak Zona zadzwoni, to cos wskora - no i rzeczywiscie, miala duzo wiecej szczescia niz ja, bo trafila na kogos, kto jej powiedzial, ze dzisiaj wcale nikt nic nie naprawia, bo to weekend i ze moze do srody zrobia... No wiec pisze z paryskiej kawiarni internetowej (stad brak polskich znaczkow diakrytycznych)... Nawiasem... Wczoraj w Leroy Merlin wypatrzylem wreszcie barwinka mniejszego - ostatnia sadzonka czekala chyba specjalnie na mnie, wiec ja przygarnalem.
.
. Człowiek całe życie się uczy...
. Przecież pisałam, że człowiek całe życie się uczy...
.....padłam.
