
Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuś, jaką masz irgę? Czy mogłabyś pokazać cały krzak? Proszę 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewciu, Aguś, Halinko,
prognozy zimowe okropne, więc może warto dmuchac na zimne
Większość pnączy, podobnie jak winorośl, można kłaść na ziemi i obypywać. To najlepsza ochrona przed mrozem.
Ziemia grzeje od środka i powoli się ochładza.
Nawet rosliny w doniczkach "na leżąco" całe zasypać ziemią.
Kilka moich doniczkowych winorośli czeka na ten zabieg ;)
Trzymam kcieki za wasze róże!
Izuś, mój najstarszy krzaczek w ogrodzie, irga zabella, dwie strony wcześniej ;)
i na samym początku pierwszego wątku ogrodowego oraz w wizytówce w poście "Jesień".
prognozy zimowe okropne, więc może warto dmuchac na zimne

Większość pnączy, podobnie jak winorośl, można kłaść na ziemi i obypywać. To najlepsza ochrona przed mrozem.
Ziemia grzeje od środka i powoli się ochładza.
Nawet rosliny w doniczkach "na leżąco" całe zasypać ziemią.
Kilka moich doniczkowych winorośli czeka na ten zabieg ;)
Trzymam kcieki za wasze róże!

Izuś, mój najstarszy krzaczek w ogrodzie, irga zabella, dwie strony wcześniej ;)
i na samym początku pierwszego wątku ogrodowego oraz w wizytówce w poście "Jesień".

- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Dzięki Ewuś! Ale sie napatrzyłam! 
A nie znalazłaś jakichś jej siewek? ... Pisałaś, że ona się chętnie wysiewa. I jak myslisz, czy ona dałaby sobie radę w półcieniu?

A nie znalazłaś jakichś jej siewek? ... Pisałaś, że ona się chętnie wysiewa. I jak myslisz, czy ona dałaby sobie radę w półcieniu?
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Izuniu. U mnie irga od Ewuni rośnie w świetlistym półcieniu - słońce ma praktycznie dopiero po południu i Ewa widziała pięknie urosła w ciągu roku z siewek.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Dziękuję Krysiu 
U mnie, tam gdzie chciałabym ją widzieć, miałaby słońca nie więcej jak 1-2 godziny po południu ...

U mnie, tam gdzie chciałabym ją widzieć, miałaby słońca nie więcej jak 1-2 godziny po południu ...
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ada interesuje mnie ,jak długo słońce operuje w miejscu posadzenia irgi ...i czy równie pięknie kwitła jak u Ewy... mimo braku słońca:?:ada.kj pisze:Izuniu. U mnie irga od Ewuni rośnie w świetlistym półcieniu - słońce ma praktycznie dopiero po południu i Ewa widziała pięknie urosła w ciągu roku z siewek.

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Izuś,
siewki oczywiście będą ;)
Z półcieniem gorzej
2 godz. słońca to troszkę mało. Będzie się wyciągać do słońca i owoce będą nieliczne.
Mam w półcieniu (słońce od rana do 12.00) inną irgę (bullatus) ale rośnie gorzej i słabo owocuje, krzak jest pokrzywiony- porażka. I. zabella rośnie w słońcu do późnego popołudnia.
Izuś, może znajdziesz dla niej kawałeczek słonecznego miejsca , naprawdę warto ją mieć! Nawet w jakimś rogu ogródka lub koło altanki...gdziekolwiek ? Najbardziej widowiskowa jest jesienią i zimą. Fajnie prezentowałaby się np. widziana zimą z okna na tle białego puchu, obsypana bordowymi koralikami...
Krysiu u ciebie jest bardzo jasno, nawet jeśli słońce nie świeci bezpośrednio. Ja bym zaliczyła to miejsce do słonecznego. Siewki urosły u ciebie wyjątkowo ładnie! W czym pomogła na pewno super gleba!
Co innego np. gęsty cień od ściany budynku lub wielkiego drzewa, jak u mnie za domem . Czy będziesz je przenosić na nową działkę czy szykować nastepne "dzieciaczki" ? ;)
NEluś,
ta irga wypuszcza przez pierwsze 2-3 lata długie pędy szkieletowe/ taką bazę krzewu. Ma dość luźny pokrój. Po tym czasie zaczyna dopiero kwitnąć i się zagęszczać. Z każdym rokiem rośnie silniej. Mój krzaczek ma już 15 lat a Krysi 1 rok. Kolejna roślinka ucząca cierpliwości
Zostawiam kilka jesiennych fotek . Życzę wszystkim udanego weekendu!

siewki oczywiście będą ;)
Z półcieniem gorzej

Mam w półcieniu (słońce od rana do 12.00) inną irgę (bullatus) ale rośnie gorzej i słabo owocuje, krzak jest pokrzywiony- porażka. I. zabella rośnie w słońcu do późnego popołudnia.
Izuś, może znajdziesz dla niej kawałeczek słonecznego miejsca , naprawdę warto ją mieć! Nawet w jakimś rogu ogródka lub koło altanki...gdziekolwiek ? Najbardziej widowiskowa jest jesienią i zimą. Fajnie prezentowałaby się np. widziana zimą z okna na tle białego puchu, obsypana bordowymi koralikami...

Krysiu u ciebie jest bardzo jasno, nawet jeśli słońce nie świeci bezpośrednio. Ja bym zaliczyła to miejsce do słonecznego. Siewki urosły u ciebie wyjątkowo ładnie! W czym pomogła na pewno super gleba!

NEluś,
ta irga wypuszcza przez pierwsze 2-3 lata długie pędy szkieletowe/ taką bazę krzewu. Ma dość luźny pokrój. Po tym czasie zaczyna dopiero kwitnąć i się zagęszczać. Z każdym rokiem rośnie silniej. Mój krzaczek ma już 15 lat a Krysi 1 rok. Kolejna roślinka ucząca cierpliwości

Zostawiam kilka jesiennych fotek . Życzę wszystkim udanego weekendu!







- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuś, dołączam do zachwyconych Twoją Irgą
Jak ją można rozmnożyć? Z patyczka?






- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8778
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuniu ja dzisiaj właśnie już wykopałam kobee,bo zmarzła
Miała jeszcze tyle pąków
To zestawienie Nikandry z różą jest
Winko z winogronek mniam,mniam,jeszcze 1 butelkę mam,chyba 4 rok

Miała jeszcze tyle pąków

To zestawienie Nikandry z różą jest


Winko z winogronek mniam,mniam,jeszcze 1 butelkę mam,chyba 4 rok

Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuś, bujnie i kolorowo jeszcze w Twoim jesiennym ogrodzie
I różyczki, i kobee i winogronka, i nawet zauważyłam owocek winnika
Miłego weekendu


Miłego weekendu

- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuniu. Oczywiście, że będę przenosić. Odchowałam dzieciaczki to niech rośnie w siłę młodzież 

Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewcia dzięki ,za informacje ,15 lat... to prawdziwe doświadczenie ...moja będzie rosła w półcieniu ,dlatego moje pytanie do Ady...
Ale doczytałam ,że półcień nie za bardzo jej będzie odpowiadał...
To tak jest... ,gdy miejsca się szuka ,kiedy go nie ma...
Trudno ,kolejne doświadczenie...
a cierpliwości nauczyłam się na różach...także nie będzie tak źle 

Ale doczytałam ,że półcień nie za bardzo jej będzie odpowiadał...


Trudno ,kolejne doświadczenie...


Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuniu, kobea wysiana czy kupiona?
Warto ją siać??
Warto ją siać??

- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Ewuniu, po tym , co tu przeczytałam ,jutro przesadzam zabellę. Wczoraj przesadziłam wielką h.ogrodową. Róże zamówione
u P.Dzięki.
u P.Dzięki.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Nie ma róży bez kolców... w ogrodzie u Ewy cz.2.
Hej dziewczyny! 
jak zwykle przegrywam z czasem
Moniu, z patyczka gorzej
, wiosną nakopię siewek bo teraz juz zimno, brrr 
Halinko, szkoda kobei, tak krótko kwitnie
u mnie jeszcze na szczęście bez przymrozków. Owiało jedną dalię, ale reszta się trzyma, ale jej dni są już policzone 
Nikandrę odkryłam w tym roku, nawet nie wiedziałam jaka będzie i że tak długo kwitnie.
Posadziłam na chybił trafił i tak sobie kwitną w duecie
U nas też kilka butli dojrzewa , hihi, te akurat bezpestkowe, więc zjadamy na bieżąco.
Dalo, na szczęście jeszcze mróz nas oszczędził i jest w miarę kolorowo.
Jedna kulka winnika ale za to jaki kolorek, prawda? ;) Uwielbiam go!
Krysiu, nowa działeczka z dobrą ziemią, więc wszystko powinno ci pięknie sie przyjąć
Powodzenia w przenosinach!
Neluś, półcień półcieniowi nie równy, może bedzie dobrze dla niej. Wszystko się okaże w praniu .
Kilka moich róż nielubiących cienia nawet dobrze sobie radzi w takim miejscu- i bądź tu mądra
Aniu, sadziłam kobeę z kupionej sadzonki, bo parapety nie chciały się rozciągnąc na kolejne wysiewy
I tą metodę polecam!
Adrianno, czas przesadzania nie ma końca ;) Też łapię każdą chwilę w ogródku, ale i tak widzę, że nie zdążę
Udało ci się coś wybrać u P.? Ja miałam problemy z ograniczeniem zamówienia , hihi. Na szczęście ciebie nie ogranicza brak miejsca
Będę podziwiać!
Bywajcie!

jak zwykle przegrywam z czasem

Moniu, z patyczka gorzej


Halinko, szkoda kobei, tak krótko kwitnie


Nikandrę odkryłam w tym roku, nawet nie wiedziałam jaka będzie i że tak długo kwitnie.
Posadziłam na chybił trafił i tak sobie kwitną w duecie

U nas też kilka butli dojrzewa , hihi, te akurat bezpestkowe, więc zjadamy na bieżąco.
Dalo, na szczęście jeszcze mróz nas oszczędził i jest w miarę kolorowo.
Jedna kulka winnika ale za to jaki kolorek, prawda? ;) Uwielbiam go!

Krysiu, nowa działeczka z dobrą ziemią, więc wszystko powinno ci pięknie sie przyjąć

Neluś, półcień półcieniowi nie równy, może bedzie dobrze dla niej. Wszystko się okaże w praniu .
Kilka moich róż nielubiących cienia nawet dobrze sobie radzi w takim miejscu- i bądź tu mądra

Aniu, sadziłam kobeę z kupionej sadzonki, bo parapety nie chciały się rozciągnąc na kolejne wysiewy

I tą metodę polecam!
Adrianno, czas przesadzania nie ma końca ;) Też łapię każdą chwilę w ogródku, ale i tak widzę, że nie zdążę

Udało ci się coś wybrać u P.? Ja miałam problemy z ograniczeniem zamówienia , hihi. Na szczęście ciebie nie ogranicza brak miejsca

Bywajcie!
