Geniu mam nadzieję, że Twój ciemiernik jednak przeżyje, ponieważ jest naprawdę piękny i byłoby bardzo szkoda
Jadziu moje brateczki już posadzone do donic, dookoła domu od razu zrobiło się kolorowo i wiosennie

Mam nadzieję, że jutro uda mi się cyknąć fotki, bo dziś cały dzień przy garach
Smoczynko, te przejścia zimy w wiosnę każdego roku inne. U mnie w tym roku wyjątkowo pierwszy raz od kilku już lat jest delikatne przejście z przedwiośniem poprzedzającym wiosnę. Tak jak to dawniej bywało. Bo ostatnie lata, to z kozaczków od razu w sandałki, nie było miejsca na pantofle
Joluniu coraz więcej kolorowych krokusików kwitnie, teraz w przedświątecznym młynie nawet nie miałam czasu cyknąć fotek, ale mam nadzieję, że do jutra nie przekwitnę i uda mi się je sfocić i pokazać
Joluś, aż trudno uwierzyć, że u Ciebie tak brzydka pogoda. U mnie wprawdzie szału nie ma z ciepełkiem, ale jest suchutko i słoneczko od czasu do czasu wygląda, tak, że nie jest źle

A krokusiki faktycznie warto mieć w ogrodzie, one wspaniale zdobią i pokazują nam kolorki bardzo wcześnie, kiedy najbardziej do nich tęsknimy po zimie

Ja znowu nie mam przylaszczek i muszę koniecznie je sobie posadzić, bo też są prześliczne
Beatko, krokusów mam sporo i faktycznie są śliczne i bardzo je lubię, na przyszły rok jeszcze sobie dosadzę, ale choruję na ciemierniki, nie mam żadnego pełnego i dopiero w tym roku posadziłam ciemne, które strasznie mi się podobają. Zobaczymy jak się przyjmą, oby się udało
Krysiu dziękuję

Krokusików faktycznie mam sporo, jeszcze nawet nie wszystkie kwitną , wiele jest w pąkach, ja je bardzo lubię
Moniś dziękuję
