Witajcie Kochani
Dziękuję za odwiedzinki i wiele ciepłych słów
Miło mi, że zaglądacie, chociaż ja jakoś nie mogę się zmobilizować do pisania
Lucynko, moje hortensje ogrodowe do lutego były bez przykrycia, dopiero po tych ciepłych dniach w drugiej połowie lutego je okryłam, nie wiem czy dobrze, co będzie to będzie, nie będę się nimi przejmować.
U mnie też tylko pod południową ścianą pokazały się najwcześniejsze odmiany, tam najcieplej. A że
w marcu jak w garncu to i takie widoczki oglądałam
Bogusiu moje ranniki rosną w pobliżu anabelki, tak że wiosną mają słońce, bo nie ma liści a w ciągu roku są bardziej ocienione. Kwitną dość długo, bo jeszcze do tej pory choć zaczeły najwcześniej. Powinny się rozsiewać, nawet widzę siewki, ale ciągle bardzo male i nie wiem kiedy można spodziewać się kwiatków
Ewo-ewita44 moje późniejsze krokusy też jeszcze nie kwitną, ale parę ciepłych dni i pewnie by przyspieszyły. Gęsiówka też jeszcze czeka ...
Ale nie ma się co dziwić jak co noc przymrozki i w dzień chłodno.

Dzisiaj
Ewo-jolifleur, Loki te szafirki faktycznie są bardzo ładne, ale póki co pokazał się jeden i nadal jest bardzo maleńki.
Dziś nadal tak wygląda
Wandziu, rzeczywiście liście tej odmiany zupełnie nie przypominają tych popularnych szafirowych i w przeciwieństwie do nich pojawiają się o tej porze, a nie jesienią. I dobrze, bo przynajmniej nie są zniszczone przez śnieg i mróz. Tyle tylko, że są dużo drobniejsze od hiacyntowych.
Danusiu miejmy nadzieję, że wkrotce doczekamy się prawdziwej wiosny, ale przecież jeszcze kwiecień-plecień może pokazać swoje chłodne oblicze

A tymczasem w południowym słoneczku...
Soniu, ten szafirek to, można powiedzieć, pierwsza jaskółka

na razie nie widać
kolegów
Moje ubiegłoroczne nasiona rudbekii Ch.B. wzeszły (resztka kupionych), gdyby pogoda była bardziej sprzyjająca to może coś z nich będzie...
A jeśli nie, to mam tyle ładnych bezproblemowych rudbekii, że nie będę się nimi przejmować.
Życzę Wam miłej, słonecznej niedzieli, dużo zdrówka i spokoju
Do Was zajrzę później.