
Moje zielone zakręcenie cz.II
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu wreszcie pokazałaś swoje czerwcowe kwitnienia! Co jedno, to piekniejsze 

Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu kwiatki wcale nie wygladają jakby brakowało im wody
wiec taniec z weżem musi być długi,ja swoja działeczkę zaniedbałam bo miałam sezon truskawkowy więc po powrocie i tym upale na nic nie miałam siły ale teraz ma sie ochłodzić więc ostro zabiore sie do pracy,jeszcze dziś muszę pojechać i podlać co nieco.Wszystkiego nie podlewam ze strachu przed rachunkiem za wodę
ale tych zwiędniętych od upału kwiatków bardzo mi szkoda
.
Pozdrawiam serdecznie i deszczyku życzę coby taniec Cię nie meczył



Pozdrawiam serdecznie i deszczyku życzę coby taniec Cię nie meczył

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Juleczko, mimo niedostatku wody z nieba Twoja działeczka w pełni rozkwitu.
Kolorowo, zdrowo i owocowo.
Nawet hosta liliami Ci zakwitła!
Czego chcieć więcej? No, może lekkiego ochłodzenia i ożywczego deszczyku. To niech tak się stanie.


Kolorowo, zdrowo i owocowo.





Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2265
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Marysiu czerwiec minął nie wiadomo kiedy. Czasu na działkę mam stanowczo za mało.
Po porzeczkach u mnie już ani śladu, jeszcze czarna ma nieliczne owock.Niestety agrestu nie mam
mimo ze zaowocował cudnie ,ugotował się na krzewie i teraz fermentuje i opada jeszcze nie w pełni dojrzały.Było zerwać niedojrzały i przesmażyć na dżem
Życzenie deszczu się spełniło , nareszcie troszkę popadało w nocy, a teraz zimno i wiatr suszy na całego by nie zostawić odrobiny wilgoci
Mariuszu na naleśniki zapraszam, zawsze mam ciasta na zapas
U mnie jest nie tylko chłodniej ,ale zimno musiałam założyć skarpetki i wyjąc sweter. Deszczu nareszcie doczekałam niewiele bo głównie zmył kurz z chodników ale zawsze więcej niż najlepsze podlewanie z węża , do tego ochłodzenie , rośliny moze dojdą do wigoru.Troszkę się martwię o ogórki bo noc bardzo zimna.
Tenciu kochana ja mam właściwie wodę darmo, no koszt prądu pompy. Podlewałam w czasie upałów praktycznie codziennie wieczorem przez kilka godzin więc faktycznie wody sporo zużyłam.Problem z brakiem wody znam bo jeszcze 5 lat temu działka była bez prądu a wcześniej jeszcze bez studni. Musiałam czekać aż zarząd puści wodę , przeważnie w maju do tego jeszcze odcinali wodę w czasie suszy i upału
Więc podjęłam się kosztu wywiercenia studni i nareszcie jestem zadowolona bo wodę mam wtedy kiedy najbardziej potrzebuję w czasie sadzenia w kwietniu i w czasie suszy. Wody podskórne niezbyt dobrej jakości właściwie niezdatnej do picia mocno zażelaziona, ale dla roślin musi wystarczyć. A rośliny w czasie upału i tak cierpiały zwiędniete.
Lucynkomiałam odrobinę wody z nieba, dziękuję.
Wszystko się odwdzięcza za podlewanie i działka wygląda naprawdę zdrowo, gorzej trawniki ale i tak lepiej niż te niepodlewane.








Po porzeczkach u mnie już ani śladu, jeszcze czarna ma nieliczne owock.Niestety agrestu nie mam


Życzenie deszczu się spełniło , nareszcie troszkę popadało w nocy, a teraz zimno i wiatr suszy na całego by nie zostawić odrobiny wilgoci

Mariuszu na naleśniki zapraszam, zawsze mam ciasta na zapas

U mnie jest nie tylko chłodniej ,ale zimno musiałam założyć skarpetki i wyjąc sweter. Deszczu nareszcie doczekałam niewiele bo głównie zmył kurz z chodników ale zawsze więcej niż najlepsze podlewanie z węża , do tego ochłodzenie , rośliny moze dojdą do wigoru.Troszkę się martwię o ogórki bo noc bardzo zimna.
Tenciu kochana ja mam właściwie wodę darmo, no koszt prądu pompy. Podlewałam w czasie upałów praktycznie codziennie wieczorem przez kilka godzin więc faktycznie wody sporo zużyłam.Problem z brakiem wody znam bo jeszcze 5 lat temu działka była bez prądu a wcześniej jeszcze bez studni. Musiałam czekać aż zarząd puści wodę , przeważnie w maju do tego jeszcze odcinali wodę w czasie suszy i upału

Lucynkomiałam odrobinę wody z nieba, dziękuję.
Wszystko się odwdzięcza za podlewanie i działka wygląda naprawdę zdrowo, gorzej trawniki ale i tak lepiej niż te niepodlewane.








Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu a moje owoce na krzakach jakieś niesmaczne...są ale twarde kulki i kwaśne, jednak musi być wszystkiego po trochu, ciepła, słońca i wody! Tyle upraw co ja mam nie jestem w stanie wodą z wodociągu podlać
Fasolka może niedługo będzie (dopiero), pomidorki dwa zjadłam ale z tunelu bo te w gruncie nie wiem kiedy będą. Czytam że Twoja studnia jest wiercona nie kopana, ale to chyba duży koszt jak się orientowałam w necie, no i maszyny muszą mieć wjazd?
Julciu cóż życzyć...zatem pomyślnego tygodnia

Julciu cóż życzyć...zatem pomyślnego tygodnia

- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2265
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Marysiu duży koszt to rzecz względna u mnie koszt 1 metra to 100 złotych , a panów było dwóch żadnej maszyny nie mieli tylko zestaw bloczków, dźwigni i podpór dla głównej rury .Bałaganu na działce specjalnie nie narobili ,no może wydeptane 2 m kwadratowe wokół rury.No ale u mnie piach, trochę narzekali na piargi i kamienie.Na początku rury zakładali wiertło z filtrem a potem stopniowo zagłębiali rurę łącząc szczelnie poszczególne odcinki. Na górze tradycyjna abisynka , a dołem zawór zwrotny i pompa elektryczna. Zorbię zdjęcia na działce
A życzyć to możesz deszczu ostatni większy padał w maju, całe pól beczki



A życzyć to możesz deszczu ostatni większy padał w maju, całe pól beczki



Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Dziękuję Julciu, faktycznie ani cena ani pozostałe czynności nie uciążliwe. Nie wiem jak w moich terenach? muszę rozeznać sprawę. U mnie sporo kamieni więc mogą kręcić nosem...ale warto sprawdzić. 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3067
- Od: 3 gru 2017, o 14:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Leszna,wielkopolskie
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julio, ale dawno u Ciebie nie pisałem
Zdjęcia z Twojego ogrodu po prostu odbierały mi mowę!
Wszystko u Ciebie tak bujnie rośnie, podlewanie robi swoje. Kwiaty masz tak pięknie wyrośnięte, u mnie niektóre nie zakwitły z braku wody.
Róże masz bardzo ładne i do tego tyle odmian. Warzywka równie dobrze wypielęgnowane i podkarmione.
Pozdrawiam




Pozdrawiam
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julcia już pomidorki masz i fasolkę super
noce zimne to prawda ogórkom to raczej nie służy, ale niby ma się wypogadzać
życzę spokojnego deszczu i ciepłych nocy 



- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2265
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Nareszcie popadało
solidnie ,równo bez ekscesów przemoczyło ziemię na dobre 5-6 cm .Żadne podlewanie nie da rady tak podlać
mam zapas wody w beczkach, nareszcie.
Julianie byłam na twoim warzywniaku Ty to dopiero masz warzywniak, mój w całości zmieściłby się na poletku z Twoimi arbuzami.
Mariuszu doczekałam deszczu, teraz tylko ciepłych nocy i ogóreczki na małosolne będą, dziś zebrałam na trzy słoiczki.




















i mój wielki warzywniak

spokojnego deszczyku i cieplutkich nocy

solidnie ,równo bez ekscesów przemoczyło ziemię na dobre 5-6 cm .Żadne podlewanie nie da rady tak podlać

mam zapas wody w beczkach, nareszcie.
Julianie byłam na twoim warzywniaku Ty to dopiero masz warzywniak, mój w całości zmieściłby się na poletku z Twoimi arbuzami.
Mariuszu doczekałam deszczu, teraz tylko ciepłych nocy i ogóreczki na małosolne będą, dziś zebrałam na trzy słoiczki.




















i mój wielki warzywniak


spokojnego deszczyku i cieplutkich nocy
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Julciu nie bądź taka skromna warzywnik masz super! W końcu nie masz areałów tylko działkę
Jarzynki zjadasz swoje już od dawna i ogórki masz a ja dopiero pierwsze kwiatki, bo to co kupiłam jako ogórki okazało się patisonami. Kwiatuszki ładnie kwitną ...wszystko mi się podoba. Zbieram się do zapakowania coś dla Ciebie, bo i u mnie podlało jak ta lala, nawet wykopy znowu się zapadły
I beczki mam pełne super!
Dobrego tygodnia życzę


Dobrego tygodnia życzę

-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Juleczko, czy ja dobrze widzę? Czy u Ciebie ketmia już zakwitła?!
Cieszę się, że deszczyk zaszczycił swoją wodą Twoją działeczkę, która mieni się kolorami i cieszy oczy.
Pozdrawiam cieplutko.


Cieszę się, że deszczyk zaszczycił swoją wodą Twoją działeczkę, która mieni się kolorami i cieszy oczy.


Pozdrawiam cieplutko.


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2265
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Marysiu tez mi ostatnio popadało,tylko żal ze wiecznie za mało.
Lucynko ketmie mam tylko jedną i rośnie w słońcu, przy tunelu osłonięta do wiatru , woda bliziutko więc jej nie żałuję, ale widziałam i twoje juz w kwiatach.
Lucynko ketmie mam tylko jedną i rośnie w słońcu, przy tunelu osłonięta do wiatru , woda bliziutko więc jej nie żałuję, ale widziałam i twoje juz w kwiatach.
Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
- julcia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2265
- Od: 19 maja 2011, o 08:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Leszno w Wielkopolsce
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Marysiu a pompa tak wyglada od dołu


A tak wyglada mój przerośniety skalniak



To moja najmłodsza ogrodniczka oraz zarośniety krag na ktorym planuję skalniak



A tak wyglada mój przerośniety skalniak



To moja najmłodsza ogrodniczka oraz zarośniety krag na ktorym planuję skalniak

Pozdrawiam Julia
Moje zielone zakręcenie
Moje zielone zakręcenie
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Moje zielone zakręcenie cz.II
Juleczko, moje ketmie też, niestety, zbyt wcześnie zakwitły. Jednak Twoja znacznie wcześniej.
Jakiś zwariowany ten sezon, ale nie pozostaje nam nic innego, jak spokojnie przyjąć, co natura daje i cieszyć się latem, które tak szybko mija.
Jaki śliczny Kwiatuszek!
https://www.fotosik.pl/zdjecie/pelne/983c910e6931f831Do wycałowania.
Dobrego spokojnego tygodnia i zdrówka na każdy dzień.

Jakiś zwariowany ten sezon, ale nie pozostaje nam nic innego, jak spokojnie przyjąć, co natura daje i cieszyć się latem, które tak szybko mija.
Jaki śliczny Kwiatuszek!




Dobrego spokojnego tygodnia i zdrówka na każdy dzień.


Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.