Ja swoje wysiewy zaczynam w lutym: najpierw posieje cebulę ekshibition i goździki, tak gdzie około 20 lutego
-pomidory do foli koneic lutego początek mara ,a do gruntu okolo 15 marca
Zapomniałam o papryce ostrej ,tę tez posieję około 20-25 lutego
Asia
jeszcze,
Moje Ramiro od 11 dni w ziemi i cisza
Bez moczenia i kiełkowania na wacikach.
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
W najbliższych dniach szykuję się do wysiewu selerów. Oraz sprawdzę jak z kiełkowaniem pietruszki i marchwi. W zeszłym roku miałem z nimi problem więc tym razem sprawdzę nasiona. Czy ktoś z Was wysiewa podkiełkowane nasiona marchwi do gruntu?
toldi Rozumiem, że pytasz o podkiełkowane nasiona w warunkach domowych (ostatnio można zamówić podkiełkowane profesjonalnie nasiona). U mnie się to sprawdziło przy selerze (kiełkowałem na wacikach kosmetycznych a następnie przenosiłem kiełkujące nasiona do multiplatu). W tym roku spróbuję podkiełkować trochę nasion wczesnej marchwi i pietruszki i wysieję w gruncie w rowki na redlinie. Bez dobrej pensety nie warto nawet przystępować do siewu podkiełkowanych nasion. Rowki zasypię podłożem do wysiewu, uklepię grabkami i podleję wodą.
A kiedy szły do gruntu, chodzi mi o wielkość kiełków ewentualnie czas, bo z doświadczenia z pomidorami wiem, że jak je za długo przetrzymam towrastajaw podloze i nie mozna ich wyjąć bez rozrywania papieru.
Niestety trzeba je wysiewać jak tylko zaczyna pękać łupina i pojawia się kiełek. Do multiplatu to nie problem gorzej z wysiewami do gruntu. Ale jak nie chcesz biegać w tę i z powrotem to zawsze możesz wysiać na początku rządka te co skiełkowały a dalej te które pozostaną (napęczniałe ale nie skiełkowane). Jak będę wysiewał to wstawię zdjęcia. Dając marchwi 2 tygodnie na skiełkowanie nasiona można zacząć podkiełkowywać ok. 1 marca (wtedy siew byłby ok. 15 marca). To musi być wczesna odmiana, odporna na jarowizację.
Toldi Ja nigdy nie próbowałam wysiewać podkiełkowanych nasion, żadnych mi się wydaje to bez sensu. Moja mama zawsze jak wysieje coś podkiełkowanego to zwykle się nie udaje być może taka ziemia a może po prostu ma taka rękę. Wiec ja widząc jej poczynania nie podkiełkowuje nasion.
Toldi, poszukaj w wątku marchewkowym, pamiętam że w ubiegłym roku ktoś siał takie podkiełkowane (w wilgotnym piasku? nie pamiętam...) nasionka marchwi, i zdaje się że eksperyment się udał, tzn. marchew urosła i nawet chyba prosta.
Od kiedy sieję pomidory podkiełkowane to przynajmniej wiem ,że do doniczek trafiają pewniaki i nie ma później problemów, że część nie wzeszła i co z tym robić, dosiać czy nie. A w przypadku pomidorów to mogę nawet wybrać te co wypuściły kiełki wcześniej i silniejsze. Z marchwią i pietruszka w tym roku na pewno spróbuje.
Ja mam wypraktykowany następujący sposób na szybkie wschody marchewki i pietruszki:
1. robię dość głęboki rowek w który leję dużo wody,
2. po wchłonięciu wody w rowek daję cieniutką warstwę ziemi i lekko uklepuję,
3. na uklepaną ziemię wysiewam nasiona,
4. przysypuję nasiona bardzo cienką warstwą ziemi- tylko aby nakryć nasionka
5. nakrywam wszystko agrowłókniną,
Wschody są do 10 dni co dla pietruszki jest expresowe.
Tak samo sieję inne warzywa ale np. nasion rzodkiewki już nie przykrywam z wierzchu tylko ,,wklepuję '' w podłoże i nakrywam.
Można podkiełkowywać czy pikować nawet pietruszkę ale to dużo roboty a tej wiosną nie brakuje.
Ja sieję (a w zasadzie "posiałam", bo w ubiegłym roku pierwszy raz) podobnie jak stefka, z tym ze mój rowek do podlewania nie był bardzo głęboki, i potem już podlanej ziemi nie przysypywałam sucha, tylko nasionka i od razu odrobina ziemi na nie. I też agrowłóknina. Wschody miałam po 3 tygodniach (w międzyczasie trochę jeszcze podlewałam kubeczkiem), czyli nie tak szybko, za to półmetrowe marchewki wyciągam z grządki do dziś (odmiana Koral).
Nie miałam żadnych szkodników... Jeśli chodzi o np. nornice, to wszystkie moje uprawy rosną na grządkach wzniesionych, od spodu obitych siatka ocynkowaną, więc raczej się nie dostaną, chyba że górą (a grządki mam wysokości 60 cm :P). Co do robactwa, to w kilku dosłownie marchewkach zauważyłam niewielkie ilości małych dziurek, jakby tunelików - było to prawie niezauważalne.