



Mieczyki z braku miejsca od niedawna sadzę w misie...takie niższe odmiany kupiłam w B. 3 lata temu i byłam zadowolona.W tym roku wiosną przywiozłam na działkę i nie miałam czasu się nimi zająć więc leżały i leżały aż się zlitowałam nad nimi chyba w czerwcu wiec późno no i efektem zakwitną w jesieni ! Także dalie nie doczekawszy się wysadzenia, zleciłam M ich unicestwienie z braku miejsca - rezygnuję z ich uprawy .Rozdrobnił je łopatą i wylądowały na kompostowniku...ostatnio widzę kilka niewielkich sadzonek z pączkami .Ogrodnik śpi a samo mu rośnie..

Póki jeszcze chce mi się w to bawić kilka moich migawek ...

ostatnio red baron ma swoje 5 minut u mnie dla odmiany green


jesiennie



bywa i kotek działkowy





