Dorotko, Asiu nie wiem, jak nazywa się róża. Kupiłam kilka lat temu w markecie pod nazwą "róża"
Córcie mam wspaniałą, ale tak pomysłową, że ....
Jak miała 10 lat poszła na ogródek i zerwała wszystkie kwiatki róż i bawiła się w Boże Ciało.
Cały ogród był usłany różami.
Asiu sumak nie przeżył, złamał się i trzeba było go wyciąć.
Lodziu i ja dziękuję za Szczytnicę.
To przecież był Twój pomysł.
Misiu ja jak wchodzę do innych, też widzę duże zmiany.
Forum nas dopinguje..........
Nam na szczęście nic się nie stało, a dzisiaj powycinałam połamańce i śladu nie ma po wichurze.
Anushka, Izo, Pati dziękuję
Teresko u mojej sąsiadki tylko 1 doniczka spadła z parapetu, a Ty mówisz o odległości do Ciebie.
Ewuniu to nie fotomontaż. Córcia poprosiła o sesję zdjęciową w wianku z róż i cóż...
czego się nie robi dla córci. Mama latała po ogródku jak profesjonalny fotograf.
