Balkonowe Rosarium

[Annes 77]

Marzy mi się wyhodowanie róży na własnych korzeniach...na razie mi się to nie udało

[AnaAn]

Nie na siłę, nie na siłę
Trzymam kciuki za Twoją Novaliskę, żebyś na nią nie miała zakusów

[alexia]

Annes, baw sie dalej z "patyczkami", sprobuj moze z Angielka, je bardzo latwo ukorzenic, to takie chwasciki.....

AnaAn, to trzymam za slowo, a wiesz, ze mam duzy samochodzik..... .
Losy Novaliska nie sa jeszcze przesadzone.....

"R", Rosabell, miniaturka, trudna do kupienia, bo ona taka chorowita......, u mnie nie choruje wiecej niz te odporne z ADR.
Wytrzymuje deszcze i slonce i kwitnie bez przerwwy;

[danutab]

Alexia Nie znam tej róży o której piszesz i nie zauważyłam jej w Agel, ale poszperam i zobaczę, na pewno jest ładna,a już sama nazwa podpowiada że jest i pachnąca. Takich osób cicho podglądających jest więcej, ja też często do nich należę. Piszę gdy mam coś do zapytania lub powiedzenia, bez sensu jest pisanie o byle czym. Zaciekawiło mnie to twoje ukorzenianie, ja osobiście nie mam cierpliwości do rozmnażania, ale Ciebie doskonale rozumiem.Życzę Ci by Ci pięknie rosły na twoim balkonie, w sumie masz go i tak większy niż normalne standardowe, gdzie nie ma czasem nawet krzesła gdzie postawić.

[Annes 77]

Alexia mam na balkonie kilka patyczków i jeden nawet ładnie sobie radzi Może coś mi się wreszcie uda?
Chwaściki angielki dobre

[majka411]

Cześć Alexia....
co ja czytam.... zamkniesz wątek, a ja nie zdarzę pisemnie pozachwycać się Twoimi pannami
Niezmiennie zachwycam się Lavender Ice, cudne kwiaty śpieszę donieść, że Novalis
mi zakwitł... kwiaty ma śliczne bardzo ładnie ułożone płateczki.... mam już dla nich dobre miejscówki...
Tak jak radziła Dorotka.... będą miały troszkę cienia...
Lavender Ice również cały czas kwitnie.... kwiatów ma mniej, ale jest cudny

[alexia]

Danusiu, link do tej rozy u Ciebie .

Annes, powodzenia, to jes zawsze bardzo ekscytujace...... Wiesz, moje letnie patyczki wszystkie padly, ugotowaly sie w "inkubatorze".
Teraz chlodniej, znowu tne i wtykam..... .

Majeczko, tak mysle o zamknieciu watku, bo powoli juz czas....... mam jeszcze do pokazania 2 odmiany i ..... , zobacze .
Oficjalnie witam Cie w kubie "milosnikow sinych, lawendowych, fiolkowych ... roz" .

To teraz alfabecik - "R" ; Rosengräfin Marie-Henriette. Kupilam ja , bo mi sie podoba, bo kwiaty odporne na deszcz (kwitla tylko w palacym sloncu , przypalaja sie platki), no i ze wzgedu na patronke , historia bez happy endu....

[danutab]

Alexia zanim zamkniesz wątek bardzo proszę powiedz jeszcze jak wysoko rośnie Lavender F.C. Ja na nowe róże nie mam już miejsca, mogę jedynie uzupełnić padnięte róże, a co roku coś tam pada. W donicach mam tylko 4 pienne bo 2 tego roku wkopałam do gruntu. Staram się ograniczać do minimum rośliny w donicach. To jest fajne jak się ogród ma przy domu, ale chodzenie codziennie w upały i dwa razy na dziennie podlewać to bardzo meczące. Różę o której mówiłaś znalazłam jeszcze wczoraj i jeśli tylko Ci się podoba a masz jeszcze miejsce to kupuj bo jest ładna. Nie wiedziałam że Flower Circus to cała seria róż, właśnie wczoraj szukając twojej róży o tym się przekonałam.

[alexia]

Danusiu, nie odchodze z forum, będę musiala zamknac watek , bo licznik leci..... Postaram sie dotrwac do konca sezonu. Zapytam Gosi.
Lavender F.C. ma w tej chwili 60 cm. byla mniejsza, ale po 2-gim kwitnieniu i ataku przedziorka poszla mocno w gore.
W gruncie mozesz sie spodzieac 20% wiecej.... Sadzonka rosnie u mnie od wiosny w relatywnie malej donicy (30 cm.wysokosci).
Z podlewaniem doniczkowych masz racje. W zeszlym roku mialam deszczowe lato i korzenie gnily i jedzonko sie wyplukiwalo. Znalazlam nowa mieszanke podloza. Dziala tez przy upalach ,utrzymuje dobrze wilgoc. W najwieksze upaly podlewalam raz dziennie, czasami co 2-gi dzien.
Jest to mieszanka z beztorfowej ziemi do roz, kokosowego podloza, drobnych kamyczkow i hydrogelu. Ciekawe , jak Ci zimuja pienne roze w gruncie?

[danutab]

Alexia dzięki za wyjaśnienie, nie znalazłam nigdzie opisu, dlatego pytałam. Jeszcze jedna róża twoja mnie fascynuje, może kiedyś znajdę na nią miejsce. Chodzi o Ventilo, widziałam na zdjęciach że jest bardzo pełna, czy jej kwiaty pod ciężarem płatków nie obwisają ? Mam już jedną różę Guillota, Agnes Schilliger , kwiat ma piękny chociaż do zdrowych jej nie zaliczam, przynajmniej u mnie, ale kwiaty jej zwisają i żeby go zobaczyć czy powąchać trzeba by było położyć się na ziemi. To mnie bardzo drażni u róż.

[alexia]

Danusiu, trudne pytanie....., to bardzo mloda sadzonka. Mysle, ze troche zwiesza, ale nie tak jak moja Sister Elizabeth czy Chantal Merieux. Moze Gulliotki potrzebuja czasu, tak jak Angielki.
Zdjecie ze "zwisem" ;

[dorotka350]

' Ranny Ptaszek ' z Ciebie
A Ventilo to super piękność
Jak będziesz miała chwilę to zajrzyj do mnie. Wstawię dzisiaj zdjęcie domniemanej Garden of Roses?

[alexia]

Dorotko, , ja nie ranny ptaszek, ostatnieo zle spie... , moglabym prasowac...... , ale waleslam sie po necie .
Czekam na Twoja G.of R. Moje 2 , 1-sza patyczek jesienny, 2-ga wiosenny.

Zochy do rozsadzenia;

No i dziwadlo "poprzedzirkowe". Patyczek zgubil wszystkie listki........, mam teraz mini pienna....

[danutab]

Alexia bardzo dziękuję za odpowiedź. Zdecydowanie lubię wyprostowane róże dlatego jak mi się jakaś róże podoba muszę się z upewnić że jej kwiaty nie zwisają.

[dorotka350]

Zochy śliczne .... a pienny patyczek jakże uroczy
Zdjęcia wstawiłam dopiero dzisiaj, bo wczoraj padłam z.... przepracowania w ogrodzie