Jacku
Kompozycja zgapiona z zieleni miejskiej pod naszymi oknami
Z. zawsze jest pod wrażeniem, że nic nie robią z tymi szałwiami a co roku tworzą barwny, malarski kobierzec. Tam są zestawione z trawami, gdzie zieleń dominuje, ale Z. nie cierpi traw i zawsze się denerwuje, jak przemycam w samochodzie
One (sz.) wolą bardziej suche stanowiska, nawet ekstremalny brak wody znoszą.
Patrycjo
Jesteś bardzo miła. Przeczytałam Twój post Z.
Z. powiedział, że umiem robić zdjęcia w sensie zakamuflowania tego co nie powinno się widzieć a u nas przeważa
To jest nasz trzeci sezon w siedlisku.
Wiesz sama najlepiej , jak to jest

Chwasty, których nikt nie tępił od lat.
Na podwórku żadnych kwiatów a dziadkowy kwiatowy wyglądał , jakby od Caisera nikt nie zaglądał
Chciała bym dłużej pobyć na wiosze i podciągnąć wszystko.
Asiu
Zrobię specjalnie dla Ciebie zdjęcia róż w sobotę - niedzielę
Ostatnio aparat po nocnym pobycie na działce bez futerału rozładował się
Wiesz, że Twoim różom nie dorównują , zwłaszcza te skasowane przez jelenie
Wczoraj udało mi się wykuć w suchej glinie kilka otworów na rośliny.
Było to w bliższej pasiece
Mam tam trzy donice z mieczykami, poziomki, truskawki, pomidory i wąską rabatę kwiatową przy płocie.
Z. hoduje przegorzany, szczecie, mikołajki i akacje z nasion.
Posadziłam różne irysy z działek, zielonkawe cynie, lunnarię redivę od Jacka, goździki i głowienkę.
Straszna susza. Woda w stawie wyschła tak, że narażając się na wessanie przez muł weszłam w kaloszach daleko od brzegu po ''wodę''. Na szczęście popadało trochę.
Dziś jedziemy na upragnioną wieś. Może wreszcie uda mi się skosić trawę w bardziej cywilizowany sposób
Patrzę na przepastne balkonowe zasoby sadzonek i zastanawiam się co tym razem zabrać.
Na pewno jasno - różową scevolę, tytonie i zatrwiany do reszty '' białych '' donic.
Słoneczniki ozdobne, resztkę mieczyków z piwnicy, rośliny od Jacka, fasolę mamut i ozdobną, dwa pomidory ,które jeżdżą z nami dzielnie po kraju

Kobeę ? Ta obraziła się, gdy skasowałam ją o dobry metr, żeby rozplątać - tak porosła w pokoju syna.
Zapowiadają deszcze, więc trzeba jeszcze poprzesadzać co się da.