Małgosiu, widziałam fiołeczek. Jeśli w nich zasmakujesz, dostaniesz ode mnie jeszcze

A koleuski od ciebie już na tyle się rozrosły, że pobrałam szczepki i rozsadziłam do następnych donic.
Jagusiu, wcale nie, wcale nie. Ja lubię ogródek i roslinki, owszem, owszem. Ale jak jeszcze nie było mnie na FO, to wydawało mi się, że nie mam co robić w tym swoim ogrodzie, a gdy zacżęłam czytać i oglądać, co się dzieje u innych forumowiczów, to teraz wiosna, lato, jesień mijają jak błyskawica, a ja bez przerwy coś sadzę, przesadzam i końca nie widać, nie widać, nie widać...