Witaj Krysiu
Wpadłam z rewizytą podziękować za odwiedziny i zgodę na zamieszczenie zdjęć takich wdzięcznych, chociaż zupełnie nieogrodowych 'kwiatuszków'
U mnie chlapa, ale świeci słoneczko i gdyby nie przejmujący wiatr byłoby już prawie wiosennie...zauważyłam, że krokusik wystawił nosek z ziemi...trochę ciepełka i znów się zacznie. Ciekawa jestem czy zmiany, które w ubiegłym roku wprowadziłam w ogrodzie będą zmianami na lepsze? Od czasu do czasu trzeba coś niecoś 'przemeblować' w ogrodzie
Czeka mnie jeszcze siew liliowców, ale to w marcu jak dni będą już dłuższe
Chce mi się już wyjść do ogrodu i pogrzebać w ziemi
Pozdrawiam serdecznie, Ela
