Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Zupełnie przyzwoita rozsada. Nie można porównywać tego samego nawet pomidora hodowanego w różnych mieszkaniach. Wystarczy nawet subtelna różnica w natężeniu oświetlenia czy średnia temperatura doby, temperatura wody używanej do podlewania wreszcie stężenie CO2 w powietrzu/ tym większe im więcej osób zamieszkuje i im gorsza wentylacja/.
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8276
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Ja mam podobnie, u mamy rosną ładniejsze
Trzeci rok już tak jest, więc zawsze do niej wywożę ze 20 sadzonek na parapet 
Może to sprawa wyrównanej temperatury... u mnie są spore różnice temperatur. Może woda... mama podlewa odstaną, ja kranówą, ale nie całkiem zimną. Może oświetlenie... ja mam od rana do 13-tej słońce, u mamy jest od 12 - tej do wieczora... Powodów może być wiele.


Może to sprawa wyrównanej temperatury... u mnie są spore różnice temperatur. Może woda... mama podlewa odstaną, ja kranówą, ale nie całkiem zimną. Może oświetlenie... ja mam od rana do 13-tej słońce, u mamy jest od 12 - tej do wieczora... Powodów może być wiele.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7131
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Wczoraj posadziłam do gruntu jednego Koralika...nie mogłam się powstrzymać
.
Wywożę swoje sadzonki na działkę ,stoją na werandzie ,w namiocie zrobionym ze stołów (stoły do góry nogami) przykryte agrowłókniną.
Te, co przedwczoraj wywiozłam ,już po jednym dniu zrobiły się bardziej sprężyste, bo te co dalej stoją na parapetach są strasznie wiotkie. Chyba mają za ciepło. Okna mam od strony południowo -zachodniej.
Asia

Wywożę swoje sadzonki na działkę ,stoją na werandzie ,w namiocie zrobionym ze stołów (stoły do góry nogami) przykryte agrowłókniną.
Te, co przedwczoraj wywiozłam ,już po jednym dniu zrobiły się bardziej sprężyste, bo te co dalej stoją na parapetach są strasznie wiotkie. Chyba mają za ciepło. Okna mam od strony południowo -zachodniej.
Asia
- asma
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7818
- Od: 19 wrz 2011, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Asama
Według mnie to one są wsadzone do za dużych pojemników od razu po pikowaniu..
Rośliny powinno przesadzać się stopniowo wraz z rozwojem bryły korzeniowej..
Na pewno teraz bym nie przesadzał do większych donic, tylko czekał aż rozwiną korzenie i zaczną rosnąc i dopiero dał do docelowego pojemnika..
Pozdrawiam
Według mnie to one są wsadzone do za dużych pojemników od razu po pikowaniu..
Rośliny powinno przesadzać się stopniowo wraz z rozwojem bryły korzeniowej..
Na pewno teraz bym nie przesadzał do większych donic, tylko czekał aż rozwiną korzenie i zaczną rosnąc i dopiero dał do docelowego pojemnika..
Pozdrawiam
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Na razie nie przesadzaj. Mają za mokro i za zimno. Ja bym je zabrała na słoneczny parapet i ograniczyła podlewanie. A w jakiej ziemi one rosną?
-
- 500p
- Posty: 860
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Asma, ja jestem lepsza
moje megagronki dopiero wypuściły 1 liść właściwy - po przelaniu ich ponownie wysiałam nasiona 22 kwietnia. Mam nadzieję, że dogonią resztę
Co do przesadzenia Twoich - odradzałabym. Wielkość pojemnika nie może być zbyt duża, trudniej kontrolować wilgotność - kiedy solidnie podlejesz, roślinka bardzo długo siedzi w wilgotnej ziemi, nie jest w stanie w krótkim czasie wykorzystać tej wody. Jest wtedy ryzyko przelania - moje megagronki tak właśnie załatwiłam, nie padły, ale przez ok. 6 tygodni nie urosły nawet na milimetr... Stąd szybko nowy wysiew. Jak będzie, zobaczymy.


Co do przesadzenia Twoich - odradzałabym. Wielkość pojemnika nie może być zbyt duża, trudniej kontrolować wilgotność - kiedy solidnie podlejesz, roślinka bardzo długo siedzi w wilgotnej ziemi, nie jest w stanie w krótkim czasie wykorzystać tej wody. Jest wtedy ryzyko przelania - moje megagronki tak właśnie załatwiłam, nie padły, ale przez ok. 6 tygodni nie urosły nawet na milimetr... Stąd szybko nowy wysiew. Jak będzie, zobaczymy.
- cydynka
- 100p
- Posty: 175
- Od: 24 sty 2013, o 08:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
No to rzeczywiście przesadziłam że mam słabą rozadę, chyba jednak światło i róznica temperatur swoje zrobiły,a teraz poszły do tunelu i widzę ,że sa bardziej zielone i sztywniejsze.
pozdrawiam Monika
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7131
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Asma ,a kiedy je siałaś?
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Hej, czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć o co chodzi z "wybiegnięciem pomidorów"? I czy to jest niekorzystne?
Moje sadzonki kupiłam 2 tyg. temu i jeszcze tydzień chcę zaczekać z wysadzeniem. Ale one rosną jak oszalałe i nie wiem co robić. Łodygi mają sztywne, korzenie chyba spore, przełożyłam je do większej ilości ziemi. Tylko nie wiem czy wystawiać na dwór czy trzymać w piwnicy (tam jest chłodniej i mniej światła), może wtedy przyhamują?
Proszę pomóżcie, to moje pierwsze pomidorki w życiu, cieszyłam się jak je kupowałam, a teraz jak dowiaduję się więcej o ich uprawie to nie wiem czy dam sobie radę
aha, u jednego zauważyłam kwiatuszek...

Moje sadzonki kupiłam 2 tyg. temu i jeszcze tydzień chcę zaczekać z wysadzeniem. Ale one rosną jak oszalałe i nie wiem co robić. Łodygi mają sztywne, korzenie chyba spore, przełożyłam je do większej ilości ziemi. Tylko nie wiem czy wystawiać na dwór czy trzymać w piwnicy (tam jest chłodniej i mniej światła), może wtedy przyhamują?
Proszę pomóżcie, to moje pierwsze pomidorki w życiu, cieszyłam się jak je kupowałam, a teraz jak dowiaduję się więcej o ich uprawie to nie wiem czy dam sobie radę

aha, u jednego zauważyłam kwiatuszek...
- cydynka
- 100p
- Posty: 175
- Od: 24 sty 2013, o 08:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
forumowicz na pewno Ci doradzi...ja nie mam pojęcia:))
pozdrawiam Monika
-
- 500p
- Posty: 860
- Od: 20 lut 2012, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Koniecznie wstaw zdjęcia,z opisu ciężko rozpoznać, czy są wybiegnięte, czy po prostu duże krzaczory.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7131
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
w/g mnie to ładna rozsada...nie jest wybiegnięta...ona już jest gotowa do posadzenia.
Asia
Asia
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 2
Tylko właśnie nie wiem czy mogę teraz wysadzić, jak przyjdą chłody nie mam nic, żeby je jakoś okryć. Dlatego chciałabym zaczekać jeszcze tydzień. To znaczy, że one tyle nie wytrzymają do sadzenia?