Witam miłych gości!
Dorciu - paprocie lubię w ogrodzie i nawet tych zwykłych pióropuszników mam trochę i wbrew opiniom nie sprawiają mi żadnych problemów jak się gdzieś jakiś maluch pojawi to z łatwością się go pozbywam .
Ewciu z Przemyśla - witam sąsiadkę !

w Przemyślu mam Rodzinkę

.Co do sadźca to nie sądzę,żeby mu miało cokolwiek zaszkodzić .To mocna roślina! Miło,że zawitałaś do mnie bo jakoś nikt z sąsiadów do mnie nie zagląda...

Dziękuję!

i wybiorę się z rewizytą!
Ewkomaj - trawy uwielbiam,gdybym tylko miała więcej miejsca na ich wyeksponowanie...ale cóż,trzeba się zadawalać tym co się ma .. a jak się nie chce z niczego rezygnować, to się ma wszystkiego po trochu...

.W miejsce wyciętych drzew co posadzę ?,zobaczę jak to miejsce będzie wyglądało ale 2 z nich rośnie poza działką i sięgają do linnii WN tam posadzę derenia i tawułę białą , której zawsze wiosną zazdrościłam.Rosną już od wiosny w doniczkach i czekają na miejsce bo na działce nie chciałam ich sadzić . W tym pasie rosną już inne krzewy ...
Jedna choina rośnie na działce i wpisała się bardzo korzystnie w otoczenie ale ma już ok. 25 lat a teraz takie wichury się zdarzają i obawiam się bo rośnie w pobliżu domku ...Więc odzyskam światło i nie będzie to miejsce takie suche i dopiero zdecyduję jak już operacja zostanie przeprowadzona.Najważniejsze,że będzie to to robił facet,który je zetnie,sprzątnie i zabierze - korzyść obopólna...

Może coś przesadzę ...
Mój CD...
Dzisiaj chłodno... a tyle prac zaplanowałam

.Przydałoby się trochę pogody !Trwają prace porządkowe , wyrwałam już jednoroczne najbardziej pomęczyłam się z kasztanowcem-olbrzymem bo miał olbrzymie korzenie jak batogi miałam jeszcze 2 w innym miejscu i były nieco mniejsze i korzeniły się bardzo płytko. Kilkanaście doniczek jeszcze do zadołowania , najgorsze że trzeba szukać dla nich miejsca bo takiego wolnego w jednym kawałku nie ma...

Doniczek mam dużo bo na moje roślinki czekają takie oto miłe zwierzątka:
TO KARCZOWNIK

, wczoraj pozował dobrą chwilę , miał jakieś dreszcze chwilami myślę , że poczęstował się wcześniej jedzonkiem,które im wystawiamy w znacznej ilości i wszystko znika...dlatego obserwowałam go ze stoickim spokojem po chwili schował się powoli do swojej dziury ...

zauważcie proszę, jaki ma długi ogon i jakie czyste ,błyszczące futerko ...widać,że dobrze się odżywia

folklore

cdn..