Moja kolekcja kaktusów cz. 3 - Artur89

[Marek L]

Temu echinocereusowi nic nie jest. W ubiegłym roku były dwie rośliny w tej doniczce, a ostała się tylko jedna, widoczna na zdjęciu. W moim pseudofoliaku była wadliwa wentylacja przy ściance najbardziej nasłonecznionej i przy nagłych, majowych upałach kilka roślin się popaliło lub raczej podgotowało.

Szkoda.... ja też zeszłego roku straciłem kila roślin przy pierwszomajowym przygrzaniu... sporo roślin podparzyłem a wydawało się że już są zahartowane
bo z miesiąc były na słoneczku.... dziś poczyniłem inwestycje - 12m cieniówki 35% i nie zdejmę jej do połowy maja

[Artur89]

Ja za to poza cieniowaniem, dwa razy przetestuje wentylacje w nowym inspekcie zanim wsadzę do niego rośliny Prawdę mówiąc najpierw muszę go rozrysować i dać stolarzowi

[Martada]

Glony jak najbardziej się pojawiały. Jednak w międzyczasie substrat był kilkakrotnie przesuszany (szczególnie zimą był suchy na wiór - tylko wierzch był zwilżany jak spryskiwałem siewki), nieco dosypywałem żwiru, trochę traktowałem wodą utlenioną i glony się 'zmyły' Być może ma to jakieś znaczenie ale siewki podlewam najtańszą mineralką z marketu. Kiedyś podlewałem deszczówką i glonów miałem od cholery głównie u siewek.

Dziękuję za odpowiedź

Obsesję mam jakąś na punkcie tych moich wysiewów i wciąż mi się wydaję że coś robię źle że takie z nich brudasy

Ja też przesuszam i jak jest to je troszeczkę opalam (z umiarem oczywiście) ale glony mi wracają jak bumerang.

Na patent z wodą utlenioną się jeszcze nie zdobyłam Jakoś ciągle boję się to zrobić

[Artur89]

Zajrzałem do starych zdjęć w siewkami i wychodzi na to, ze również miałem problem z glonami. Po lewej stronie widać, że zacząłem sypać cienka warstwę żwiru co by zablokować im dostęp do światła. Pewnie jak zacznę normalnie podlewać to możliwe, że wrócą jednak przy takiej wielkości siewkach (jak obecnie) nie jest czymś groźnym - tak myślę. Gorzej było z 1-2 mm siewkami parodii, a jednak wiele z nich przetrwało.

[Martada]

No to to już bliżej jest do tego co mam ja

Dla mnie to pocieszające zdjęcie bo tak ciężko ogląda się ideały gdy człowiek naprawdę się stara zrobić czysty wysiew wg wszelkich reguł
a tu d*$@ zielone paskudztwo i tak włazi.

Jak już podrosną wiem, że to nie problem pikujemy i po sprawie gorzej z kurduplastymi kurduplami.

U mnie tak glony zamęczały gymnocalycium nataliae a ona za pikowaniem nie przepada z mojego doświadczenia a rośnie niezbyt prędko.

Dzięki za fotkę

[Nadzieja]

Śliczne maluchy.
Dlatego właśnie jeszcze sie nie zdobyłam na odwage by siać. To zielone coś mnie odstrasza i to skutecznie.
Wolę popatrzeć na wasze siewki.

[Artur89]

Spokojnie, nie popadajmy w paranoję Z mojego skromnego doświadczenia powiem, że faktyczny problem z glonami pojawia się gdy siejemy pył nasienny, z którego wychodzą mikroskopijne, dość wolno rosnące siewki (tak jak np. u drobnonasiennych parodii, które siałem). W przypadku np. echinopsisów nie zauważyłem negatywnego wpływu glonów na siewki. Z resztą widać na zdjęciach, że mają się całkiem nieźle.

[czarny]

Również nie zauważyłem, żeby glony jakoś szkodziły nawet malutkim siewkom. Inna sprawa, że jak już się pojawiają glony, a nie da się przesuszyć substratu, to równocześnie o infekcje grzybową u delikatniejszych siewek łatwo.

[Martada]

Parodii sama dobrowolnie nie siałam więc wierzę na słowo
Mam malutkie doświadczenie jedynie u gymnocalycium microsemineum i tu mi się czasem zdarza, że glon siewkę stłamsi i zarośnie na amen
W rodzajach które szybko rosną to jest to dla mnie problem jedynie estetyczny chociaż nie ukrywam że lubię tak sobie czasem popatrzeć na ładny i czysty siew i wkurza mnie, że mój taki nie jest

Dlatego właśnie jeszcze sie nie zdobyłam na odwage by siać.

Nie zastanawiaj się - naprawdę warto

Lubię bardzo moje dorosłe kaktusy ale siewki swoje i cudze kocham miłością bezkrytyczną

[popiolek69]

A do tego jaka frajda jak taka roślinka pokaże pierwsze kwiaty

[epti]

31.03.2012

Jakie wojsko.... jak ty je siejesz że takie równe rządki ci wychodzą?

[Artur89]

One są już przepikowane. Podczas sadzenia starałem sie zachować mniej więcej taką samą odległość pomiędzy siewkami co by każda miała miejsce by móc się rozwijać, choć jak widać na poprzednich zdjęciach trochę za gęsto je posadziłem.

[Artur89]

Przy okazji zamieszczania zdjęć na pewnym forum dostałem informacji na temat E. rigidissimus, który nie jest już traktowany jako forma pectinatus. Funkcjonującą nazwą powinno być E. rigidissimus ssp. rubispinus (bez 'r') stąd poniższe zmiany.

Echinocereus rigidissimus ssp. rubispinus L088


Echinocereus rigidissimus ssp. rubispinus

[nyskadu]

Śliczny, wygląda jak naburmuszony indor co za barwa

[hen_s]

Jak zwał tak zwał - uroda się liczy. A tą te echinocereusy mają bezspornie.

Czyli jak się okazuje miałem tą roślinę pod dobrą nazwą - może prócz jednej literki.
Nasiona pochodziły z Anglii.