Witajcie kochani. Jestem, jestem. odchorowałam spotkanie u Madzi ale tylko dwudniowym katarem więc nie jest źle. Nie było mnie bo praca nie dawała możliwości wejścia na FO. Wracałam o 21 do domku i marzyłam tylko o łóżku. W sobotę też pracowałam a w niedzielę byliśmy u znajomych w Bydgoszczy. Mam nadzieję że ten tydzień będzie troszkę spokojniejszy, chociaż chwila.... jutro chyba do Łodzi mam jechać ...
Idę teraz zwiedzać i nadrabiać zaległości w Waszych ogrodach a już widzę że troszkę się tego nazbierało przez tydzień...
