Jule, mogę ci napisać na pw, gdzie ją dostałam, sadzonka wyglądała zupełnie przyzwoicie. Ale jeszcze posprawdzaj te wielkości i dane, bo różnie podają, a ta
gardena jest bardziej wrażliwa na mróz, zdaje się... ja rośliny na razie testuję w praktyce, wygląda, że większość przeżyła, ale są cokolwiek pouszkadzane, na przykład śliwa dziecięca wypuszcza listki tylko od dołu. W końcu chyba ją skrócę o połowę. A Głogownik Frasera [img]Red%20Robi[/img]n nie daje znaku życia, choć był owinięty dokładnie. Już mam plan, na co go zamienię! ;)
Justyno, kota głaskana non stop, z kocurem gorzej, bo nie przepada za czułościami. Ale czasami ma nastrój, więc odrabiamy straty ;)
Hm, skoro u Ciebie Anabelka sobie radzi, to pewnie mogę zaryzykować, chyba że masz ogród w jakimś cieplejszym miejscu tej zimnej północy?

Pomyślę i pewnie skuszę się na nią niebawem, tylko przemyślę to miejsce po głogowniku, coś wyższego i gęstego tam muszę najpierw posadzić!
Tosiu, wstydzę się!
Przyznam, że podstawą był projekt nasadzeń, teraz jest mi dużo łatwiej planować ew. zmiany i dosadzać to, co mi się spodoba, bo główna idea jest przemyślana i "wynegocjowana" z mężem (nie było łatwo!!)...