Czarodziejko - Ty jesteś Czarodziejką, to jasne jak słońce.
Porzeczki ładnie zakwitły, ale mało jest owadów... no i kto będzie zapylał? Ja "zapylam" z przodu domu

Muszę wrócić do pracy nad domkami dla murarek... zaniechałam pochopnie...
Ogród cały czas w fazie intensywnego tworzenia. Po wycięciu świerków został duży plac... pełen piachu i korzeni. Bardzo intensywnie próbujemy nad tym bałaganem zapanować. Za trzy lata powinno być przyzwoicie ... chyba
A ten cudaczek ze zdjęcia to epimedium rubrum. Urokliwa roślinka wypatrzona w ubiegłym roku na placyku

Urokliwy teraz, ale i jesienią oko cieszy. Mamy na forum epimediowy wątek- tam forumowicze śliczności serwują

.
Dorotko - to serbka z ubiegłego roku. James Veitch skory do kwitnienia

Mszyce niestety i u mnie silnie atakują... miałam dziś pryskać i mnie noc zastała... Jutro muszę koniecznie, bo niektóre pędy aż grube od tych paskud.
Na drugim zdjęciu jest tak jak piszesz pnąca hortensja. Po latach ociągania teraz obficie kwitnie... no i bardzo się rozrasta, a ja jej wybrałam nie za wysoki murek z byle jaką krateczką
Ogrodową hortensję jedną przetrzymałam w garażu, druga przeżyła na podjazdowej rabacie. Zobaczymy co z kwitnieniem...
Gorzatko - co tu gadać, nie ma jak historyczne róże

A ta akurat prędka do wydania kwiecia i wbrew opisom powtarzała kwitnienie trzema rzutami. No... jak takich walecznych różyc nie pokochać
Wypad na wschód koniecznie trzeba szykować... Ale może i wschód na południe wpadnie
Joluś - oj, zaglądnij do róż, bo od ucztujących mszyc to tylko różne paskudztwa mogą się przyplątywać. Róże przezimowały różnie, ale grzechem byłoby narzekać. Tak prawdę mówiąc to chyba więcej szkód wyrządziły Psidełka niż zima...
Agnieś- pierzasta sasanka coraz więcej białych, prostych kwiatów pokazuje, więc może się uwstecznia

Bo ta biała... była różowa

A część zniknęła w trzecim i czwartym roku. I coś te moje wysiewy nie wyszły... Wcisnęłam w ziemię nasionka, powiedziałam "masz rosnąć" i.... nie urosły
Epimedium zdecydowanie tak

U mnie rośnie w warzywniku - tylko tam znalazłam dla niego warunki, dopowiadające moim wyobrażeniom co takie epimedium lubi
