Ogród piofigla cz.2
- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Ogród piofigla cz.2
Tomku to w Twoim ogrodzie będzie jeszcze piękniej niż w zeszłym roku. POZDRAWIAM
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: Ogród piofigla cz.2
O, nowe azalie! Pamiętam, że to u Ciebie na zdjęciu urzekły mnie ich duże, kolorowe kwiaty, dlatego na próbę kupiłam sobie jedną. W tym sezonie okaże się, czy to słuszna decyzja... 

pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród piofigla cz.2
Tomku zazdroszczę Ci tych formowanych kul

nie pamiętam czy ostatnio widziałam , chyba jestem jakaś nie spostrzegawcza.
Azali gratuluję uwielbiam je u mnie na razie żadna mi nie wypadła , choć czasem wiosną pąki marzną i słabo kwitną.

nie pamiętam czy ostatnio widziałam , chyba jestem jakaś nie spostrzegawcza.
Azali gratuluję uwielbiam je u mnie na razie żadna mi nie wypadła , choć czasem wiosną pąki marzną i słabo kwitną.
- ursulka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 856
- Od: 2 paź 2009, o 23:12
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Ogród piofigla cz.2
Witaj Tomusiu wiosennie
Choć właściwie 'przedwiosennie', bo zimno jak czort. U mnie też pada deszcz (cudnie!), z czego się cieszę, bo wszystko jakby rozprostowuje paluszki i rośnie w oczach.
Dobrze, że mi przypomniałeś o azalich wielkokwiatowych! Minionej zimy wypadła mi jedna i do tego najlepsza - "Canon's Double', o pięknych pełnych kwiatach... Tej zimy podmarzła też 'Gibraltar' i widzę, że chyba nie zakwitnie. Pozostałe mają się dobrze i pąków mają moc!
Od dawna szukam też zwykłej azaliii pontyjskie, tej co tak intensywnie pachnie - ale nie ma jej niestety w szkółkach. Może w Wojsławicach będzie, a wybieram się tam znów w maju
Cięcie iglaka świetne! Nie mam niestety aż tak dużego egzemplarza, żeby go 'skulkować', ale to fajny pomysł na przyszłość.
Tomusiu, u mnie bukszpany też już przycięte, a obcięte gałązki siedzą w ziemi
Ciekawe, ile się przyjmie. Ha! Znów mam fazę bukszpanową
Pozdrawiam serdecznie - Ula

Choć właściwie 'przedwiosennie', bo zimno jak czort. U mnie też pada deszcz (cudnie!), z czego się cieszę, bo wszystko jakby rozprostowuje paluszki i rośnie w oczach.
Dobrze, że mi przypomniałeś o azalich wielkokwiatowych! Minionej zimy wypadła mi jedna i do tego najlepsza - "Canon's Double', o pięknych pełnych kwiatach... Tej zimy podmarzła też 'Gibraltar' i widzę, że chyba nie zakwitnie. Pozostałe mają się dobrze i pąków mają moc!
Od dawna szukam też zwykłej azaliii pontyjskie, tej co tak intensywnie pachnie - ale nie ma jej niestety w szkółkach. Może w Wojsławicach będzie, a wybieram się tam znów w maju

Cięcie iglaka świetne! Nie mam niestety aż tak dużego egzemplarza, żeby go 'skulkować', ale to fajny pomysł na przyszłość.
Tomusiu, u mnie bukszpany też już przycięte, a obcięte gałązki siedzą w ziemi


Pozdrawiam serdecznie - Ula
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz.2
Grażynko ja wszystkie rh lubię, ale ponieważ rzeczywiście azalie wielkokwiatowe nie sprawiają mi żadnych problemów i również dlatego że ogród mam raczej słoneczny będę je preferował. Lepiej rosną w słońcu niż różaneczniki, chociaż zauważyłem że upał i pełne słońce też ich kwiatom nie służą, a może to słońce nad naszym krajem jakieś bardziej agresywne.
Nie męcz się za bardzo Grażynko z tymi porządkami, wszystkiej roboty nie jesteśmy w stanie przerobić, po świętach się dokończy
Witaj Olgo postanowiłem obecnie nabywać jedynie rośliny kwitnące, żeby jeszcze bardziej ożywić moje iglaki, mam nadzieję że właśnie ogród nabierze świeżości i że będzie po prostu ładniej.
Rośliny kwitnące i 'samo-rosnące', takie które nie wymagają za dużo zachodu, bo mam coraz mniej czasu dla ogrodu a do emerytury daleko
Agatko to dobra decyzja, będziesz zadowolona, kiedy wiosną kwitną rh to jest moim zdaniem ogrodowe święto, myślę że wielu tu z nas wyczekuje na ich kwitnienie. Do tego święta kwitnienia, potrzebna jest im według mnie, trochę nie popularna pogoda...lekka mżawka, wtedy pokazują pełnię swej urody, słoneczna pogoda również może być byle nie upał, nie, nie nie upał bo nawet w półcieniu kwitnienie nie potrwa za długo
Geniu kiedy byliście u mnie to ten jałowiec był dopiero wstępnie przycięty, ponieważ nie był od małego formowany tylko z dorosłego normalnie rosnącego krzewu próbuję coś bardziej oryginalnego wykrzesać, dlatego trzeba to robić stopniowo. Jeszcze nie wygląda tak jakbym chciał ale teraz będę go częściej przycinał, może te lulki się bardziej ukształtują jeśli tylko jałowiec będzie chciał się zagęszczać w miejscach gdzie są dziury. Pąki wiosną mogą zmarznąć jedynie kiedy się już otworzą, czyli właściwie to marzną płatki, azalie w pąkach są raczej mrozoodporne. Mnie czasem też przymrozki zmroziły rozwijające się kwiaty, niestety kwitną w niebezpiecznej porze w okolicy zimnych ogrodników. Miejmy nadzieję że w tym roku nic im nie będzie przeszkadzać we wspaniałym kwitnieniu
Ula witaj
Właśnie, pada. Ja od kiedy zajmuję się ogrodem, patrzę na deszcz inaczej niż chyba większość śmiertelników, często go wyczekuję, zwłaszcza kiedy rośliny go pragną a on nie nadchodzi. Teraz bardzo się przydał, jest tak jak piszesz, wszystko ruszyło jak za dotknięciem magicznej różczki. A to że lubię patrzeć na moknący ogród, to wiesz od dawna, nawet wydaje mi się że zdjęcia deszczowego ogrodu wychodzą mi lepiej niż kiedy robię je w słońcu. Znowu zagalopowałem się w te mokre tematy, lepiej już skończę żeby nie podpadać u innych czytających. Szkoda mi Twoich azalii, ale popatrz jak to się różnie z różnymi roślinami i w różnych rejonach układa, co chwila się czyta w wątkach że komuś coś podmarzło a u nas akurat nie i na odwrót, to wszystko jest bardzo zróżnicowane i też trudne do przewidzenia. Mnie akurat jak dotychczas wielkokwiatowe azalie rosną dobrze, chociaż np. dwie zakupione w zeszłym roku nie zawiązały pąków kwiatowych i będą miały same liście, nie wiesz może w czym tkwi problem?, myślę że coś pewnie zrobiłem źle.
"Canon's Double' mam od dwóch sezonów, kiedy się rozrośnie to będzie obłędna

O pontyjskiej też myślałem, słyszałem nawet że w naszym krakowskim ogrodzie botanicznym ktoś nabył ale z braku czasu nie dowiedziałem się jeszcze czy to możliwe. Może pójdę tam niebawem zobaczyć wiosnę to zapytam. Wojsławic Ci zazdroszczę, może kiedyś i ja się tam wybiorę.
W zeszłym roku troszkę większych rh mogłem podziwiać w Niemczech

Uleńko bukszpany to takie wdzięczne rośliny, nie dziwię Ci się że je tak lubisz, mam ich sporo, jeszcze nie przycinałem, niektóre odczuły skutki, suchej jesieni i mroźnej zimy, zwłaszcza jeden żywopłocik, rośnie w miejscu bardzo suchym, będę musiał pomyśleć o jakimś nawadnianiu bo inaczej tam nie będzie miał racji bytu. Powiem Ci że ja coraz mniej roślin ukorzeniam, coraz mniej czasu, 'mało casu kruca bomba'. Ale oczywiście na własne potrzeby coś zawsze musi być, co to byłby ze mnie za ogrodnik
Śledzę Twój wątek uważnie, fajnie że w tym sezonie masz więcej czasu niż w poprzednim i udzielasz znowu nam bezcennych rad
Pozdrawiam Tomek
Nie męcz się za bardzo Grażynko z tymi porządkami, wszystkiej roboty nie jesteśmy w stanie przerobić, po świętach się dokończy

Witaj Olgo postanowiłem obecnie nabywać jedynie rośliny kwitnące, żeby jeszcze bardziej ożywić moje iglaki, mam nadzieję że właśnie ogród nabierze świeżości i że będzie po prostu ładniej.
Rośliny kwitnące i 'samo-rosnące', takie które nie wymagają za dużo zachodu, bo mam coraz mniej czasu dla ogrodu a do emerytury daleko

Agatko to dobra decyzja, będziesz zadowolona, kiedy wiosną kwitną rh to jest moim zdaniem ogrodowe święto, myślę że wielu tu z nas wyczekuje na ich kwitnienie. Do tego święta kwitnienia, potrzebna jest im według mnie, trochę nie popularna pogoda...lekka mżawka, wtedy pokazują pełnię swej urody, słoneczna pogoda również może być byle nie upał, nie, nie nie upał bo nawet w półcieniu kwitnienie nie potrwa za długo

Geniu kiedy byliście u mnie to ten jałowiec był dopiero wstępnie przycięty, ponieważ nie był od małego formowany tylko z dorosłego normalnie rosnącego krzewu próbuję coś bardziej oryginalnego wykrzesać, dlatego trzeba to robić stopniowo. Jeszcze nie wygląda tak jakbym chciał ale teraz będę go częściej przycinał, może te lulki się bardziej ukształtują jeśli tylko jałowiec będzie chciał się zagęszczać w miejscach gdzie są dziury. Pąki wiosną mogą zmarznąć jedynie kiedy się już otworzą, czyli właściwie to marzną płatki, azalie w pąkach są raczej mrozoodporne. Mnie czasem też przymrozki zmroziły rozwijające się kwiaty, niestety kwitną w niebezpiecznej porze w okolicy zimnych ogrodników. Miejmy nadzieję że w tym roku nic im nie będzie przeszkadzać we wspaniałym kwitnieniu

Ula witaj

"Canon's Double' mam od dwóch sezonów, kiedy się rozrośnie to będzie obłędna


O pontyjskiej też myślałem, słyszałem nawet że w naszym krakowskim ogrodzie botanicznym ktoś nabył ale z braku czasu nie dowiedziałem się jeszcze czy to możliwe. Może pójdę tam niebawem zobaczyć wiosnę to zapytam. Wojsławic Ci zazdroszczę, może kiedyś i ja się tam wybiorę.
W zeszłym roku troszkę większych rh mogłem podziwiać w Niemczech

Uleńko bukszpany to takie wdzięczne rośliny, nie dziwię Ci się że je tak lubisz, mam ich sporo, jeszcze nie przycinałem, niektóre odczuły skutki, suchej jesieni i mroźnej zimy, zwłaszcza jeden żywopłocik, rośnie w miejscu bardzo suchym, będę musiał pomyśleć o jakimś nawadnianiu bo inaczej tam nie będzie miał racji bytu. Powiem Ci że ja coraz mniej roślin ukorzeniam, coraz mniej czasu, 'mało casu kruca bomba'. Ale oczywiście na własne potrzeby coś zawsze musi być, co to byłby ze mnie za ogrodnik

Śledzę Twój wątek uważnie, fajnie że w tym sezonie masz więcej czasu niż w poprzednim i udzielasz znowu nam bezcennych rad

Pozdrawiam Tomek

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogród piofigla cz.2
Tomku deszcz bardzo się przydał naszym roślinkom
wszystkie wreszcie napiły się do syta, u mnie po niesamowicie suchej jesieni , prawie bezśnieżnej zimie i bezdeszczowym przedwiośniu nawet iglaczki były w nie najlepszej kondycji.....teraz mam nadzieję wszystkie pięknie odżyją
Widzę u Ciebie piękne zakupy azali, bardzo lubię te krzewy i naprawdę boleją nad tym , ze tak bardzo ogranicza mnie miejsce.....A zdjęcia Twoich kwitnących super
....ja teraz nie będę popularna....ale szczerze się przyznam, że cały czas wracam do Twoich jesiennych widoków......jestem nimi dosłownie oczarowana, zachwycona i powalona......i wciąż mi mało ich widoku



Widzę u Ciebie piękne zakupy azali, bardzo lubię te krzewy i naprawdę boleją nad tym , ze tak bardzo ogranicza mnie miejsce.....A zdjęcia Twoich kwitnących super



- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Ogród piofigla cz.2

Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród piofigla cz.2
CD rzeczywiście piękna.
Polecam Ci pontyjkę bo pachnie nią cały ogród.
Mam dwie i każdego roku napawam się ich zapachem.
Są niezawodne i długo kwitną.
Polecam Ci pontyjkę bo pachnie nią cały ogród.
Mam dwie i każdego roku napawam się ich zapachem.
Są niezawodne i długo kwitną.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Ogród piofigla cz.2
Witaj, sporo masz już tych azalii. Gibraltar bardzo mi się podoba, były nawet ostatnio w sprzedaży ale prawie 30 zł. Trochę chyba za drogo, nie kupiłam. Może jeszcze znajdę. Ja mam dopiero jedną azalię Feuer werk - pomarańczową. Mam nadzieję że Gibraltar ma podobny kolor i będą do siebie pasowały
U mnie też drugi dzień pada. Dobrze, nie trzeba podlewac bo już sucho było jak pieprz

U mnie też drugi dzień pada. Dobrze, nie trzeba podlewac bo już sucho było jak pieprz
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz.2
AGNESS Agnieszko, cieszę się że deszcz przydał się nie tylko mnie i moim roślinom. Mówiłem już to kiedyś, że mój ogród raczej częściej cierpi suszę niż od nadmiaru wilgoci, mam dużo starszych iglaków, które korzeniami rozsianymi po całym ogrodzie podkradają wodę mniejszym roślinom. Ogród mieści się na działce której nie grożą jakieś podtopienia nawet w czasie długotrwałych spokojnych deszczy, myślę że jedynie.. odpukać..oberwanie chmury mogłoby mu zaszkodzić przez nagły nadmiar wody, dla tego ja nie narzekam na deszcze, których i tak jest obecnie za mało, przynajmniej w porach w których powinno go być dostatek. Mówisz ze wszystkie Twoje rośliny dostatecznie się napiły, ja mimo opadów wykorzystam 'złapaną' wodę do beczek i podleję dodatkowo szczególnie bukszpany które teraz widzę że szczególnie ucierpiały od wielomiesięcznej suszy. Znowu gadam o tym deszczu
Oby zawsze było go tylko tyle ile potrzeba i żeby nigdy nie był kłopotem dla innych ogrodników
Specjalnie zatem dla Ciebie Agnieszko będę fotografował przyszłą jesień, bo zwykle jesienią nie robię za wiele zdjęć, smucę i martwię się już wtedy nadchodzącą zimą i nic mi się nie chce, czuję przed tą porą roku duży respekt.
Tosia
Co do azalii japońskich, to są one dużo mniej odporne na niskie temperatury, należy je okrywać. Ale zauważyłem że powinno się zaczekać ze spisywaniem zmarzniętych roślin na straty, mam taką azalię przywiezioną z Anglii i ona zawsze marznie i zawsze się odradza, przypomniało mi się że muszę ją przesadzić w inne miejsce, bo zagłuszają ją już inne rośliny.
Grażynko postaram się ją zdobyć. Twoje widziałem, nawet prosiłem Cię o pokazanie jej po sezonie, wyszperałaś mi wtedy zdjęcie kwitnącej
Witaj April. Ja swoje kupowałem po 15 złotych, co prawda drożej niż w zeszłym roku ale nie najdrożej, może te które widziałaś były większe. Nie kupuję zwykle dużych roślin, na razie jestem w stanie czekać i patrzeć jak dorastają. Nie posiadam 'Feuer werk', zaraz ją sobie obejrzę w necie
Azalia 'Gibraltar' jedna z moich ulubionych

Pozdrawiam Tomek


Specjalnie zatem dla Ciebie Agnieszko będę fotografował przyszłą jesień, bo zwykle jesienią nie robię za wiele zdjęć, smucę i martwię się już wtedy nadchodzącą zimą i nic mi się nie chce, czuję przed tą porą roku duży respekt.
Tosia

Grażynko postaram się ją zdobyć. Twoje widziałem, nawet prosiłem Cię o pokazanie jej po sezonie, wyszperałaś mi wtedy zdjęcie kwitnącej

Witaj April. Ja swoje kupowałem po 15 złotych, co prawda drożej niż w zeszłym roku ale nie najdrożej, może te które widziałaś były większe. Nie kupuję zwykle dużych roślin, na razie jestem w stanie czekać i patrzeć jak dorastają. Nie posiadam 'Feuer werk', zaraz ją sobie obejrzę w necie

Azalia 'Gibraltar' jedna z moich ulubionych



Pozdrawiam Tomek

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród piofigla cz.2
Oooo..... masz rację.
Teraz sobie przypomniałam.....
Moje mają piękne grube pąki.
Kiedy zakwitną zrobię kilka fotek dla Ciebie.
Teraz sobie przypomniałam.....

Moje mają piękne grube pąki.
Kiedy zakwitną zrobię kilka fotek dla Ciebie.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród piofigla cz.2
ŁAł Tomku piękne te zdjęcia ,tęsknie za takimi widokami .
- piofigiel
- 1000p
- Posty: 1495
- Od: 11 lis 2009, o 17:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród piofigla cz.2
Grażynko o dziękuję bardzo, kiedy będą Ci kwitnąć pontyjskie i będziesz je prezentować, z przyjemnością się im przyjrzę, a może wtedy będę miał już i swoją
Geniu ja też tęsknię do tych wiosennych widoków
A to może jeszcze taki tam 'buszek'

Świętujmy miło

Po świętach już zero laby, tylko praca, praca, praca, ogrody czekają
Pozdrawiam Tomek

Geniu ja też tęsknię do tych wiosennych widoków

A to może jeszcze taki tam 'buszek'

Świętujmy miło

Po świętach już zero laby, tylko praca, praca, praca, ogrody czekają

Pozdrawiam Tomek

- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród piofigla cz.2
Tomku świetny widoki, u mnie dziś chyba mocno przymroziło , biało w koło , zobaczymy co jeszcze zginie .
,jak ja tych przymrozków i zimna mam dość.
Dzięki za życzenia , wzajemnie
Genia


Dzięki za życzenia , wzajemnie

Genia
- joannakr0508
- 500p
- Posty: 784
- Od: 8 kwie 2011, o 10:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Ogród piofigla cz.2

Masz bardzo ładne rośliny w ogrodzie

Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy.
Joanna http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=53393" onclick="window.open(this.href);return false;

Joanna http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=53393" onclick="window.open(this.href);return false;