Ewelina- pewnie Masz rację z tym, wiosennym przesadzaniem, ale ja wiosną to już będę "odpoczywać" w ogrodzie. Zatem mam nadzieję, że roślinki po przesadzeniu ruszą i nie "odchorują" tej operacji

Agnieszko - dokładnie tak. Rozdzieliłam poszczególne roślinki obrzeżem do trawników. Fotek nie robiłam, bo dokładny opis tej operacji podałam przy przesadzaniu nowo-przyiwzionych cambrii. Jedna lub dwie strony wcześniej jest pokazane, jak to zrobiłam ;)
Goska1307- Poczekaj chwilkę...zobaczymy, czy się sprawdzą te "wielodoniczki" ;) Miejsca na pewno mam więcej. Na stoliku zrobiło się "pusto", bo jeden rząd doniczek "zniknął"

Leszku- hmm...rzeczywiście to może być ciekawe doświadczenie. Kilka cambrii mocno-pachnących razem. Doświadczenie dla nosa może być "mocno-wyczuwalne"

Ściskaj kciuki za pochewkę katlejkową. Ależ chcialabym, żeby zakwitła

Arlet- ja z falkami jeszcze zaczekam, bo...brakło mi kory

