Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dominiko, dziękuję za zdjęcia Carpeta. Tylko chyba będe Ci e musiała poprosic o szerszą panoramę, bo chciałbym ocenic jak on duży rośnie i czy mi się zmieści tam gdzue chciałam go posadzić.
Piszesz, że musiałas go ciąć? Zatem chyba sie jednak rozrasta?
Piszesz, że musiałas go ciąć? Zatem chyba sie jednak rozrasta?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
O, Dominisia się uaktywniła u siebie
.
Widzę, że się Domini "złamałaś" i korzystasz z maty p. chwastom ?
Jak się trawka zazieleni to rabata będzie ładnie kontrastowała.
Lubię opływowe kształty rabat, jak bym nie zaczęła robić to i tak zawsze mi się brzeg "wygnie"
.
Dałaś radę wytępić osty?
Berberys Green Carpet ma taki "rozlazły" pokrój.
Potrzebuje trochę miejsca, wówczas ładnie widać te łukowato wygięte gałązki.

Widzę, że się Domini "złamałaś" i korzystasz z maty p. chwastom ?
Jak się trawka zazieleni to rabata będzie ładnie kontrastowała.
Lubię opływowe kształty rabat, jak bym nie zaczęła robić to i tak zawsze mi się brzeg "wygnie"

Dałaś radę wytępić osty?
Berberys Green Carpet ma taki "rozlazły" pokrój.
Potrzebuje trochę miejsca, wówczas ładnie widać te łukowato wygięte gałązki.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Wiecie co, co do kształtu rabaty, to pomysł męża, ja chciałam duży łuk, bo bliżej frontu wolałabym mieć bardziej powściągliwie, stąd m.in. sadzenie po kilka roślin tej samej odmiany. Ale on stwierdził, że lepsza fala, no więc jest fala. W końcu niech ma trochę udziału w tworzeniu ogrodu, poza kopaniem
Tak mi się przypomniało, po wpisie Marii, że na początku, kiedyśtam, w pierwszej części wątku, wrzucałam swój rysunek, jak ma ogród wyglądać.

Trochę mi się koncepcja zmieniła, jak widzę
ale założenia: sad w takim kształcie, poza ostatnimi drzewami, czereśniami, które niestety nie przeżyły, jest wrzosowisko i jest borówkowo, tylko, że obsadzone różami w międzyczasie. Róże są słabe w tym roku, więc nie ma co pokazywać.
No i doszedł warzywnik (a nawet dwa), którego nigdy miało nie być, a na wiosnę powiększyliśmy go dwukrotnie
Właściwie to połowę "dużego" warzywnika, tego z tyłu, stanowią truskawki, dosadzane co chwila, bo żarci jesteśmy niesamowicie
. Do wiosny muszę przemyśleć, co tak naprawdę chcę i co warto mieć, bo część warzyw się u mnie nie sprawdziła (nie, że nie rosną, ale jakoś tak nie mają wzięcia, albo nie wiem, czy jest sens je uprawiać).
Jak widzicie, tej rabaty falistej z przodu też nie miało być. Wpływ forum, jak nic
10-tki też nie ma, oliwnik ostatecznie wylądował (po kilku przeprowadzkach), za płotem. Ale niewykluczone, że jeszcze wróci
To jest fajne drzewko, o szarozielonych liściach, obłędnie pachnie, jak kwitnie, ale ma jedną wadę - odrosty korzeniowe. Co prawda chyba nie są one takie uciążliwe, jak odrosty sumaka, ale jednak. Właśnie wczoraj mnie olśniło, co to rośnie na rabacie, gdzie wcześniej urzędował. Myślałam, że to jakiś bardziej elegancki chwast
ale nie, to oliwnik właśnie
Koło oliwnika rosła też brzoskwinia (nr 7, bo to ogólne oznaczenia dla drzewek owocowych) - zakończyła swój żywot (nie z własnej woli oczywiście
) tej wiosny, kiedy okazało się, że po raz kolejny zimą przemarzły jej pąki kwiatowe. Tam właśnie będziemy teraz ryć:

Na koniec tuje Danica posadzone na nowej rabacie, przy Oli:

i Nela na wiosnę, testująca nowe miejsce do wspinaczki
czyli nasz wiąz syberyjski, wykopany, mocno (oj mocno) przycięty i posadzony w donicy jako element tarasowego wyposażenia:

Gosiu, mój Green Carpet szerszej perspektywy nie ma, bo naprawdę nie pozwoliłam mu się rozrosnąć (teraz żałuję, ale jestem pewna, że na wiosnę pokaże, jaki może być piękny, tylko muszę rozluźnić tę rabatę). Ciachałam go z pół metra z każdej strony. Aha, na fotach wyszedł szarawy, ale w rzeczywistości ma cudowny, zielony kolor w takim świeżym odcieniu, no i jesienią, oj jesienią to jest CUDO!!! Polecam i sama go będę dosadzać.
Elu, bo jak raz już zaczniesz z wygiętymi rabatami, to potem nie da się przestać
Osty pokonane w miarę, ale łatwo nie było. Co dziwne, tam, gdzie kiedyś rosły na potęgę (tam, gdzie robiliśmy trawnik teraz), w tym roku ich nie było prawie wcale. Przeniosły się widocznie na wrzosowisko i do borówkowa, ale tam z pomocą przyszedł mi glifosat i pędzelek
Mam jeszcze jedną rabatę z ostami, naprawdę zarośniętą, bo nie mogę tam wejść. Z przodu rosną agresty, z tyłu maliny, czyli same kłujące. Z malinami żegnamy się po tym sezonie, to nie na moje nerwy. Są pyszne, ale opanowały całą część rabaty owocowej. Wykopuję też jeden agrest, bo 3 to za dużo. Agresty mam już wielkie, więc spokojnie nam wystarcza.
Tak, poddałam się i w tym roku rozkładam matę i włókninę, gdzie się da. Widzisz zapewne, dlaczego. Pole z każdej strony, nasiona sypią się grubą warstwą na moją działkę, przez to nie mogę dać sobie rady z pieleniem. Niestety maty mają wadę - koty się nie mogą tam dostać. Z tego powodu grasują tam krety, a Nelka jest bezradna
No ale coś za coś.

Tak mi się przypomniało, po wpisie Marii, że na początku, kiedyśtam, w pierwszej części wątku, wrzucałam swój rysunek, jak ma ogród wyglądać.

Trochę mi się koncepcja zmieniła, jak widzę

No i doszedł warzywnik (a nawet dwa), którego nigdy miało nie być, a na wiosnę powiększyliśmy go dwukrotnie


Jak widzicie, tej rabaty falistej z przodu też nie miało być. Wpływ forum, jak nic

10-tki też nie ma, oliwnik ostatecznie wylądował (po kilku przeprowadzkach), za płotem. Ale niewykluczone, że jeszcze wróci



Koło oliwnika rosła też brzoskwinia (nr 7, bo to ogólne oznaczenia dla drzewek owocowych) - zakończyła swój żywot (nie z własnej woli oczywiście


Na koniec tuje Danica posadzone na nowej rabacie, przy Oli:

i Nela na wiosnę, testująca nowe miejsce do wspinaczki


Gosiu, mój Green Carpet szerszej perspektywy nie ma, bo naprawdę nie pozwoliłam mu się rozrosnąć (teraz żałuję, ale jestem pewna, że na wiosnę pokaże, jaki może być piękny, tylko muszę rozluźnić tę rabatę). Ciachałam go z pół metra z każdej strony. Aha, na fotach wyszedł szarawy, ale w rzeczywistości ma cudowny, zielony kolor w takim świeżym odcieniu, no i jesienią, oj jesienią to jest CUDO!!! Polecam i sama go będę dosadzać.
Elu, bo jak raz już zaczniesz z wygiętymi rabatami, to potem nie da się przestać


Tak, poddałam się i w tym roku rozkładam matę i włókninę, gdzie się da. Widzisz zapewne, dlaczego. Pole z każdej strony, nasiona sypią się grubą warstwą na moją działkę, przez to nie mogę dać sobie rady z pieleniem. Niestety maty mają wadę - koty się nie mogą tam dostać. Z tego powodu grasują tam krety, a Nelka jest bezradna

- Sosenki4
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6846
- Od: 8 lut 2012, o 12:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Domini, dziękuję za zaproszenie i oczywiście przybywam. Ślicznie u Ciebie i widzę, ze też jesteś na starcie swojego pasa startowego. Podobnie jak ja, choć Ty to już nieźle rozpędzona, w siedlisku dopiero odpalamy silniki 

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Jak patrzę co Cię czeka to..
Może przykryj to tekturami, albo czymś innym, żeby zadusić chwasty?
Zakochałam się w Carpecie u Asi, ale nie wiem ile mu trzeba miejsca zostawić. Bardzo mi sie podba i kombinuję gdzie by go
Przecież wiadomo, że jeśli się nie zrobi wszystkiego od razu to zmiany będą. Ja już nie walczę przeciwko nim
Płynę z prądem.

Może przykryj to tekturami, albo czymś innym, żeby zadusić chwasty?
Zakochałam się w Carpecie u Asi, ale nie wiem ile mu trzeba miejsca zostawić. Bardzo mi sie podba i kombinuję gdzie by go

Przecież wiadomo, że jeśli się nie zrobi wszystkiego od razu to zmiany będą. Ja już nie walczę przeciwko nim

Płynę z prądem.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Hejka, jesteś.
Próbowałam obejrzec, ale długo otwierają mi się zdjęcia, muszę więc wytrzymac do poniedziałku. Zapiszę sobie tylko Ciebie żeby nie zgubic.
Ogrodzenie robimy sami ale mój Tata to fachowiec, my tylko siła robocza.
Dziś znikam bo rano wyjeżdżam, do usłyszenia w poniedziałek, to spokojnie pooglądam i poczytam co u Ciebie.



Ogrodzenie robimy sami ale mój Tata to fachowiec, my tylko siła robocza.
Dziś znikam bo rano wyjeżdżam, do usłyszenia w poniedziałek, to spokojnie pooglądam i poczytam co u Ciebie.

- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Basiu, jakieś pnącze na ogrodzeniu na pewno by pomogło w prewencji zachwaszczenia
ale na długości 140 m to jakoś nie uśmiecha mi się mieć pnącza
Marzenko, ja to ciągle jakoś na starcie
No dobra, trochę już jakby zaczynam przyspieszać
Gosiu, my tam będziemy zaraz kopać, dlatego już nie ścinamy chwastów (kosić tam się nie da, bo nierówno i kamienie, strach by było). Mam nadzieję, że uda nam się ten kawałek obrobić i jeszcze zrobić jakieś nasadzenia przed zimą. Teraz będzie dużo mniej czasu, ale jeśli pogoda nam będzie sprzyjała, to jest szansa. Jeśli chcesz, to mogę swojego Carpeta zmierzyć, choć moim zdaniem on powinien mieć trochę więcej miejsca, żeby pokazać w pełni swoje walory.
Jolu, dzięki za info i zgadamy się w poniedziałek


Marzenko, ja to ciągle jakoś na starcie


Gosiu, my tam będziemy zaraz kopać, dlatego już nie ścinamy chwastów (kosić tam się nie da, bo nierówno i kamienie, strach by było). Mam nadzieję, że uda nam się ten kawałek obrobić i jeszcze zrobić jakieś nasadzenia przed zimą. Teraz będzie dużo mniej czasu, ale jeśli pogoda nam będzie sprzyjała, to jest szansa. Jeśli chcesz, to mogę swojego Carpeta zmierzyć, choć moim zdaniem on powinien mieć trochę więcej miejsca, żeby pokazać w pełni swoje walory.
Jolu, dzięki za info i zgadamy się w poniedziałek

Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Bry wieczór
Mam oliwnika - lubię ten cudny krzew, ale czasami... a niech go... ;-) (te odrosty).
Dominiś, masz jeszcze kupę roboty na ogrodzie, ale masz dziewczyno głowę na karku i wyobraźnię... dasz radę. Wstawiaj dużo zdjęć, a zwłaszcza obecne - wrzosowisko wygląda nieziemsko

Mam oliwnika - lubię ten cudny krzew, ale czasami... a niech go... ;-) (te odrosty).
Dominiś, masz jeszcze kupę roboty na ogrodzie, ale masz dziewczyno głowę na karku i wyobraźnię... dasz radę. Wstawiaj dużo zdjęć, a zwłaszcza obecne - wrzosowisko wygląda nieziemsko

- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25221
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dobra, chyba wiem, gdzie go posadzę 

- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Cieszę się, że jesteś
Myślę, że jak na ilość planów i obszar do zagospodarowania to już zrobiłaś bardzo dużo. Choć jak pomyślę o Twoich planach to jestem jeszcze pod większym wrażeniem. Myślę, że sukcesywnie uda Ci się je zrealizować - a poza tym tak szczerze, czy chciałabyś już mieć urządzony ogród od a do z?
Ja z lekkim przerażeniem dostrzegam, że już za chwilę nie będę miała co robić w ogrodzie poza stałą pielęgnacją - i to nie jest fajne... (piszę to pomimo chronicznego braku czasu na ogród).

Myślę, że jak na ilość planów i obszar do zagospodarowania to już zrobiłaś bardzo dużo. Choć jak pomyślę o Twoich planach to jestem jeszcze pod większym wrażeniem. Myślę, że sukcesywnie uda Ci się je zrealizować - a poza tym tak szczerze, czy chciałabyś już mieć urządzony ogród od a do z?
Ja z lekkim przerażeniem dostrzegam, że już za chwilę nie będę miała co robić w ogrodzie poza stałą pielęgnacją - i to nie jest fajne... (piszę to pomimo chronicznego braku czasu na ogród).
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Witaj Dominiko, wreszcie mogę pooglądać
Łuk ze spartanów widać, jak dojdzie oczar będzie bardzo sympatyczny widoczek. Pozostałe igliczki też mają dla siebie przestrzeń. Wiem że boli serce patrząc na takie maleństwa, ale wszyscy mówią że to szybko urośnie więc trzeba im wierzyć.
Też wolałabym sadzić od razu duże rośliny ale ani finansowo ani logistycznie nie dałabym rady. Będzie radość z ich dorastania. I jeszcze tam będą azalie, czyli pięknie, zupełnie w moim guście.
A Ola wydaje mi się że ma prawo już o tej porze roku być trochę w gorszej kondycji, przecież niestety niedługo już jesień. Ładne towarzystwo jej dosadziłać, też lubisz się bawić kształtem. A propos kształtów, rabata świetna, lubię takie łagodne przejścia.
Ten kompostownik w cieniu to obsadź cisami Hilli lub Hicksii, one rosną najszybciej, bo 10-15 cm rocznie. Choina kanadyjska też lubi cień, no i oczywiście hortensje takie jak Anabelle czy Limelight świetnie sobie poradzą bo one wolą cień lub półcień. U mnie rosną w cieniu i pięknie kwitną.
Generalnie bardzo mi się u Ciebie podoba, widać jak się mocno napracowałaś ale też współczuję tego co przed Tobą. Kamienie to jakieś otoczaki czy gruz? Bo może do wykorzystania? jak nie to usyp w jednym miejscu, przykryj grubo ziemią i skalniak masz jak znalazł
Powodzenia i miłego dnia jeżeli tak można mówić o poniedziałku

Łuk ze spartanów widać, jak dojdzie oczar będzie bardzo sympatyczny widoczek. Pozostałe igliczki też mają dla siebie przestrzeń. Wiem że boli serce patrząc na takie maleństwa, ale wszyscy mówią że to szybko urośnie więc trzeba im wierzyć.

A Ola wydaje mi się że ma prawo już o tej porze roku być trochę w gorszej kondycji, przecież niestety niedługo już jesień. Ładne towarzystwo jej dosadziłać, też lubisz się bawić kształtem. A propos kształtów, rabata świetna, lubię takie łagodne przejścia.

Ten kompostownik w cieniu to obsadź cisami Hilli lub Hicksii, one rosną najszybciej, bo 10-15 cm rocznie. Choina kanadyjska też lubi cień, no i oczywiście hortensje takie jak Anabelle czy Limelight świetnie sobie poradzą bo one wolą cień lub półcień. U mnie rosną w cieniu i pięknie kwitną.
Generalnie bardzo mi się u Ciebie podoba, widać jak się mocno napracowałaś ale też współczuję tego co przed Tobą. Kamienie to jakieś otoczaki czy gruz? Bo może do wykorzystania? jak nie to usyp w jednym miejscu, przykryj grubo ziemią i skalniak masz jak znalazł

Powodzenia i miłego dnia jeżeli tak można mówić o poniedziałku
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Aga, dzięki za wiarę we mnie
A oliwnik jest u mnie w formie drzewka. Do tej pory nie wypuszczał odrośli korzeniowych, pewnie dlatego, że był co roku przesadzany.
Gosiu, gdzie w takim razie wyląduje Green Carpet?
Asiu, no masz rację w sumie, chyba nie chciałabym tak nie móc nic zmienić (dorobić) w ogrodzie. Myślę, że jeszcze jedna rabata z tyłu, plus ta, którą teraz zaczęliśmy kopać i miejsce dookoła tarasu to będzie już koniec zagospodarowywania naszych włości. No ale jeszcze trzeba te rabaty obsadzić, to trochę zajmie
Także marazm ogrodniczy nie grozi mi przynajmniej przez kolejne 2 lata
Jolu, naprawdę mam nadzieję, że Cię nie rozczarowałam, bo mam wrażenie, że Ty sobie wyobrażałaś niewiadomo co
Oczar już jest posadzony, tylko na razie słabo jest rozrośnięty i pewnie nie zwróciłaś na niego uwagi. Ma taki krzywy pień (pod skosem), dlatego mi się spodobał ten egzemlarz.
Wiesz, ja jeszcze obawiam się etapu za ileśtam lat, kiedy te rośliny zrobią się naprawdę ogromne. Czy wtedy będą mi się podobały?
Niektóre pewnie tak, inne obawiam się, że mniej. Np. nie podobają mi się wysokie thuje (takie na kilkanaście metrów) i stare świerki. Za to uwielbiam stare drzewa i krzewy liściaste, o każdej porze roku. O te więc jestem spokojna.
Te kamienie to i takie ładne i takie gruzowatego typu. Jakbym miała robić z nich skalniak, to byłby ogromny
A która hortensja lepsza do prawie całkowitego cienia? Anabelka czy Limelight?
Ależ te szkolne zakupy mnie frustrują. Najchętniej rozstrzelałabym wszystkich za głupotę i pazerność

Gosiu, gdzie w takim razie wyląduje Green Carpet?
Asiu, no masz rację w sumie, chyba nie chciałabym tak nie móc nic zmienić (dorobić) w ogrodzie. Myślę, że jeszcze jedna rabata z tyłu, plus ta, którą teraz zaczęliśmy kopać i miejsce dookoła tarasu to będzie już koniec zagospodarowywania naszych włości. No ale jeszcze trzeba te rabaty obsadzić, to trochę zajmie


Jolu, naprawdę mam nadzieję, że Cię nie rozczarowałam, bo mam wrażenie, że Ty sobie wyobrażałaś niewiadomo co

Wiesz, ja jeszcze obawiam się etapu za ileśtam lat, kiedy te rośliny zrobią się naprawdę ogromne. Czy wtedy będą mi się podobały?

Te kamienie to i takie ładne i takie gruzowatego typu. Jakbym miała robić z nich skalniak, to byłby ogromny

A która hortensja lepsza do prawie całkowitego cienia? Anabelka czy Limelight?
Ależ te szkolne zakupy mnie frustrują. Najchętniej rozstrzelałabym wszystkich za głupotę i pazerność

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Dominika, żartujesz? masz bardzo ładnie
a będzie jeszcze piękniej.Może nie jestem z natury zbyt wylewna ale naprawdę mi się podoba i w pełni rozumiem bardzo cieżką pracę zanim coś będzie widać. Łatwo mają ci którzy tylko dołek wykopią, wsadzą roślinkę i podleją. My ogród tworzymy od zera, borykając się z korzeniami, kamieniami, piachem i innymi przeciwnościami. Ja się u siebie cieszę z każdego drobiazgu ale trudno to nieraz przekazać w opowiadaniu i na zdjęciu. Nieraz zrobię 100 zdjęć z czego pokażę trzy i też nie jestem z nich zadowolona.
Masz plan, którego trzymasz się bardziej lub mniej. I dobrze, bo wiadomo życie weryfikuje, rozwijamy się w miarę dokształcania na forum i poznawania nowych roślin i kompozycji. Będę Ci dalej kibicować
bo masz już ładnie, wszystko przemyślane i tylko żeby sił starczyło w dokończeniu zamierzeń czego Tobie i sobie życzę
Przepraszam, oczaru nie zauważyłam
ale w moim wieku muszę już nosić okulary a bardzo tego nie lubię
więc czasem coś mi umknie 

Masz plan, którego trzymasz się bardziej lub mniej. I dobrze, bo wiadomo życie weryfikuje, rozwijamy się w miarę dokształcania na forum i poznawania nowych roślin i kompozycji. Będę Ci dalej kibicować


Przepraszam, oczaru nie zauważyłam



- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
No dobra, dobra, już nie głaszcz
A dziś będzie tematycznie, a temat: jedzenie
W weekend były wykopki i oto co wykopałam:


I takie śmieszne płaskie cebulki:

A te są nadziemne



truskawki szykują pąki na przyszły rok:

Śliwek już resztki

Pomidory na rabacie:


Są tu ostatni rok, bo choć miejsce jest świetne (ciepło), to nie pozwalają thujom rosnąć. Muszę im znaleźć inny "spot", bo to, że będą, to pewne.



A dziś będzie tematycznie, a temat: jedzenie

W weekend były wykopki i oto co wykopałam:


I takie śmieszne płaskie cebulki:

A te są nadziemne




truskawki szykują pąki na przyszły rok:

Śliwek już resztki


Pomidory na rabacie:


Są tu ostatni rok, bo choć miejsce jest świetne (ciepło), to nie pozwalają thujom rosnąć. Muszę im znaleźć inny "spot", bo to, że będą, to pewne.
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Mój pas startowy, czyli wąska działka :) - cz. 3
Z tą cieniolubnością hortensji to tak nie do końca - wbrew pozorom preferują stanowiska słonecznie, zgodnie z tym co mówił p. Szmit na wystawie - Limelight w cieniu też urośnie, ale nie będzie tak intensywnie kwitła oraz kwiatostany będą mniejsze. Ja mimo wszystko polecam Limelight, mam Annabell jest piękna, ale aż się prosi do bardziej eksponowanego miejsca niż okolice kompostownika poza tym Limelight się nie pokłada..
Patrząc na Twoje plony warzywne, coraz bardziej przekonuję się do idei warzywniaka.
Patrząc na Twoje plony warzywne, coraz bardziej przekonuję się do idei warzywniaka.