Roślinki Ani cz.2

[Edyta 74]

Pani i Pan domu balowali to i domownicy sobie imprezkę zorganizowali i oto efekty.
Fajnie Aniu,że się ubawiłaś.
Benjaminka też ukorzeniałam w wodzie i bardzo szybko mi puścił korzonki.

[asiula13]

witaj Aniu. ciszę się że wybawiłaś się na weselu

ale bałaganu z kwiatkiem nie zazdroszczę. jeśli chcesz to mogę wysłać Ci szczepki beniamina zielonego żeby poprawić Ci humor

[Zgredo]

Ależ rozrabiaki niemożliwe :>

[Andziax007]

Oj dziewczyny te moje rozrabiaki czasem potrafią mnie zaskoczyć.....nic im nie zrobiłam bo nawet nie miałam sił tylko jak najszybciej posprzątałam i poszłam spać One to chciały pewnie na parapet skoczyć ale że jest wysoko to posłużyły się kwiatkiem.....szkoda że nie widziałam miny jak przewrócił się kwiatek....pewnie uciekły gdzie popadnie

Asiu ślicznie dziękuję ale zielonego mam i bardzo ładnie mi rośnie Tylko że ten mój ma jasno zielone listki nie takie ciemno zielona

[asiula13]

nie ma za co - mój taki ciemny jest

[FIGA]

No nie Pani się bawi> koty się bawią i jeszcze kwiatki podskakują :P

[koniczynka]

[Andziax007]

Asiu jeżeli ma ciemne listki to bardzo chętnie jeśli nadal aktualne

Kasiu dobrze powiedziane....i dobrze że chociaż dom stoi na swoim miejscu

[zabcia_paula]

Fajnie, że się Aniu wybawiłaś - to przecież najważniejsze. I mnie czeka weselicho za dwa miesiące, nie mogę się doczekać.
Rozrabiakom widocznie się nudziło podczas Waszej nieobecności , śmiech śmiechem, ale domyślam się jaka musiałaś być na nie zła...z drugiej strony dobrze, że to tylko jeden kwiat.

[koniczynka]

popsuły no ok! ale pewnie popatrzyły tymi oczkami niewinności i pańcia wybaczyła ?

[Andziax007]

Dokładnie wystarczy że zrobiły niewinną minkę a potem podlizywały się....zresztą nie miałam sił żeby krzyczeć na nie :P M wszedł pierwszy do domu i jak wyszedł to już mnie uświadomił co zrobiły....choć do końca nie byłam pewna że kwiatuszka mi przewróciły....ale na parapet i tak się dostał bo łapki były odbite z ziemi

U Paulo to czeka Cię super imprezka i pewnie też wybawisz się na całego Ale koszty też trochę to pociągnie za sobą....bo trzeba się wystroić :P

[zabcia_paula]

Oj wybawię się wybawię, a ma być ponoć bardzo duże weselicho...a co do kosztów, niestety troszkę pociągnie nam to po kieszeni, ale raz na jakiś czas można zaszaleć...nie wypada nie iść, bo to chrześnica mojego taty a i dawno się z rodzinką nie widziałam to czas to nadrobić. Kreacja już wymyślona, tylko kupić materiał i do krawcowej.

[Andziax007]

Paulo no to fajnie :P Dokładnie raz na jakiś czas można sobie pozwolić.....nam też nie wypadało bo tak jak u Ciebie tylko na odwrót...to chrześnica taty mojego M O widzę że suknie będziesz mieć robioną na zamówienie....ja kupiłam gotową

[karolaipiotr]

Super , że się wybawiłaś, przynajmniej na trochę można zapomnieć o troskach. A kwiatek na pewno będzie dalej rósł. Ja mam za sobą dwa wesela( w tym jedno swoje ) i w sierpniu jedziemy na kolejne i też się cieszę. Najgorzej, że oba te wesela są z Piotra strony, więc rodzina będzie ta sama. I już ta sama kiecka nie przejdzie, bo wszyscy mają jakąś taka dobrą pamięć w tych kwestiach Ale co tam

[Andziax007]

O to Karolinko rok masz weselny :P Ja jak na razie miałam tylko jedno i nie zapowiada się żeby było kolejne A co do beniaminka to mam nadzieję że ten upadek dobrze mu zrobi bo odkąd się przeprowadziliśmy nie chce rosnąć tylko marnieje