
Vito, zapomniałam dodać, oczywiscie podprazone ziarenka dyni!!! To jest ten smak!
A olej dyniowy dostałam w prezencie akurat przed sezonem dyniowym - ach, juz mi slinka cieknie... 8)
Chyba skocze dzisiaj na bazarek po dynie. Moje jeszcze rosną, będą na potem...
Zielona dynię miałam w zeszłym roku, była jedna na krzewie i chyba nie zdążyła wyrosnąć do odpowiednich rozmiarów ale i tak sie wszyscy zajadali


Madziu- a jednak udało sie i są aż 2 szt!

Oby było długo ciepło i zdążyły dojrzeć! ;)