
Leśny ogród Moni68 cz.1
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Moniko, świecznica i pluskwica a także cimcifuga to jedna i ta sama roślina. 

Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- kryska
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2338
- Od: 30 kwie 2007, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Ale wiesz Moniko, że ona /swiecznica-pluskwica/ lubi wilgoć i cień. Ty masz cień a ja wilgoci sporo to może to pomieszamy i będzie u nas obu rosła. 

Życie jak krajobraz, ciągle się zmienia.
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
Zapraszam do odwiedzania moich wątków - kryska
- gebo13
- 200p
- Posty: 489
- Od: 1 mar 2007, o 21:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Monia,tak sobie myslałam,że jak o tej porze wejde do Ciebie,to co najmniej 3 stronki dalej muszę
poczytałam...
Tak piszecie o tych kilometrach.Nie chce mi sie pstrykać mojego wyjazdu z garażu.
po prostu nie dam rady korzystać z samochodu.Zostaje rower,albo
torby w rękach,więc prowadze rower z torbami
Mam około 4km
Nie biadołe,choć w takich warunkach nie łatwo,ale za to jak na figurę wpływa!
Mieszkałam prawie połowę swojego życia w centrum wielkich miast śląska
i wolę ten rower pchać z tymi zakupami tu gdzie teraz mieszkam...


Tak piszecie o tych kilometrach.Nie chce mi sie pstrykać mojego wyjazdu z garażu.
po prostu nie dam rady korzystać z samochodu.Zostaje rower,albo
torby w rękach,więc prowadze rower z torbami

Nie biadołe,choć w takich warunkach nie łatwo,ale za to jak na figurę wpływa!
Mieszkałam prawie połowę swojego życia w centrum wielkich miast śląska
i wolę ten rower pchać z tymi zakupami tu gdzie teraz mieszkam...
Szczęście to nic innego jak dobre zdrowie i krótka pamięć
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
A ja, biadolę !
Lubię mieć wybór, a nie lubię być przymuszaną do zachowań.
Zwłaszcza, gdy mam narzędzia służące wygodnemu przemieszczaniu,
a złośliwa natura uniemożliwia mi wyjazd z garażu
.
I na dodatek, częstuje -23C !
I nawet czary i zaklęcia nie pomagają,
gdy jajniki z lodowego kryształu można sobie wieszać na uszach,
zamiast kolczyków.
Lubię mieć wybór, a nie lubię być przymuszaną do zachowań.
Zwłaszcza, gdy mam narzędzia służące wygodnemu przemieszczaniu,
a złośliwa natura uniemożliwia mi wyjazd z garażu

I na dodatek, częstuje -23C !
I nawet czary i zaklęcia nie pomagają,
gdy jajniki z lodowego kryształu można sobie wieszać na uszach,
zamiast kolczyków.

- jollla500
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10625
- Od: 26 cze 2008, o 23:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Gieniu to się ciesz że tylko -3 u mnie ostatnio było - 12 a gdzie indziej jeszcze więcej.e-genia pisze:Witaj Moniko ja się zastanawiam czy mój termometr nie jest zepsuty bo u mnie tylko -3 muszę jeszcze raz sprawdzić .
Genia
Gieniu u Ciebie nie ma śniegu i chyba szybciej wiosna przyjdzie niż do nas

Witaj Monisiu Kochana, mam nadzieję że miło i przyjemnie upłynie Ci dzień

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Kochane, dzień dobry
Ze wstydem przyznaję, że w ogóle nie spojrzałam na termometr, ale to chyba z radości, że w końcu przestało sypać i wyszło słońce
Od razu przychylniej spojrzałam na świat
Moi Panowie dzisiaj w domu, więc koło południa pójdę z Pawełkiem na sanki i może wzorem przemiłych Koleżanek ulepimy bałwana
Hania ma rację pisząc, że woli mieć wybór...ja w zasadzie go nie mam, bo mamy jeden samochód, którym M jeździ do pracy. Jestem więc skazana na autobusy- widma lub własne nogi
Wiosną sytuacja ulegnie poprawie, bo dziecię w przedszkolu, a ja będę mogła korzystać z roweru z bajeranckim koszykiem na zakupy
Wiem, można było kupić krzesełko i razem z Pawełkiem jeździć, ale po prostu się bałam...droga jest wąska, nie ma pobocza, a ruch niemalże jak na przedwojennym warszawskim Kiercelaku. Zgadzam się więc z Małgosią, że nawet targania siat przez 4 km nie zamieniłabym znowu na centrum miasta. Poza niewątpliwą korzyścią dla figury
człowiek ma czas na różne przemyślenia, dostrzega dużo więcej niż zza szyb pędzącego samochodu. Odkąd mieszkam w lesie, mam niejasne wrażenie wyciszenia się, powrotu do natury...gdzie niemalże jak w Reymontowskich Lipcach rytm życia wyznacza rytm zmieniających się pór roku. I jestem z tym szczęśliwa, czego i Wam z całego serca życzę 
Miłego dnia



Ze wstydem przyznaję, że w ogóle nie spojrzałam na termometr, ale to chyba z radości, że w końcu przestało sypać i wyszło słońce




Hania ma rację pisząc, że woli mieć wybór...ja w zasadzie go nie mam, bo mamy jeden samochód, którym M jeździ do pracy. Jestem więc skazana na autobusy- widma lub własne nogi





Miłego dnia


