Mirko dziękuję za odwiedziny i miłe słowa
Kalmio jak pisałam wcześniej,moja stewartia jest z siewu,a latek ma już siedem.Pierwszy raz zakwitła w roku ubiegłym.Kwitnienie zeszłoroczne było bardzo mizerne,bo miała zaledwie 3-4 kwiaty.W chwili obecnej tez nie jest obsypana kwieciem,ale kwiatów jest znacznie więcej.Może to moja wina ,bo nie dostała nigdy nawozu,a rośnie miedzy wieloma iglakami,które sporo wyciągają składników pokarmowych z gleby.Chociaż nigdy jej nie okrywałam,po mroźnych zimach,nie widziałam śladów uszkodzeń po zimowych.Rośnie sobie w dość zacisznym miejscu,pewnie dlatego,nie cierpi z powodu zimowych mroźnych wiatrów.
Sylwek Planuj przyjazd do nas to na spokojnie[mam nadzieję]i w realu Pooglądasz nasze rośliny
dzisiaj zdjęcia w tonacjach różu
i iglaczki w żółciach
Pozdrawiam Marzena