Dala-mój piękny ogród cz.2
Dalu prześliczny ogród,fantastyczne kolory i pięknie przemyślane nasadzenia.Podoba mi się hortensja wspi nająca się na drzewo,podobami się........... chyba wszystko.Wracając do czereśni - moja jest dojrzała na koniec czerwca do 7 lipca.Szpaków jest dużo i trzeba się spieszyć ze zrywaniem.Robali nie ma - na szczęście.Nasz Golden - sunia jadała czereśnie a do tego wypluwała pestki.Robiła to w bardzo śmieszny sposób.Dalo ,bardzo miło spacerowało się po Twoim cudnym buszu( w dobrym tego słowa znaczeniu)Pozdrawiam
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
Witam wieczorem po deszczowym, ale ciepłym dniu.
An-ko,
dziękuję za wizytę w moim ogrodzie i miłe słowa. Cieszę się, że podobał Ci sie mój ogród, jego klimat i charakter.
Chętnie obejrzę Twój ogród. Pozdrawiam Ciebie i Twoja sunię; ja mam dwa małe pieski.
Reniu,
dzięki
Karolku,
te wczesne czereśnie są niezłe, ale naprawdę dobre są dopiero te wielkie, mięsiste...
Agnieszko,
ja też mam dwa drzewa czereśniowe - gdy kończą się te wczesne owoce, zaczynają te póżniejsze.
Alinko,
moje drzewa są spore i myślę, że rozkładanie siatki nie zdałoby egzaminu. Tym bardzie, że w tym roku owoców jest tak dużo, że starczy i dla nas, i dla ptaków.
JLG,
miło, że mnie odwiedziłaś i podobało Ci się u mnie. Zapraszam częściej; ja też na pewno wpadnę do Ciebie z rewizytą.
Majeczko,
ja chętnie dziele się ze szpakami moimi owocami, tym bardziej, że jest ich bardzo dużo.
Gorzej było w latach mniejszego urodzaju - trzeba było być szybszym niz ptaszki, bo inaczej - z czeresienek nici.
I jeszcze dwa widoczki z mojego ogrodu: widok na stronę wschodnią przy domu i kwitnące iryski syberyjskie.
An-ko,
dziękuję za wizytę w moim ogrodzie i miłe słowa. Cieszę się, że podobał Ci sie mój ogród, jego klimat i charakter.
Chętnie obejrzę Twój ogród. Pozdrawiam Ciebie i Twoja sunię; ja mam dwa małe pieski.
Reniu,
dzięki
Karolku,
te wczesne czereśnie są niezłe, ale naprawdę dobre są dopiero te wielkie, mięsiste...
Agnieszko,
ja też mam dwa drzewa czereśniowe - gdy kończą się te wczesne owoce, zaczynają te póżniejsze.
Alinko,
moje drzewa są spore i myślę, że rozkładanie siatki nie zdałoby egzaminu. Tym bardzie, że w tym roku owoców jest tak dużo, że starczy i dla nas, i dla ptaków.
JLG,
miło, że mnie odwiedziłaś i podobało Ci się u mnie. Zapraszam częściej; ja też na pewno wpadnę do Ciebie z rewizytą.
Majeczko,
ja chętnie dziele się ze szpakami moimi owocami, tym bardziej, że jest ich bardzo dużo.
Gorzej było w latach mniejszego urodzaju - trzeba było być szybszym niz ptaszki, bo inaczej - z czeresienek nici.
I jeszcze dwa widoczki z mojego ogrodu: widok na stronę wschodnią przy domu i kwitnące iryski syberyjskie.
Dala, Słońce
Napisz mi ,gdzie robisz zakupy? Na jakim targu??
Napisz mi ,gdzie robisz zakupy? Na jakim targu??
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
Agusiu,
witam po przerwie -dawno Cie u mnie nie było.
Ja mieszkam w Sobótce i większość zakupów roślinkowych robię na tu w dni targowe. Przyjeżdżają okoliczni szkółkarze i sporo można dostać. Pozostałe rośliny kupuję we Wrocławiu w szkółce przy O.B. i czasami w dużych superemarketach typu Obi.
Halinko,
witam i diekuję za miłą wizytę.
Gazanie kupiłam w tym roku po dłuższej przerwie, bo jak były bezsłoneczne lata, to one zamykały swoje śliczne kwiaty. Teraz słońca jest pod dostatkiem, więc panny-ulubienice słoneczka wróciły do moich łask.
Nigello,
terakotowy ogródek tak właśnie sobie kwitnie na placyku przed wejściem do domu.
Rozmarynu nie mam wtym roku, bo ten w gruncie mi zmarzł, a nigdzie nie widziałam sadzonek... A czy kwitnie u nas? nie wiem, ale chyba nigdy u mnie nie zakwitł. W przeciwieństwie do lawendy, która pełni honory przedstawicielki roślin śródziemnomorskich i wydaje mi się, że z krwistoczerwoną pelargonią ładnie wygląda.
Pieski ganiają całymi dniami po ogrodzie, zwłaszcza młody, a ja jakoś zauroczona kwiatami przestałam je fotografować; muszę to nadrobić!
Ewelinko,
cieszę się, że podoba Ci się mój ogródek, a jego niewątpliwą zaletą jest fakt, że można go na nowo aranżować kilka razy w sezonie.
Pozdrawiam, życzę miłego dnia i biegnę do ogródka.
witam po przerwie -dawno Cie u mnie nie było.
Ja mieszkam w Sobótce i większość zakupów roślinkowych robię na tu w dni targowe. Przyjeżdżają okoliczni szkółkarze i sporo można dostać. Pozostałe rośliny kupuję we Wrocławiu w szkółce przy O.B. i czasami w dużych superemarketach typu Obi.
Halinko,
witam i diekuję za miłą wizytę.
Gazanie kupiłam w tym roku po dłuższej przerwie, bo jak były bezsłoneczne lata, to one zamykały swoje śliczne kwiaty. Teraz słońca jest pod dostatkiem, więc panny-ulubienice słoneczka wróciły do moich łask.
Nigello,
terakotowy ogródek tak właśnie sobie kwitnie na placyku przed wejściem do domu.
Rozmarynu nie mam wtym roku, bo ten w gruncie mi zmarzł, a nigdzie nie widziałam sadzonek... A czy kwitnie u nas? nie wiem, ale chyba nigdy u mnie nie zakwitł. W przeciwieństwie do lawendy, która pełni honory przedstawicielki roślin śródziemnomorskich i wydaje mi się, że z krwistoczerwoną pelargonią ładnie wygląda.
Pieski ganiają całymi dniami po ogrodzie, zwłaszcza młody, a ja jakoś zauroczona kwiatami przestałam je fotografować; muszę to nadrobić!
Ewelinko,
cieszę się, że podoba Ci się mój ogródek, a jego niewątpliwą zaletą jest fakt, że można go na nowo aranżować kilka razy w sezonie.
Pozdrawiam, życzę miłego dnia i biegnę do ogródka.