Witajcie ,sobota minęła jak z bicza ,mróz był w nocy duży -18 ,a w dzień trochę słoneczka ,po południu zachmurzenie ,trochę cieplej,zobaczymy co będzie w nocy ,za chwilę mecz,i znowu wielkie emocje ,a tymczasem piszę .
Soniu,moja biała ma trochę mniejsze kwiaty,mogę zrobić Ci sadzonkę ,mam takie poczucie rewanżu i może coś chcesz,te złocienie na zdjęciu to takie zwykłe,ale nie widziałam mszycy ,Meidiland też chyba mam ,piszę chyba ,bo w moich ilościach można się zgubić

,pozdrawiam
Beatko,ale z Ciebie żartowniś ,ta fontannowa to chyba parkowa stara jak dobre wino,i nie wiele o niej wiem i nie chce mi się dowiadywać ,po prostu jest i się sprawdza

ale jak masz jakieś namiary do dawaj,nie wiem czy moje ścieżki spacerowe można nazwać szalikiem ,bo to nazwa zastrzeżona dla Marysi

,ale jeżeli można to mam dużo takich szalików

pozdrawiam i buziaczki
Joasiu,nie mam Lykkefund,to dobrze,bo te duże róże są cudowne ,zasłonią wszystko,cudnie kwitną ,pachną ,no same superlatywy ,pozdrawiam i szczęśliwej podróży ,a my zostajemy i działamy tutaj
Ewciu,na pewno stworzysz piękny ogród ,bo już są tego początki ,a ja będę pokazywać dalej ,żeby coś można było i od patrzyć i będzie mi miło,że jakiś malutki fragmencik mojego ogrodu będzie gdzieś daleko ode mnie ,buziaczki
Olu,cieszę się ,bo jak sie nie cieszyć ,jak tyle miłych słów czyta się po kolei,każda róża musi się dobrze zaadoptować zanim pokaże swoje piękno,więc nie ma co się zrażać na początku,w tym roku może być jeszcze średnio do Twoich oczekiwań ,ale w następne lata pokaże na co ją stać,ciągle potrzebna nam cierpliwość ,pozdrawiam
Iwonko,bo ogród ma poprawiać humor ,uspakajać ,pląsając po nim można odpocząć ,wyluzować ,zapomnieć chociaż na chwilkę o codziennych problemach,jest czasem lekiem na całe zło ,pozdrawiam
Marysiu,nigdy nie przycinałam semipleny,najwyżej przywiązuję długaśne pędy w jednym kierunku,żal mi ja ciąć ,dzwonek brzoskwiniolistny jest byliną ,może Ty masz dwuletnie ,ale one nie brzoskwiniolistne,sobota była przy zielonym piecu ,bo przyjechały koleżanki Zuzi z Krakowa ,śpią 2 noce ,a babcia gotuje

,zawsze znajdą mi zajęcie ,po południu pojechały na łyżwy i o 20 mam po nie jechać ,ta noc będzie chyba cieplejsza ,pozdrawiam i buziaczki
Iwonko,chodzi ci o semiplenę ,może mogłabym zrobić sadzonkę ,ale nie wiem czy zdąży w tym roku,bo te co przysypałam są już zajęte ,wiec się przypominaj
Joasiu,powodzenia ,wiem co mam robić ,a Ty wracaj do nas i do swojego ogrodu jak to będzie możliwe,buziaczki
Maryniu,dziękuję za takie pochwały bardzo mnie wyróżniłaś i nawet nie wiem czy zasłużyłam,pozdrawiam
Ewuniu,może i biała będzie ,będę szukać na wiosnę ,a Ty nie masz maków jednorocznych,z różą trafiłaś ,Munsted Wood jest w słońcu ,jej kwiaty chyba krótko kwitną ,ale i tak jest piękna ,te wysokie kwiaty jak tyczki to pustynniki ,albo Igły Kleopatry a po łacinie Eremurus,pozdrawiam

,dziękuję za miłe słowa