Iwonko i co? Była jeszcze promocja? Ja już raz miałam portulakę, różową, ale niestety sama się nie wysiała
Mariolko oj to współczuję, bo powojniki to wpadka na całego

Ja tylko chodzę po ogrodzie i zastanwiam się gdzie by tu jeszcze zmieścić następne

Krwawników zazdroszczę, u mnie na rabacie nie chcą się zbytnio wysiewać, a u ciebie nawet na sciezce
Aniu ja tymi w pakiecie podzieliłam się z siostrą, więc mi przypadły dwa

A że ostatnio wymyśliłam dla moich ulubieńców kilka nowych miejsc, to zdecydowałam się również na te nn, a co tam

A ten Little Marmaid to jednym cięgiem ma tyle kwitnąć, czy z przerwami? Naprawdę długo

Portulakę dostałam już gotową do posadzenia od siostry, niestety ja i nasionka nie do końca się dogadujemy

U mnie nigdy się sama nie rozsiała

A szkoda...
Ewuś u mnie niestety sama się nie wysiała

Ale w tym roku posadziłam na innej rabatce, więc może jest nadzieja?

Fajnie by było
O matko, ale się spracowałam to jak bury osioł... Wczoraj przeryłam spory kawałek rabaty, gdzie rosla ogromna kępa konwalii... Mam w dwóch miejscach, jednej zrobiłam ogranicznik z obrzeża do trawników, więc trzymam ją w ryzach, ta tutaj rozlazła się do wszystkich roslinek po sąsiedzku, więc musiałam jej zrobić aut, tym samym zdobyłam sporo miejscówek dla cieniolubów, m.in. dla nowo zakupionych host
Dzisiaj z kolei musiałam znaleźć miejscówki dla lilii, których zakupiłam spore ilości korzystając z bardzo fajnej promocji... Em również poświęcił wreszcie swój cenny czas na moje pomysły i w ten sposób stanęły 4 pergole, które zamierzam obsadzić moimi ukochanymi powojnikami i różami pnącymi

Między nimi powstaną cztery małe rabatki, więc mogę dokupic sobie rownież niższe róże

Dwie rabatki już zrobione, na dwie kolejne niestety będę musiała poczekać... Przyszliśmy do domu gdy już ciemno było, więc nawet zdjęć żadnych nie zrobiłam

Taka jestem happy, że nawet wiązanka zza płotu (babsko też pergole już dojrzało

) nie była w stanie zepsuć mi humoru
