Dzięki za pomysł.

Akurat na czasie, to można sobie urozmaicić.
Same papryki, to kosmos był.

W sumie jak znajomy palec w zalewie zamoczył i polizał, to się też purpurowy zrobił.

Później już nawet papryki nie próbował.

Ja ze znajomym dokładaliśmy sobie je do pizzy. Straszną czkawke po tym miałem i podwójnie piekło.
