Aniu, uwielbiam spotkania forumkowe
Niby znamy się tylko z netu, ale jakbyśmy się bardzo długo znali
Rozmawia się super
Dla mnie lato jest zawsze takim czasem spotkań.
Nadrabiam wtedy wszystkie zaległości. Za dom i ogrod mają się gorzej, ale trudno
Kasiu, nie ma za co.
Szkoda, że takie upały. Więcej bym zrobiła
Arjuer, bardzo dziękuję za uznanie
Paulinko, jakoś udało mi się zestawić kolorystycznie liliowca, lilie i jeżówki
Nawet nie przypuszczałam, że będzie to tak fajnie wyglądało
Kocham ciepełko, ale to co się dzieje jest dla mnie zbyt dużą dawką ciepła.
Najgorsze są noce. Spać nie można, a ma być jeszcze gorzej.
Rośliny jak na razie sobie radzą. Nawet trawnik. Zobaczymy co będzie dalej.
Nie chce mi się nic robić. Pierwszy raz od bardzo długiego czasu po prostu na urlopie bimbam
Czytam, przewracam się z boku na bok na leżaczku.
W sumie mi dobrze, ale wolałabym cos porobić w ogrodzie. Zdjęć nowych nie robię, bo nie ma czego
Wszystko już kwitło wczesniej.
W takim razie tylko starsze zdjęcia
